Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[plecho1]

A gdzie był zamontowany reduktor - parownik? Możliwe że w miejscu i w taki sposób ze był niedogrzany. W takim wypadku z gazu wytrąca się więcej frakcji stałych i odkłada się na elementach instalacji głównie przed filtrem fazy lotnej.
Ten warsztat LPG ma bardzo różne opinie, w dużej większości negatywne.
To że nie miałeś pokrywy to i tak w wielu przypadkach nie pozwala na dobry montaż bo długość tych wężyków nie powinna być większa niż 10cm i dodatkowo nawierty powinny być zrobione jak najbliżej wtrysków benzynowych i pod odpowiednim kontem. Montażyści BRC nie zdejmują kolektora do zrobienia nawiertów przez co nawierty najczęściej są zrobione jak podejdzie wiertarka. Często to też ma spory wpływ na pracę silnika. Na dobry montaż najczęściej składają się niby drobne szczegóły które szczególnie w wymagających silnikach mają ogromne znaczenie. W BRC jest dość dobry algorytm sterujący dawką gazu więc w wielu przypadkach nawet na totalnie skopanym montażu jakoś to działa ale na prawdę w obecnym czasie ta instalacja nie jest lepsza od polskich a czasem nawet gorsza właśnie głównie z powodu braku pojedynczych wtryskiwaczy.

[MarekC]

Montaż był poza Wa-wą - w warsztacie montującym "fabryczne" LPG do Chevroletów i innych marek.
Poprzednie w innych miejscach. Auto nagrzewało się szybko lato czy zima - niewielkie różnice.
Parownik zamontowany do prawego nadkola, o góry, a wężyki napewno krótsze niż 10 cm..

[plecho1]

Sorry, nie doczytałem do końca poprzedniego posta, w obecnych warunkach po przejechaniu takiego dystansu chłodnica powinna być zimna jeśli oczywiście silnik nie nagrzał się to temperatury w której termostat powinien się otworzyć a tak raczej było bo wskazówka w zegarach nie przekroczyła połowy skali.
Tak jak opisujesz to instalacja najgorzej jednak nie była zamontowana, więc możliwe że ten reduktor faktycznie zabrudził się z powodu syfu jaki jest w gazie ale ten syf najczęściej wytrąca się szybciej jak gaz nie jest dostatecznie nagrzany. Nie pamiętam jednak czy pisałeś ile na nim przejechałeś jak już zaczął szwankować bo reduktory potrafią się zasyfić już przy około 50 tys km a inne mogą bezproblemowo przejechać i 150 czy 200 tys km.

[Krzyzak]

reduktor jaki zostosowałem u siebie (KME Diego silver) kosztuje 200zł - to żaden majątek na taki przebieg, ot część eksploatacyjna, którą można zregenerować
dopóki to nie 5 generacja to taka wymiana jest prosta i tania

[plecho1]

Cytat:

reduktor jaki zostosowałem u siebie (KME Diego silver)

Raczej KME Tur Silver.
Reduktory BRC są znacznie droższe, chyba dwukrotnie. Dodatkowo czujnik temperatury wkręcony w reduktory BRC ma dużo większą średnicę gwintu i w niektórych sterownikach ma jeszcze w sobie elektronikę co uniemożliwia w prosty sposób zastosowanie innego reduktora czy czujnika. Można oczywiście zaadaptować inny reduktora ale to rzeźba której nie podejmie się na pewno warsztat BRC bo niby po co mieli by to robić Podobnie jest z ich wtryskami, sztuka to około 250zł więc do 4 cylindrów wychodzi około 1000zł a wcale jakieś super nie są ale tak jest to skonstruowane że aby założyć inne to znów rzeźba z czujnikiem temperatury gazu i dodatkowo z oprogramowaniem bo w ich sofcie nie ma wyboru innych wtrysków jak BRC. Sterowniki z serii SQ32 są zabezpieczone hasłem więc nikt z poza BRC się nie podepnie więc nawet jakbyśmy chcieli zmienić wtryski na inne czy coś podregulować to najzwyczajniej sami nic nie zrobimy co nie ma miejsca w polskich sterownikach.
Właśnie takie paskudne zabiegi bardzo mnie zniechęcają do tych instalacji a dodatkowo obecnie instalacje BRC wcale nie są lepsze od polskiej konkurencji.

[mkm]

[MarekC]

[plecho1]

Chłodnica powinna być zimna więc raczej termostat do wymiany. Dla pewności możesz sprawdzić jeszcze raz, w momencie kiedy z nawiewu zacznie lecieć już ciepłe powietrze, jak wtedy też chłodnica będzie choć trochę ciepła to już pewne na 100% że termostat się nie domyka.

[MarekC]

Sprawdzę .. Ale chyba będzie jazda z ASO, bo temat zapodałem w Mitcar - ktoś oddzwoił, twierdząc że według opisu, zdjęcia - wszytsko działa prawidłowo. Diesel - wg rozmówcy - potrzebuje ok 25 km, by silnik osiągnął temperaturę roboczą.
Moim zdaniem to przesada jakaś - w końcu ASX jest sprzedawanie przez Mitsubishi jako "miejski corssover".

[plecho1]

Nie ma znaczenia jak miał by się rozgrzewa ale do temperatury na jaką ustawiony jest termostat powinien być zamknięty i nie powinien puszczać płynu na chłodnicę więc chłodnica powinna być zimna. Może trochę się rozgrzewać jeden wąż idący do chłodnicy ale sama chłodnica powinna być zimna.

[robertdg]

Trzeba zamontowac dogrzewacz obiegu wodnego silnika i nie bedzie problemu, znajomy kupił nowego merca Vito, przy temperaturze rzedu -7 do -10stopni w trakcie jazdy wskazówka ledwo osiagała próg 60stopni
na dystansie 30km

[Krzyzak]

diesle tak mają, przyzwyczaj się... teraz nawet tanie marki montują dogrzewanie układu przez jakieś węże na kolektorach czy wydechu albo EGR oraz elektryczną grzałkę powietrza w kabinie... nawet fabia to ma

[plecho1]

O, nie wiedziałem że zwykły Silver ma jeszcze w nazwie Diego. Znam tylko sterowniki od KME o takiej nazwie.

[MarekC]

[Krzyzak]

sam się odpowietrza, nic nie musisz robić