Przesunięty przez: Hubeeert 02-06-2007, 15:04 |
[C52A 1.5] Rozrusznik 4G15 - jak go wyciagnac? |
Autor |
Wiadomość |
josie
Mitsumaniak majsterklepka

Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 167 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 2517 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 25-01-2006, 19:08 [C52A 1.5] Rozrusznik 4G15 - jak go wyciagnac?
|
|
|
Witam!
Zawieszał mi się od jakiegoś czasu rozrusznik - mniej więcej raz na miesiąc - wystarczyło popukac i był spokój. Teraz zawiesił się na amen praktycznie.
Jak to ustrojstwo wyciągnąć?? Wywaliłem już trąbę słonia, wodziki od skrzyni odpiąłem i odsunąłem. Kabli nie ma jak odkręcić od rozrusznika, a wyciągnąć z kablami też ciężko.
Ktoś to przerabiał?? Nie mówcie mi tylko że trzeba kolektor odkręcać. |
Ostatnio zmieniony przez Hubeeert 02-06-2007, 15:04, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 25-01-2006, 19:10
|
|
|
Trzeba chyba że masz ręce z gumy. Zawiesił się/szlag trafił elektromagnes od bendixu. Taki automat co to pcha bendix do przodu. szkoda że wczesniej nie zdecydowałeś się tego zrobić.
AAA - możesz spróbować od spodu ale tam tez jest cholerny dostęp... |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
josie
Mitsumaniak majsterklepka

Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 167 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 2517 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 25-01-2006, 19:16
|
|
|
Hubeeert napisał/a: | Trzeba chyba że masz ręce z gumy. |
Prosiłem...
Ech... kurdelebele. I uszczelkę trzeba pewnie nową pod kolektor? Co ja się właściwie pytam, na pewno trzeba.
Rąk z gumy nie mam - pewnie dlatego mnie tak bolą i ściany garażu usłyszały stek bluzgów.
Podejżewam że zwystarczy go przesmarować - tą tuleję, bo po odpaleniu słychać było, że zębatka się nie cofa i harczało 2s.
EDIT: Oświadczam, że mam ręce z gumy Wyciągnąłem dziada, nie wiem tylko jak wsadzę spowrotem.
EDIT 2: Wygląda na to Hubeeert że miałeś rację - tuleja elektromagnesu sucha, a właściwie lepka od zgęstniałego smaru, ale niby się suwa w środku... |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 25-01-2006, 19:43
|
|
|
josie napisał/a: | nie wiem tylko jak wsadzę spowrotem |
Tak jak wyciągnąłeś tyle że w odwrotnej kolejności. Wiesz co? ja tez parę razy miałem ochotę skośnookiego konstruktora sadystę postawic przy Miśku i kazac mu to samemu przez resztę (krótkiego) życia rozbierac i składać.
Gratuluje samozaparcia. |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
josie
Mitsumaniak majsterklepka

Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 167 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 2517 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 25-01-2006, 19:59
|
|
|
Dla potomnych fota jak wygląda elektromagnes - "cylinder" czyli dziurę trzeba wypucować i nasmarować - tuleję tak samo.
Miałem fotę rozrusznika ale znowu "Plik ma długość 0 bajtów"
EDIT: No niestety... Po rozebraniu rozrusznika okazało się że szczotki ori się po ok 230kkm kończą. Jedna się podparła, poiskrzyła i komutator w średnim stanie został oddany sąsiadowi do podtoczenia.
Jutro odbieram wirnik, kupuję szczotki i może sklecę mały manual...
[ Dodano: Czw Sty 26, 2006 9:13 pm ]
Naprawione
Komutator przetoczony, chociaż to jego ostatnie toczenie... Trochę dostał po pupie.
Szczoteczki nowe 15zł.
Wszystko wyczyszczone, przesmarowane, poskładane, uruchomione na moment "na sucho" żeby szczotki ułozyć.
Nawet łatwiej było włożyć go spowrotem niż wyjąć:) Kręci jak głupi, nigdy takich obrotów przy odpalaniu nie miał
Jak będę miał chwilę to sklecę manual, chociaż zdjęć trochę mało... |
Ostatnio zmieniony przez ROMEL 16-05-2006, 11:40, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
ROMEL
Mitsumaniak wariat...misiowy

Auto: C53A, C58A, CJ0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 32 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 904 Skąd: Strzelin
|
Wysłany: 27-01-2006, 08:23
|
|
|
Troche nie rozumie problemu...
Fakt że u mnie jest ciutke inaczej, ale u Mamy w 4g15 (USA) jest przecież identyk tak samo... i nie miałem żadnych problemów - przyżekam żadnych... fakt faktem że robiłem w 80% z kanału, ale nie było jakis szczególnych problemów z dostaniem sie do śrub czy coś podobnego
Pozdro |
_________________ COLT 1,8 16V GTI 91` C58
COLT 1,6 16V GTIS 91` C53
COLT 1,3 12V 96` CJ0
CHCIEĆ TO MÓC... MÓC TO CHCIEĆ... |
|
|
|
 |
josie
Mitsumaniak majsterklepka

Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 167 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 2517 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 27-01-2006, 10:47
|
|
|
ROMEL napisał/a: | fakt faktem że robiłem w 80% z kanału, ale nie było jakis szczególnych problemów z dostaniem sie do śrub czy coś podobnego |
Hmm...
A ja nie wyobrażam sobie jak go można z kanału wyciągać - przecie on u góry a z dołu nic nie widać.
Nie miałem problemu z dostępem do śrub mocujących - to było najłatwiejsze zadanie.
Ale może powiem po kolei jak zrobiłem i uważam to chyba za najłatwiejszy sposób:
-Wyjęte aku
-Wyjęta trąba słonia.
-Odpięte wodziki ze skrzyni i odsunięte
-2 śruby rozrusznika
-Wysunąć z wnęki skrzyni i potem na zewnątrz, na końcu kable od rozrusznika.
Suma sumarum nie było tak ciężko,bo jak trochę ochłonąłem to wyciągnąłem go raz dwa - może mi ręce w ciepłym odmarzły bo w garażu kilka st.
Włożenie wogóle poszło jak po maśle |
|
|
|
 |
ROMEL
Mitsumaniak wariat...misiowy

Auto: C53A, C58A, CJ0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 32 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 904 Skąd: Strzelin
|
Wysłany: 27-01-2006, 11:09
|
|
|
hm... no własnie josie - sie chce to i idzie jak po maśle...
Nie wiem może ja jakieś gumowe rączki mam
pozdro |
_________________ COLT 1,8 16V GTI 91` C58
COLT 1,6 16V GTIS 91` C53
COLT 1,3 12V 96` CJ0
CHCIEĆ TO MÓC... MÓC TO CHCIEĆ... |
|
|
|
 |
gabor [Usunięty]
|
Wysłany: 02-02-2006, 12:38
|
|
|
a ja ostatnio 2x wyciagalem ) 1 raz od dolu
a 2 raz od gory ..
i wydaje mi sie ze od gory lepiej (silnik 4g67to pemnie troszke ciasniej niz w 4g15) |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 02-02-2006, 12:39
|
|
|
wszystko można - pytanie po co komplikować
Ja wyciągnąłem skrzynię z Mirage bez zdejmowania belki ale zajęło to w sumie cały dzień . ROMEL też wyciagał skrzynię - w 45 minut |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
Artii
moderator mitsumaniak

Auto: LancerCS0 2003 LancerC62 1990
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 17 razy Dołączył: 04 Kwi 2005 Posty: 892 Skąd: Zawiercie/Zabrze
|
Wysłany: 02-02-2006, 13:27
|
|
|
josie napisał/a: | ROMEL napisał/a: | fakt faktem że robiłem w 80% z kanału, ale nie było jakis szczególnych problemów z dostaniem sie do śrub czy coś podobnego |
Hmm...
A ja nie wyobrażam sobie jak go można z kanału wyciągać - przecie on u góry a z dołu nic nie widać.
Nie miałem problemu z dostępem do śrub mocujących - to było najłatwiejsze zadanie.
Ale może powiem po kolei jak zrobiłem i uważam to chyba za najłatwiejszy sposób:
-Wyjęte aku
-Wyjęta trąba słonia.
-Odpięte wodziki ze skrzyni i odsunięte
-2 śruby rozrusznika
-Wysunąć z wnęki skrzyni i potem na zewnątrz, na końcu kable od rozrusznika.
Suma sumarum nie było tak ciężko,bo jak trochę ochłonąłem to wyciągnąłem go raz dwa - może mi ręce w ciepłym odmarzły bo w garażu kilka st.
Włożenie wogóle poszło jak po maśle |
josie to ja czekam na Twojego manuala. Mam nadzieje ze zrobisz go do czasu jak juz bedzie cieplo
U mnie 250tkm zaraz stuknie a jeszcze alrernatora ani rozrusznika sie nie tykalem. No ale ostatno przy prawie -30 bendix tak dziwnie jakos odbijal wiec na wiosne bedzie trzeba wszystko rozebrac |
_________________
 |
|
|
|
 |
Gaper [Usunięty]
|
Wysłany: 16-05-2006, 11:25
|
|
|
To co? Manuala nadal nie ma? Ja mam na dzisiaj Mission Impossible IV - Rozrusznik.
Cytat: | -Wyjęta trąba słonia.
-Odpięte wodziki ze skrzyni i odsunięte
-2 śruby rozrusznika
-Wysunąć z wnęki skrzyni i potem na zewnątrz, na końcu kable od rozrusznika. |
Jakby ktoś łaskawie wskazał co to wszystko jest i gdzie to jest... byłbym bardzo wdzięczny ! |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 16-05-2006, 11:28
|
|
|
Trąba słonia - dolot powietrza do przepustnicy
Wodziki ze skrzyni - linki sterujące zmianą biegów
2 śruby rozrusznika -> http://www.mitsubishi-gra...opic.php?t=2334 |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
rafq
Mitsumaniak MM-Mighty Morphin'

Auto: zielone
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 766 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 02-06-2007, 15:03
|
|
|
od góry jak najbardziej się da wyciągnąć to ustrojstwo ja to wczoraj robiłem tak:
1. zapewnienie sobie dostępu do 2 śrub mocujących poprzez ściągnięcie trąby słonia, wyjęcie aku i zdemontowanie puszki z filtrem powietrza (tą puszkę ściągałem przy okazji to po to aby wyczyścić komore silnika w tym miejscu)
2. wkładamy rękę pod kolektor dolotowy od prawej strony z odpowiednim kluczem i sięgamy na lewą stronę silnika wkładając głowę między kable przy listwie wtryskowej w celu trafienia kluczem w śrubkę mocującą kabel idący do rozrusznika - oczywiście odkrecamy go, moze być trochę zapieczony
a teraz moja ulubiona część
3. bierzemy taki długi klucz (kurcze jakoś nie mam pamięci do rozmiaru nasadki) i sięgamy nim od lewej strony silnika tuż pod termostatem, powinny tam być 2 śrubki wygladające jakby służyły tylko do trzymania skrzyni przy silniku - odkręcamy je
4. winowajca się poluzowuje i wręcz wypada ze swojego miejsca w którym siedział, wyciągamy go znowu siegając ręką od prawej strony pod kolektorem dolotowym
temat trochę odgrzany, ale z kilku opisów każdy będzie sobie mógł stworzyć własna wizję dobrania się do startera
tylko teraz jak to ustrojstwo rozebrać :/ śrubki na wkrętak nie wytrzymały siły z jaką na nie podziałałem i się wyrobiły :/ mimo wcześniejszego potraktowania WD40
dzisiaj idę do garażu i chyba będę musiał je ponacinać żeby przerobic na płaski wkrętak :]
EDIT:
może jakiś mały łopatologiczny manual odnośnie naprawy/przeglądu rozrusznika ? Wiem, że na forum są już odpowiednie skany manuala, ale:
- są słabej jakości
- są po niemiecku
- nie wiem co tu jeszcze dodać
Jednym zdaniem proszę o relację kogoś, kto już ma to za sobą.
U mnie starter przed demontażem ledwo obracał wałem, tak jakby odgłos z amerykańskich filmów jak nie mogą fury odpalić a w pewnym momencie w ogóle przestał kręcić i po każdorazowym przekręceniu stacyjki słyszałem tylko 3xcyk tak szybciutko (mniej więcej w sekunde) kontrolki oraz zegarek gasły i po 3 takich próbach następowało rozładowanie akumulatora do tego stopnia, że światło w kabinie słabo świeciło, a jak ruszyłem centralnym to zamykał tylko jedną stronę. Podłączałem aku na dosłownie 10-15 min pod prostownik i odzyskiwał swoje właściwości... |
|
|
|
 |
TreworBG
Nowy Forumowicz TreworBG

Auto: Mitsubishi Mirage 1.5
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2015 Posty: 18 Skąd: Zabrze/Kraków
|
Wysłany: 15-10-2015, 11:42
|
|
|
dobra Dziobaki zobaczymy co z tego wyjdzie, wczoraj jak zobaczyłem Starter i od góry i od dołu to doszedłem do wniosku, że to nie robota na środowy wieczór, zostawiłem sobie na to sobotę od rana - grill na pożegnanie lata (sic!) o 21:00 więc chyba się wyrobię |
|
|
|
 |
|