Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[irek45]

Witam.
Jestem posiadaczem Outlandera I. I mam takie pytanie. Czy ktoś próbował wyposażyć Outka w pełne tylne nadkola. Przeglądałem forum i internet i nie znalazłem takich. Może ktoś ma namiar na takie lub jakiś patent do zabezpieczenia tylnych nadkoli. Jestem na etapie przygotowania auta do konserwacji i prośba o podpowiedź jakich środków do konserwacji użyć. Z tego co wyczytałem to dobry jest Rustchek oraz Noxudol.
Pozdrawiam.

[staszq2]

[Bzyk_R1]

[irek45]

Dzięki za porady.
Tez jestem skłonny do zakupu Noxudol do konserwacji. Mam ogrzewany garaż i pod koniec tygodnia zaczynam zabawę. Na szczęście auto jest z Francji z okolic Hiszpanii i nie jest pod spodem rude. Lakier jest w oryginale na nadkolach, tylko że tam już nie ma konserwacji jest czysto tak jakby wyjechał z fabryki. Podłoga też w super stanie jak na ten rok. Pewnie nikt go nie konserwował. Długo takiego szukałem, dałem za niego dość dużo jak na ten rocznik. Ale się chyba w przyszłości opłaci.
Ale u nas zbliża się zima i już zapewne drogowcy szukają soli na drogi. Jedna łopata soli na jedną łopatę piachu.
Pozdrawiam.

[Bzyk_R1]

irek45, to może wszystkim go pokażesz i założysz temat w Naszych Miśkach?? A tutaj pokażesz jak wygląda podwozie? Mój też jest z Francji. Tragedii nie było pod spodem, na pewno był lepszy niż krajowe.

[irek45]

Witam.
Zabrałem się z konserwację, to znaczy za przygotowania. Z całości zrobię fotorelację i założę nawy temat. Może komuś się to przyda.
Spód umyty i schnie. Teraz rozbiórka do konserwacji profili zamkniętych. I tu mam problem jak zdjąć tylne boczki w bagażniku. Poodkręcałem co trzeba ale nie mogę zdemontować tylnych boczków w bagażniku bo są przymocowane jeszcze takimi uchwytami z boku do zamocowania chyba siatki wyglądają jak takie małe kotwiczki. Nie wiem jak je wyciągnąć. Jeżeli ktoś to przerabiał to proszę o pomoc.
Pozdrawiam.

[ Dodano: 25-10-2017, 14:01 ]
Witam.
Jest już po konserwacji. Auto już jeździ. Było trochę roboty. Postaram się założyć nowy temat i wcisnąć tam zdjęcia. Z góry dziękuję za wcześniejsze porady.
Temat nazwę KONSERWACJA OT I.
Pozdrawiam.

[irek45]

Witam.
Jestem już po konserwacji auta. Roboty było dość dużo i to dość brudnej.
Na początek mycie i czyszczenie.
A więc: demontaż zderzaka tył, progów, nadkoli i opuszczenie zbiornika paliwa. Tu rada ja posegregowałem kołki, kołeczki, wkręty do oddzielnych woreczków z opisem np. mocowanie zderzaka itp.. Jest ich dość dużo a przy składaniu nie miałem problemów do czego je wsadzić.

Następnie: spód auta potraktowałem przed myciem środkiem do czyszczenie silników KAGER (opakowanie 1L z rozpylaczem )z racji tego, że jest to środek, który rozpuszcza brud, oleje, smary a nawet smołę. Wyglądało to tak. Spryskałem cały spód. Nie można dopuścić aby wysechł. Następnie jeszcze mokry środek potraktowałem pędzlem aby lepiej brud się rozpuścił. Tzn. tak jakby wymalować spód tom środkiem za pomocą pędzla. Potem w domu w kanale od spodu KARCHER i woda. Środek zmywa się bieżącą wodą. Potem jeżeli jeszcze gdzieś coś było to operacja do powtórki. Tu rada płaszcz przeciwdeszczowy bardzo w kanale pomaga. Wyszło super. potem czas na schnięcie. Jakiś tydzień. Przy myciu pozaklejałem otwory do mocowania progów taśmą aby tam nie dostała się woda.

Czyszczenie: DOBRA RADA - CIUCH SĄ PÓŹNIEJ DO wyrzucenia (ja kupiłem jakieś dzinsy na szmatach i bluzę za 5 zł. nie da rady tego wyprać a później w kubeł)
Jednak nasi drogowcy nie próżnują. Jak auto kupiłem to prawie nie było nic. Po roku pojawiła się ruda w miejscach punktowych zgrzewów. Czyszczenie do gołej blachy, benzyna ekstrakcyjna do umycia miejsc czyszczonych i odtłuszczenia i podkład antykorozyjny. Ja kupiłem go razem z środkami do NOXUDOLA. Cena 35 zł. za 250 ml. Schnie 24 godz. Ruda pojawiła się za tylnymi nadkolami i na końcu tylnego błotnika w miejscu gdzie zaczyna sie tylny zderzak. Widać to tylko od środka nadkola, ale na szczęście to był taki nalot także wystarczyło to potraktować szczotką na wiertarkę.
Zgrzewy potraktowałem taką małą szlifierką prostą z przedłożeniem tzw. dremelek. Jest to dobre, bo były miejsca gdzie nie można było tego dobrze wydrapać. Najwięcej byle tego obok zbiornika paliwa na tylnych podłużnicach. Tam trzeba to dobrze zrobić.

Konserwacja:
- spód - nadkola tył przód NOXUDOL 1600 (4 opakowania 1L)po dwa razy w odstępie 24 godz., profile w podłodze i przy przedniej podłużnicy i zamknięte 700
- tylny pas 900 (1 opakowanie 1L) i miejsca po zbiornikiem paliwa,
- profile 700. Według producenta ma 17 lat aktywności. Dobra rada 700 dobrze jest brać w sprayu. Mi na to poszło 3 szt. oraz 2 szt pod pistolet. Dlaczego. Gdyż w progach są małe otwory i nie można tam wsadzić dyszy z pistoletu pod kompresor. Natomiast w sprayu jest łatwiej i można tylne nadkola zakonserwować zdecydowanie lepiej bo dalej sięga końcówka ze spreya. Dotyczy to też progów tam taż są wąskie szczeliny a tym bardziej, że próg jest tak jakby w dwóch blachach między którymi jest wąska szczelina i tam należy ten cienki aplikator wsadzić i wlać 700-tkę. Dotyczy to również tylnych i przednich podłużnic. Aby się lepiej dostać do tylnych. Należ odkręcić takie tylne wzmocnienie 4 śruby klucz 12. Wtedy widać duży otwór w tylnej podłużnicy i tam dostaniemy się z konserwacją 700 pod pistolet bez problemu. Progi konserwowałem 700 pod pistolet ale tylko przez otwory w nadkolach bo tam jest po zdjęciu gumowych zaślepek duża dziura i końcówka pod pistolet da radę. To samo dotyczy miejsc ta gdzie łączy się podłużnice z podłogą czyli dziury blisko miejsca za które podnosi się samochód.
Z lewej i prawej strony z tyłu są takie plastikowe zaślepki 14x20 cm. Trzeba je od środka wypchnąć i mamy miejsce do konserwacji tylnego pasa i tylnych błotników.

Wnioski:
środek 700 po 48 godz. zrobił się taki woskowaty i lepki, 1600 i 900 twardnieje ale jest elastyczny tzn. nie twardnieje na kość jak na razie, w garażu dość długo schnie ale zauważyłem, ze po jednym dniu jazdy zdecydowanie szybciej wysycha na zewnątrz niż w ogrzewanym garażu. Ogólnie jestem zadowolony z roboty.
Ja kupiłem do konserwacji: 4 szt. 1600, 1 szt 900, 3 szt. 700 pod pistolet i 3 szt spray. Lałem 700 aż zaczęła wypływać. Po 24 godz. widać było na tylnym pasie że nadmiar 700 ładnie spłynął i uszczelnił miejsca zgrzewane. Natomiast na sciankach został taki woskowaty nalot.

Obiecałem zdjęcia jednak nie wiem jak teraz dodać zdjęcia. Ale jak będę wiedział to to zrobię.

Jeżeli komuś to pomoże to proszę o kliknięcie POMÓGŁ a tak poza tym to wszystkich pozdrawiam.

[Bizi78]

Co do zbiornika, to polecam wyjeździć paliwo do rezerwy, aby mniej dźwigać .
Co do zdjęć, to wrzuć na jakiś hosting zdjęciowy (najlepiej płatny bo z tych free często po pewnym czasie znikają) i zapodaj linki do miniaturki itp .
Co do punktu pomógł, to tylko autor tematu może go przyznać .

[Bzyk_R1]

Szkoda że nie dałeś nigdzie 750. Nie wolno łączyć 700 i 900. Reakcja spowoduje że całość spływa lub zostanie szybko spłukana. Ogólnie tylko 1l 900? Przecież to zasadniczy środek do konserwacji. Dziwne te proporcje. No i konserwacja nadkoli przez tylne kratki czy te zaślepki na dole nic nie daje albo daje mało. Trzeba rozebrać wnętrze. Brawo że Ci się chciało tyle demontować! Znam ten ból.

[irek45]

Witam.
Według mnie tyle środków wystarczy.
Nie dawałem 750 gdyż jest to środek, który nakłada się na miejsca gdzie była ruda jako podkład przed 900 lub 1600. Poza tym jest to środek który nie penetruje tylko zasycha tam gdzie został położony w przeciwieństwie do 700, która penetruje i wypycha wodę. 750 też ale nie aż tak.Tak stwierdził Pan z Noxudola.
U mnie ruda pokazała się w miejscach do których miałem dostęp.Mogłem to wyczyścić dlatego nie dawałem 750. Naloty rudej były na zgrzewach dosłownie takie kółeczka 8 mm. i nie było tego dużo dlatego według producenta wystarczyło to odczyścić, na to podkład antykorozyjny, który u nich kupiłem a później 900 lub 1600.
900 zużyłem tylko 1L gdyż środek poszedł tylko na tylny pas i miejsca wokół zbiornika paliwa a tam nie potrzeba dawać go grubo gdyż w tych miejscach zawsze było dość sucho, nawet po jeździe w deszczu czy w zimie jak wymieniałem oleje to specjalnie tam zaglądałem, a poza tym ten środek bardzo wydajny. Nie ma w tych miejscach bezpośredniego kontaktu z brudem, który wydostaje się spod opon, tak jak w wypadku nadkoli chociaż zawsze coś tam doleci jednak nie ma sensu dawać tam grubo środka.

A do tylnych nadkoli dostałem się też od góry z bagażnika po demontażu plastików. Przepraszam że nie dopisałem o tym ale opis był dość długi i może to mi umknęło. Nie dawałem na 700-kę 900-tki. Bo jak kolega dobrze stwierdził to spłynie.

700-tka poszła tylko w profile i miejsca za nadkolami przednimi, ale tam dał rade pistolet. Po paru dniach jak jeszcze auto nie jeździło środek 700 zamienił się w taką woskowatą powłokę taki trochę klejący ale to wystarczy gdyż za nadkolami jest sucho i nie dociera bród z pod kół a ten środek jest też przeznaczony do stosowania na zewnątrz, tam właśnie gdzie nie ma bezpośredniego kontaktu z brudem z pod kół.

Nie dawałem więcej 900 gdyż nie miałem takiej potrzeby. Bardziej interesowało minie zabezpieczenie nadkoli i podłogi. Jestem myśliwym i auto jest używane w terenie, błocie. Ale nie ma sensu przesadzać z grubością konserwacji. Przyjąłem założenie że 1 nadkole - jedna 1600-tka. Z przodu nadkola otwartego jest mało bo jest tam nadkole plastikowe dlatego też stwierdziłem, że wystarczy mi środka na podłogę. I tak też było. Według mnie po dwa razy 1600 wystarczy i tak też stwierdził gość z Noxudola. Zobaczymy co na tą konserwację odpowie zima czy to wystarczy i czy będzie trzeba poprawić ale to dopiero będę wiedział na wiosnę,\.

Co do ilości ogólnej środków to rozmawiałem z panem z Noxudola i on mi polecił zakup właśnie takich środków i w takiej ilości. Na pewno w jego interesie jest doradzać tak aby klienci kupili jak najwięcej. Jednak on stwierdził, że jest to bardzo dobry środek i nie ma sensu dawać do zbyt grubo. Lepiej jest według niego dać tyle ile trzeba a za rok zobaczyć co się tam dzieje. I jak trzeba to wtedy poprawić.
Według mnie ma gość rację, bo ruda ma różne oblicza i nie wiadomo gdzie się pojawi. Jeżeli ten środek jest tak dobry jak go chwalą, to taka konserwacja jaką zrobiłem powinna wystarczyć do przyszłego roku kiedy zostanie poprawiona jak będzie trzeba.

Wydałem łącznie na środki z Noxudola jakieś 600 zł. Ale robocizna moja. Czy się opłaciło - tak, bo jak zrobiłem sam to wiem co jest zrobione, gdzie była ruda i gdzie trzeba patrzeć za rok. A przede wszystkim nie ma warsztatu, który by się z konserwacją tak bawił - tak dokładnie. Bo jak zostanie położona to i tak właściciel nie wie jak dokładnie to warsztat zrobił. Ja mam tą jednak pewność co zostało zrobione i to jest najważniejsze. Rozmawiałem z gośćmi to powiedzieli że taka usługa to około 800-1000zł +materiał. Także też było warto.
Nie mam na razie czasu na dołączenie zdjęć ale nad tym pracuję.

Pozdrawiam.

[Marcino]

Wejdź na postimage.com intam dodaj zdjęcia. Skopiuj link do miniaturki na forum i wklej.

[Bzyk_R1]

Zima wszystko zweryfikuje masz rację. Zobaczymy co za rok będzie pod autami. Zrobiłeś dubla tematu. Scalam wszystko i czekamy na fotki.

[Hugo]

[Marcino]

Ja teraz co roku będę psiknął do profili w każdym aucie...:)

Zdjęcia dobrze wrzuca postimage.org

[irek45]

Witam.

Pisałem parę lat temu o konserwacji mojego OT1.

Dziś po prawie 4 latach mogę coś powiedzieć o wynikach. Auto jak na razie nie posiada żadnych oznak korozji. Konserwacja NOXUDOL, którą użyłem w tamtym czasie (później już nie robiłem konserwacji) się super trzyma. Ilości, które użyłem były wystarczające. Proporcje też. Profile zamknięte gdzie mogłem zobaczyć są w super stanie. NOXUDOL 700 ma konsystencję miodlowatą, nie wysechł. 900-tka z tyłu też. Podwozie z 1600 i nadkola, tak jakbym to zrobił z rok temu bez oznak zużycia a jeżdżę nieraz po polach, lakach czy lesie.

Polecam tan środek z własnego doświadczenia.