Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Galant VIII, "Wuzetka"
Autor Wiadomość
Krzyzak 
moderator mitsumaniak
uczestnik I Zlotu MM


Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy
Dołączył: 28 Kwi 2005
Posty: 24288
Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
Wysłany: 28-02-2019, 10:47   

ja też przeczytałem, historia ciekawa, zamjmująca ;)
myślę, że GDI to był najgorszy wybór, ale trzymam kciuki byś się nie zniechęcił do auta...
 
 
sampler 
Forumowicz


Auto: Citroen C5 X7 2.2 HDI
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 62 razy
Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 2352
Skąd: Lubin
Wysłany: 28-02-2019, 11:20   

A ja myślę, że kolega ma tyle samozaparcia że wyprowadzi to auto.

Hamulce w każdym Galancie trzeba robić. Temat na forum rozpracowany.

Tylne zawieszenie do zrobienia. Założysz nowe amorki, sprężyny i będzie ok.

Blacharka - nic nie piszesz o kielichach. Tył wiadomo jak w każdym galancie...

Silnik GDI to będzie wyzwanie. Ale myśle że koledzy pomogą przywrócić wolne obroty.

Jednym słowem standart. Pytanie tylko ile kolega może wydać bo złote kayaby trochę kosztują.
_________________
BYŁY:
GALANT E34 1.8 TD
GALANT EA5A'97 2.5 V6 24V
GALANT AVANCE EA5A'03 2.5 V6 24V
Xsara 1.4i

SĄ:
CITROEN C5 X7 2.2 HDI
Peugeot 308 2.0 HDI
 
 
 
jacek11 
Mitsumaniak
Yatsu~eku

Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 11118
Skąd: Radomsko
Wysłany: 28-02-2019, 12:43   

Kolega pisał że zamierza zmienić model za jakiś czas,więc nie ma sensu pakować części z górnej półki.
Tak czy tak ja kibicuję :D
_________________

 
 
 
vrangsinn 
Mitsumaniak


Auto: Mitsubishi Galant 2,5 V6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 15 Kwi 2014
Posty: 522
Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: 28-02-2019, 13:58   

nie przejmuj sie i pracuj nad autem...przynajmniej jak koledzy wyzej pisza poznasz pewne typowe bolaczki auta niezalezne od wersji silnikowej...i jak sie nie zniechecisz (kibicuje, z moja żoną miałem podobnie, teraz na temat auta milczy :roll: ) to następnego wybierzesz pod Siebie z głową...sam szukałem 1,5 roku takiego jak chce...
_________________
Jazda samochodem to dla mnie frajda...
Galant to nie tylko samochód to pewien styl bycia...
 
 
larelijux 
Mitsumaniak


Auto: -
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 04 Paź 2015
Posty: 810
Skąd: Wrocław
Wysłany: 28-02-2019, 20:28   

sampler napisał/a:
Pytanie tylko ile kolega może wydać bo złote kayaby trochę kosztują.


Złote Kayaby to raczej nie jest priorytet. Ja radzę właścicielowi zrobić tanio, ale żeby bezpiecznie się jeździło - to co trzeba i nic więcej. Bo robienie z tego auta cuda pochłonie ogrom kasy i czasu, według mnie nie warto.

Wytrwałości i żeby jak najmniej się sypał 8)
 
 
czemu 
Nowy Forumowicz

Auto: 4G64
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 30 Sty 2019
Posty: 18
Skąd: Chorzów
Wysłany: 01-03-2019, 07:14   

sampler napisał/a:

Blacharka - nic nie piszesz o kielichach. Tył wiadomo jak w każdym galancie...


Kielichy są w zadziwiająco dobrym stanie

larelijux napisał/a:
Ja radzę właścicielowi zrobić tanio, ale żeby bezpiecznie się jeździło - to co trzeba i nic więcej.


I myślę, że tak też zrobię. Żadnych kompromisów jeśli chodzi o bezpieczeństwo, a co do reszty - wyjdzie w praniu

Tymczasem po luźnym, żartobliwym rzuceniu, żeby galanta przerobić na hybrydę - narzeczona postanowiła mieć własny wkład w Miśka i potraktowała go lakierem hybrydowym ;)





Wciąż się zastanawiam, czy to zostawić, czy wydrapać. Mocno się waham, czy to już wiocha, czy jeszcze nie. W każdym razie - pierwszy poważny mod za nami :D

Niestety, amortyzator z prawego tyłu przestraszył się wymiany i skapitulował w czwartek rano, gdzie wymiana planowana była na sobotę.

na początku kilka dni przejeździłem tak, powolutku, bocznymi

Ale po przejeździe przez próg zwalniający na parkingu z pracy (na szczęście właśnie tutaj)


Postanowił mocno mnie zaskoczyć...


Mało tego, jak się okazuje - nie mam kluczyka do zabezpieczenia dekielka z felg a kombinerki niestety nie wystarczyły
_________________
Galant VIII 2.4 2019-? :D
Mondeo mk2 2.0 2016-2018 [*]
Golf mk2 1.3 2015-2016 [*]
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21939
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 01-03-2019, 07:42   

Amortyzator :shock: :shock: :shock: Nie wierzę własnym oczom.
 
 
czemu 
Nowy Forumowicz

Auto: 4G64
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 30 Sty 2019
Posty: 18
Skąd: Chorzów
Wysłany: 01-03-2019, 07:59   

Hugo napisał/a:
Amortyzator :shock: :shock: :shock: Nie wierzę własnym oczom.


Jestem rownie zaskoczony jak Ty.

Cale szczescie ze nie stalo sie to w trasie tylko pod praca. Zatrzymalrm sie przed szlabanem, odbilem karte, szlaban sie podniosl i przejechalem po progu zwalniającym. Wiec predkosc rzedu 5km/h. W pierwszym momencie pomyslalem ze strzelila sprezyna, albo kielich zapukal w klape bagaznika.
_________________
Galant VIII 2.4 2019-? :D
Mondeo mk2 2.0 2016-2018 [*]
Golf mk2 1.3 2015-2016 [*]
 
 
Marcino 
Mitsumaniak
Góral niskopienny


Auto: Galant 2.5 V6 97r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 68 razy
Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 10676
Skąd: okolice Tczewa
Wysłany: 01-03-2019, 08:23   

Tego jeszcze nie grali żeby amorek zgnił.... może jak stał to się zastał i dlatego...
_________________
2019 - ... - VW Tiguan II 18r 2.0 TDI 110kw
2006- .... - Galant 2.5 V6 97r + LPG Stag
był - 2011 - 2019 - Pug 307sw
była -2004-2006 - Carisma 1.8 GDI 98r
był -1997-2005 - Fiat 126p 1978r :)

"A omijając to całe rozmyślanie, to prawda jest taka że do codziennego auta najlepszy jest silnik z jak największym momentem dostępnym z niskich obrotów :)
Czyli w tym przypadku 6a13 8) " by tomchuck
 
 
 
czemu 
Nowy Forumowicz

Auto: 4G64
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 30 Sty 2019
Posty: 18
Skąd: Chorzów
Wysłany: 01-03-2019, 10:05   



Dwie sztuki czekają ;)
_________________
Galant VIII 2.4 2019-? :D
Mondeo mk2 2.0 2016-2018 [*]
Golf mk2 1.3 2015-2016 [*]
 
 
mkm 
Forumowicz

Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 14126
Skąd: Krakow
Wysłany: 01-03-2019, 10:08   

czemu, jak go zdemontujecie postaraj się odczytać markę tego amortyzatora :wink:
 
 
czemu 
Nowy Forumowicz

Auto: 4G64
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 30 Sty 2019
Posty: 18
Skąd: Chorzów
Wysłany: 04-03-2019, 08:19   

mkm napisał/a:
czemu, jak go zdemontujecie postaraj się odczytać markę tego amortyzatora :wink:


KYB. Ale myślę, że to nie wina samego amortyzatora.

Myślę, że tak było dłuższy czas i się od środka wycierał. A jako, że był wylany - dostała się tam woda, sól, whatever - i siłą rzeczy przez to zgnił.

W piątek pod osłoną nocy przetransportowaliśmy samochód. Było głośno i z duszą na ramieniu się toczyliśmy. Udało się na szczęście dojechać bez problemu. Na miejscu amor wyglądał tak:
.

Zaczęliśmy inspekcję samochodu. Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to...

Po co wspawać, albo od biedy chociaż zanitować kawałek blaszki, skoro można na blachowkręty płytę paździerzową przymocować? Na zdjęciu wnęka w bagażniku za prawym tylnym kołem.

Amortyzator został wymieniony. Reszta zawieszenia z tyłu - nadzwyczaj dobrze wygląda. Podłużnice również zdecydowanie powyżej oczekiwań. Po założeniu - zupełnie inna jazda. Zupełnie inny samochód. Tym razem jego japońska dusza samuraja nie kazała mu ze mną walczyć na drodze.

Ale okazuje się, że auto może prowadzić się o wiele lepiej jak dokonamy jeszcze jednej wymiany....

Szybki quiz - kto zgadnie z ilu elementów składają się przednie sprężyny w moim Miśku?*

Jako, że koła były zdjęte - nieco rozruszaliśmy zastane hamulce. Z tyłu powinna wystarczyć regeneracja zacisków, z przodu niestety jeszcze klocki w najbliższym czasie do wymiany.

W międzyczasie dolaliśmy płukanki do oleju i chodził sobie tak na wolnych pół godzinki. Spuściliśmy całość - olej jak w dieslu. Przelaliśmy silnik jakimś olejem z zapasów garażowych, żeby go jeszcze raz dobrze przepłukać i znowu spuściliśmy. Szybka demontaż filtra oleju - okazuje się, że gdzieś w tamtych okolicach ucieka olej, bo wszystko jest uwalone w okolicy. Okazało się, że czujnik poziomu oleju przepuszcza. Ponadto osłona która tam była - była uszkodzona i haczyła o pasek klinowy. Zdemontowaliśmy. Zalaliśmy filtr świeżym olejem, zamontowaliśmy, silnik również - Shell Helixem 10w40. Niestety okazuje się, że nowy olej jest rzadszy niż ten przepracowany, więc wycieka przez czujnik jest bardziej intensywny niż dotychczas. Zanotowane - do zrobienia.

Zdemontowałem przepustnicę - faktycznie, trochę nagaru się tam zebrało i pracowała z lekkim oporem. Kolega zaczął ją czyścić, a ja w tym czasie powyjmowałem świece i wyczyściłem z nagaru. Poskładaliśmy wszystko z powrotem, przy okazji zmieniając filtr powietrza

Pora na wspomaganie - płyn kolorem i zapachem dawał do zrozumienia, że pora na wymianę. I tak też zrobiliśmy. Po spuszczeniu zalaliśmy warsztatowymi zapasami, znowu spuściliśmy - i teraz dopiero wlaliśmy właściwy. Niestety już nie pamiętam jaki. Wspomaganie zaczęło pracować jak nowe - już nie ma oporów, już się nie zacina. Niemniej pompa wspomagania jest do wymiany - przy maksymalnie skręconych kołach zatrzymuje się koło pasowe i pasek zaczyna piszczeć.

Z zakupów został tylko do zamontowania filtr paliwa. Ale okazało się, że ktoś kupił ciągnąc przewody hamulcowe w miedzi wybrał zbyt długie i poupychał wszystko we wnękę w której znajduje się filtr paliwa więc temat pozostawiliśmy na następny raz.

Podsumowując: Za 480zł
- Wymieniliśmy amortyzatory z tyłu
- Wyczyściliśmy przepustnicę i świece
- Poprawiliśmy hamulce
- Zastosowaliśmy płukankę oleju i wymieniliśmy olej wraz z filtrem.
- Wymieniliśmy płyn wspomagania
- Wymieniliśmy filtr powietrza

Pozostał nam jeszcze prawie cały zakupiony Dimer którego użyliśmy do czyszczenia miejsc nad którymi pracowaliśmy, filtr paliwa czeka na następną okazję, zmywacz do hamulców nie został nawet otwarty i został nam płyn do czyszczenia przepustnicy.

Natomiast checklista do zrobienia:
- Regeneracja zacisków na tyle
- Wymiana pompy wspomagania (myślę, że na używkę) oraz paska klinowego
- Kompletny zestaw z przodu: Amortyzator ze sprężyną, piasta z łożyskiem, tarcza z zaciskami i klockami - obie strony rzecz jasna.
- Czujnik poziomu oleju
- Zabezpieczenie drobnych ognisk korozji na przednich kielichach. (w sumie bardziej kosmetyka, niż problem)

Samochód odzyskał nieco mocy, bo przednia prawa tarcza cały czas trzymała, zbiera się płynniej, nie falują mu obroty, wspomaganie chodzi o wiele lepiej (o ile nie dobijam do końca :P ), a tył nie zachowuje się jak 8-latek w parku trampolin.


*Sześć. Zarówno jedna, jak i druga składa się z sześciu elementów. Ale tak się poukładały i zacisnęły, że zawieszenie z przodu pracuje cichutko i już nawet nic nie obciera.


PS. Szukam na olx i tym podobnych stronach 2.4 na części. Czy McPhersony z przodu podejdą mi też z innych wersji silnikowych? Albo czy kombi przód miało taki sam? To samo tyczy się piast z łożyskami i pompy wspomagania.
_________________
Galant VIII 2.4 2019-? :D
Mondeo mk2 2.0 2016-2018 [*]
Golf mk2 1.3 2015-2016 [*]
 
 
Krzyzak 
moderator mitsumaniak
uczestnik I Zlotu MM


Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy
Dołączył: 28 Kwi 2005
Posty: 24288
Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
Wysłany: 04-03-2019, 10:26   

zawieszenie będzie takie samo - czy to 2.0 czy 2.4 czy V6 (z różnicami jakie były rocznikowo oczywiście, czyli sanki alu lub nie itp.)
pompa wspomagania może się różnić
 
 
Marcino 
Mitsumaniak
Góral niskopienny


Auto: Galant 2.5 V6 97r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 68 razy
Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 10676
Skąd: okolice Tczewa
Wysłany: 04-03-2019, 11:45   

Ja mam ori sprężyny z przodu..... z 97r.... nawet nie usiadły bo dalej stoi jak koza a trochę po dziurach się najedziłem. Nie wiem co trzeba robić żeby tak zajechać zawieszenie.
_________________
2019 - ... - VW Tiguan II 18r 2.0 TDI 110kw
2006- .... - Galant 2.5 V6 97r + LPG Stag
był - 2011 - 2019 - Pug 307sw
była -2004-2006 - Carisma 1.8 GDI 98r
był -1997-2005 - Fiat 126p 1978r :)

"A omijając to całe rozmyślanie, to prawda jest taka że do codziennego auta najlepszy jest silnik z jak największym momentem dostępnym z niskich obrotów :)
Czyli w tym przypadku 6a13 8) " by tomchuck
 
 
 
Krzyzak 
moderator mitsumaniak
uczestnik I Zlotu MM


Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy
Dołączył: 28 Kwi 2005
Posty: 24288
Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
Wysłany: 04-03-2019, 14:41   

u mnie obie przednie pekly - a wiesz, ze nie jezdze jakos agresywnie
pekly dokladnie w tym samym miejscu, ale skladaly sie z 2 a nie 6 czesci :)
mowa o kombi...
teraz mam od lat jakies sprezyny od Hugo, uzywki, bez problemu
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.