 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Galant VIII, "Wuzetka" |
Autor |
Wiadomość |
BartWiksa
Forumowicz

Auto: Galant 2.4 GDI 1999
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 30 Sie 2018 Posty: 43 Skąd: Podbeskidzie
|
Wysłany: 18-04-2019, 13:03
|
|
|
Powodzenia z Galem. Powoli dochodzi do siebie. Widzę że zakup podobny do mojego z tym że ja przepłaciłem Jednak 2.4 GDI to często początek przygód z tym modelem i najlepszy nauczyciel. Jak mówi Kickster... prawdziwa kotwica... |
|
|
|
 |
BartWiksa
Forumowicz

Auto: Galant 2.4 GDI 1999
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 30 Sie 2018 Posty: 43 Skąd: Podbeskidzie
|
Wysłany: 18-04-2019, 13:07
|
|
|
aha.. checkengine i falowanie przeistoczyło się u mnie w brak mocy powyżej 3k obrotów. Skończyło się wymianą 4x cewka zapłonowa, 4x świece, listwa wtryskowa z wtryskami, pompa paliwa z filtrem. Bolało |
|
|
|
 |
czemu
Nowy Forumowicz
Auto: 4G64
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 30 Sty 2019 Posty: 18 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: 19-04-2019, 10:01
|
|
|
W sumie falowanie obrotów ustało po wyczyszczeniu przepustnicy - teraz jest efektem odpięcia klemy z akumulatora. Przepustnica musi się na nowo zaadaptować. Jako, że nie mam 30 minut na przeprowadzenie tego - po prostu odpalam i jadę dalej, a po paru km samo się normuje.
Z obrotami natomiast czasem mam problem przy odpalaniu. Jeśli po przekreceniu kluczyka wskakują powyżej 2k - wiem, że przy 1600 będzie "strzelał z wydechu", że tak powiem. Postaram się to nagrać następnym razem. W sytuacji gdy odpalam i obroty sięgną do 1800 - wiem, ze nic więcej się nie dzieje.
Ponadto po zrobieniu hamulców i łożysk nadal mam problem następujący: samochód po puszczeniu gazu sam przyhamowuje... Jeździłem wieloma samochodami, małymi, dużymi, benzynami, dieslami... i nie jest to po prostu wytracanie prędkości - tak jak to sie w różnym stopniu dzieje zależnie od samochodu. Samochód ewidentnie przyhamowuje - czuć wręcz takie lekkie szarpnięcie. Z tym, że nie dzieje się to każdorazowo. |
_________________ Galant VIII 2.4 2019-?
Mondeo mk2 2.0 2016-2018 [*]
Golf mk2 1.3 2015-2016 [*] |
|
|
|
 |
czemu
Nowy Forumowicz
Auto: 4G64
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 30 Sty 2019 Posty: 18 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: 13-06-2019, 12:24
|
|
|
Dawno mnie tu nie było...
Galant wciąż jeździ i nie zawodzi, mimo sporadycznie pojawiającego się check engine. Nawet przestał mi jakoś szczególnie przeszkadzać, zaczęliśmy się tolerować. Wystarczy na światłach zgasić silnik, jak wiem, że będzie zmiana - odpalić ponownie i już CE znika. A czasem w ogóle to olewam i na trybie serwisowym dojeżdzam tam gdzie potrzebuję. Jeżdżę w takich okolicach, że zawsze mogę awaryjnie auto gdzieś na chwilę postawić. A jak natężenie ruchu jest małe, to rozpędzam go do 80, gaszę silnik, jak zwolni do 40/50 zazwyczaj już można odpalać ponownie i jechać bez błędu.
Oczywiście to takie radzenie sobie bardzo doraźne i dobrze by było, żeby problem zniknął... Ale niestety drugi etat, przygotowania do ślubu, różne inne obowiązki skutecznie pochłaniają czas na działanie z samochodem. Jedyne co udało mi się zrobić - to wymrugać błędy. I niestety w niczym to nie pomogło - a wręcz przeciwnie - wprawiło mnie w konsternację. Wymrugało mi bowiem błąd 77 (7 długich, 7 krótkich), a takiego forum nie przewiduje. Niestety wymruguje tylko ten jeden i nic więcej, więc podejrzewam, że to kwestia pierścienia ABS na prawym przednim kole (jest pęknięty). Liczyłem na to, że dowiem się, skąd się bierze CE, bo powtarza się dość często i myślałem, że będzie w pamięci, ale niestety...
Co do poprzedniej mojej wiadomości - wciąż podtrzymuję, że samochód dużo szybciej wytraca prędkość niż inne samochody którymi dotychczas miałem okazję jeździć - ale nie aż tak drastycznie jak mi się wydawało. Po prostu efekt się potęguje przez (prawdopodobnie) poduchę silnika, która nadaje się do wymiany.
BartWiksa napisał/a: | Powodzenia z Galem. Powoli dochodzi do siebie. Widzę że zakup podobny do mojego z tym że ja przepłaciłem Jednak 2.4 GDI to często początek przygód z tym modelem i najlepszy nauczyciel. Jak mówi Kickster... prawdziwa kotwica... |
To fakt. Na szczęście udało mi się włożyć w niego trochę mniejsze środki, więc jestem w lepszej sytuacji niż Ty. Ale w zasadzie wszystko na własne życzenie. Wszystkie problemy były jawne, tylko ja jestem dupa i nie zainteresowałem się wystarczająco. Plus zabrałem ze sobą na oględziny nieodpowiednią osobę.
Moje wydatki póki co prezentują się nienajgorzej. Spalanie również nieco spadło w stosunku do początku. Nauczyłem się nim jeździć
Obecnie zastanawiam się, czy robić w nim klimatyzację. 50zł sprawdzenie szczelności i 250zł nabicie. A potem dopiero się okaże, czy reszta działa... Chyba, że ktoś zna miejsce, gdzie będę w stanie sprawdzić, czy jakieś elementy działają przed nabiciem? |
_________________ Galant VIII 2.4 2019-?
Mondeo mk2 2.0 2016-2018 [*]
Golf mk2 1.3 2015-2016 [*] |
|
|
|
 |
|
|