Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[_Slawek_]

Nadeszła pora na wiosenne porządki...

Po ponad 7 latach leczenia kryzysu wieku średniego organizm domaga się zmian
A dokładnie zmiany na coś wygodniejszego, aby zwłaszcza przy wysiadaniu nie było słychać przeskakujących kręgów w kręgosłupie

Podsumowując, Ftulec kończy u nas służbę

[mkm]

Gymnastykować siem, a nie furstwa zmieniać...
Jakieś sweetfocie na zakończenie?

No i czekam na nowy temat

[_Slawek_]

Nowy temat już wkrótce
Na razie mamy tylko dylemat co zrobić z tytułowym bohaterem (dawcą) z tego tematu...
Oj, napisałem dawcą? Ups

W ogóle wycena i sprzedaż jakiegokolwiek fto jest jakąś loterią, a co dopiero jeśli chodzi o budę bez silnika
Pomimo widocznego zmęczenia materiału ma jednak kilka wyjątkowych cech jak LHD, czyste i legalne papiery wraz z wpisem o odstępstwie oraz hybrydowy napęd na zieloną energię

W skrócie FTO LHD LPG

No ale to opcja oczywiście tylko dla pasjonatów mechaników-blacharzy-lakierników ze zdolnościami manualnymi do ogarnięcia deski itp.

Sprzedaż na części to raczej kiepski interes, bo o ile ktoś chciałby fotele do rekina i ewentualnie automat to reszta raczej pasuje tylko na złom. A zamiast złomowania, to już wolałbym z niego jakiś bajerancki kwietnik zrobić i niech gnije pod domem ku chwale MMC

[_Slawek_]

...zwłaszcza, że nawet pomimo oszpecenia go przy ostatniej próbie obalenia go przez cofającą ciężarówkę nadal ludziom wykręcają się głowy przy tym przekarmionym hotwheels-ie, a kasjerzy na orlenie kłócili się ostatnio czy to jest jakieś porshe czy toyota supra Wygrała supra, czyli wyczuli jednak japońską nutkę

[W@sio]

Sławku, daj znać na PW co z autem... Może coś mi się uda wymyślić ale tylko jako całość

[Ziemba.]

_Slawek_, jakieś zdjęcia, da radę?

[_Slawek_]

Pewnie, że da radę... ale sięgnięcie przy okazji do archiwum spowodowało, że pozwoliłem sobie na mały powrót do przeszłości, aż się łezka w oku się zakręciła

Świeżo po wyprodukowaniu w Lublinie, jeszcze nie zarejestrowany:




Zaraz po rejestracji ftulec odparł pierwszy atak co skończyło się zmianą barw:




Później nadeszła pora na poprawki kosmetyczne srebrnych elementów co skończyło się tak:




I to były chyba największe jego chwile chwały... W niespełna rok z pod białego zaczęła wychodzić ruda... Jednak 1,5 roku temu trafiła się okazja zakupić praktycznie całą blacharkę w kolorze czerwonym oraz komplet prawie nieużywanych foteli i kupę innych części w cenie złomu i FTO skończyło tak (zdjęcia uwzględniają już skutek gapiostwa cofającego kierowcy ciężarówki):









Ale że mamy sentyment do tego zderzaka, to teraz wygląda tak (do letnich opon nie było sentymentu i właśnie zostały sprzeadane):

[_Slawek_]

Zmiana planów. Będziemy się jednak rozstawać z FTO w całości.
Po wnikliwej analizie dokumentacji, wykresów z hamowni i danych technicznych okazało się, że zwykłe 6a12 ma do zaoferowania coś więcej ponad 4G93 GDI dopiero od około 4,5k obrotów... Także przy codziennej jeździe różnica byłaby odczuwalna głównie w spalaniu
Będziemy zatem celować w coś większego, co będzie odczuwalnie mocniej odpychać nowy nabytek

[Ziemba.]

W jakim stopniu ruda się panoszy?
Podłużnice i podłoga?
Co do poprawienia?

[_Slawek_]

Panie Ziemba. - PW Rozważamy jeszcze wrzucenie z powrotem białego przedniego zderzaka, który po spotkaniu z zającem i tak wygląda teraz lepiej niż czerwony po pieszczotach z cofającą ciężarówką Tylko już chyba za duża szachownica się zrobi...

Wrócił też chwilowo dylemat co lepsze zamiast GDI do mikrovana, 6a12 czy 6a13... i czy tego ftulcowego jednak nie zostawić. Ale przecież na którymś z ostatnich zlotów były już testy porównawcze na żywo i E5-ka z 6a12 mivec 200KM dostawała baty ze zwykłymi EA 6a13 160KM. Czyli moment górą Także 6a12 bez miveca, mające raptem około 10 niutków więcej od GDI byłoby pewnie wielkim 170-konnym rozczarowaniem

[tomchuck]

Przy takich porównaniach trzeba uwzględnić inne zmienne czynniki, jak np skrzynia biegów która musi być dopasowana do auta jak i silnika.
Robiliśmy sprinty mojego gpx w ori manualu z Cj 6a12 mivec lecz na długiej skrzyni z fd 3,7 no i colt pomimo sporo mniejszej masy dostawał baty.
Ale z kolei do silników z dużym momentem często lepsza jest długa skrzynia.
Co do różnic w samym fto to jak w GR miałem stosunkowo długą skrzynię, gdzie przełożenia pierwszych 3 biegów układały się jak w automacie, to po zmianie na ów automat byłem bardzo załamany aż tak dużą stratą osiągów przy jednoczesnym sporym wzroście spalania.

A omijając to całe rozmyślanie, to prawda jest taka że do codziennego auta najlepszy jest silnik z jak największym momentem dostępnym z niskich obrotów
Czyli w tym przypadku 6a13

[Piwor]

_Slawek_, dlatego wciąż trzymam nową skrzynie manualną do FTO.

[Seichan]

Temat do zamknięcia.
Ftulec zaczyna nową przygodę z nowym właścicielem 😉