 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Krokowy?? |
Autor |
Wiadomość |
user818181
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant 1995 ES 2.4l
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 24 Sie 2022 Posty: 30 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 17-09-2025, 18:13 Krokowy??
|
|
|
Cześć, mam dziwny przypadek - "regulowałem" sobie trochę przepustnice śrubką na przepustnicy, bo miałem dziwnie wysokie obroty na jałowym i na biegu, a ta druga śrubka na kolektorze była ustawiona prawidłowo. Tu zaczynają się trochę schody, żeby sensownie to wytłumaczyć.
Po "regulacji" samochód na zimnym i na "pierwszej sesji odpalenia" ma obroty idealne, równe 1k po odpaleniu które po chwili spada na 700-800 na P
na biegu (D,R) - 650 obrotów. Na tym ustawieniu zero szarpnięć, bardzo płynna zmiana biegów itp.
Jak jadę i operuje delikatnie gazem na tej samej "sesji" odpalenia nie ma żadnego problemu, obroty cały czas te same, ale dam w palnik np. przy wyprzedzaniu pod 4-5 tyś obrotów i mamy problem - obroty NAGLE "ustawiają" się na D/R na około 1100-1200 przez co samochód na postoju się rwie do jazdy, zauważalnie nie równo pracuje na postoju na tych biegach, na jałowym obroty idą płynnie i szybko do 2 tyś po czym spadają na 1500 i tak cały czas w kółko.
Po dłuższym postoju (wystarczy około godzina-dwie) wszystko wraca do normy, ale pojawia się analogicznie jak wcześniej opisane, dam więcej gazu = ten sam problem.
To samo jest w przypadku, kiedy odpale samochód ponownie, np. dojadę na normalnych obrotach do pracy, zgaszę go i od razu odpalę, po mimo, że przed zgaszeniem obroty były idealne, po odpaleniu wraca ten sam problem, obroty na jałówce falują cały czas od 1500 do 2000 - na biegu 1100-1200 i mocne szarpnięcia przy zmianie z D na R. Po postoju godzina - dwie, bądź po całej nocy wszystko tak jak pisałem wraca do normy i pojawia się ponownie jak wyżej napisałem. Silniczek krokowy? a może ja coś zepsułem ze swoją "regulacją" co jest bardzo prawdopodobne. Dodam, że przy występującym problemie na odpalonym silniku jak próbuje kręcić śrube od przepustnicy to nie ma reakcji, jedyne co, to jak przekręcę na większe odchylenie, to znika falowanie, ale obroty stoją dęba na 2000. Check się nie świeci.
Czekam na wasze propozycje
[ Dodano: 18-09-2025, 19:14 ]
Dodając do tego posta - zauważyłem, że nie muszę czekać tak jak napisałem godzine-dwie, żeby wszystko wróciło do normy, problem znika wtedy, kiedy wyjmę kluczyki ze stacyjki i włoże je ponownie. Po zgaszeniu i odpaleniu bez wyjmowania problem cały czas jest - dziwne |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 650 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24432 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 19-09-2025, 07:30
|
|
|
Wygląda to tak, jakby ECU traciło zasilanie (po wyjęciu kluczyka) i się resetowało.
Zajrzyj do wnętrza ECU bo może coś złego się tam dzieje. |
|
|
|
 |
jacek11
Mitsumaniak Yatsu~eku
Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy Dołączył: 07 Lis 2007 Posty: 11251 Skąd: Radomsko
|
Wysłany: 19-09-2025, 23:17
|
|
|
Którą śrubą kręciłeś? Tą, która wychyla przepustnicę? czy tą która znajduje się pod zaślepką?
Jeśli kręciłeś tą od przepustnicy, to wystarczy ustawić ją poprawnie według instrukcji, którą znajdziesz na forum. Jeśli tą pod zaślepką, to sam nie wiem jak ją regulować. Zdaje się, że nie powinno się jej ruszać.
Na pewno nie zaszkodzi sprawdzić błędy w sterowniku. Oczywiście zanim wciągniesz klucz ze stacyjki.
Aczkolwiek wyjęcie kluczyka ze stacyjki, skutkuje brakiem sygnału do immo, i w zasadzie to chyba tyle. |
_________________
 |
|
|
|
 |
user818181
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant 1995 ES 2.4l
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 24 Sie 2022 Posty: 30 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 21-09-2025, 20:19
|
|
|
Jacek, tą od przepustnicy. Sprawdziłem ECU, wszystko jak należy. Zero korozji wilgoci itp. Metoda z wyjęciem kluczyka działa raz na milion. Problem jest taki, że jak próbuje kręcić tą śrubką od przepustnicy to tak jak pisałem nie ma reakcji, jedynie jak ją mocno odchyle to obroty 2 tyś i znika tylko falowanie. W najbliższych dniach jeszcze postaram się tym pobawić, jak nie, to bede musial go raczej gdzies odstawic bo i tak musze przyokazji wymienić płyn wspomagania. |
|
|
|
 |
jacek11
Mitsumaniak Yatsu~eku
Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy Dołączył: 07 Lis 2007 Posty: 11251 Skąd: Radomsko
|
Wysłany: 21-09-2025, 21:12
|
|
|
Coś mi się przypomniało. Podczas regulowania przepustnicy, powinno się podłączyć jeden przewodzik do masy. O ile pamiętam, jest to przewód jedno pinowy, i zlokalizować go można przy grodzi silnika. Jeżeli nie połączysz go z masą, to silnik krokowy będzie cały czas regulował obroty, aż do końca jego możliwości. Czyli w chwili, kiedy przepływ powietrza w przepustnicy będzie zbyt duży. Tak więc musisz znaleźć to złącze, i wtedy spróbować jeszcze raz regulacji.
Jest jeszcze metoda regulacji szczelinomierzem, ale nie jestem w stanie sobie przypomnieć jak to się robiło. |
_________________
 |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 650 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24432 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
|
|
|
 |
|
|