Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
3.2 DID 2007 LWB Auto - Wymieniony SCV a teraz dziwnie zgasł
Autor Wiadomość
edmunek 
Forumowicz

Auto: Shogun 4
Kraj/Country: UK
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Sty 2023
Posty: 223
Skąd: Stąd
Wysłany: 24-09-2025, 12:07   3.2 DID 2007 LWB Auto - Wymieniony SCV a teraz dziwnie zgasł

Shogun 4 z 2007 roku.
3.2 diesel. DPF usunięty wiele lat temu.
Od prawie dwóch lat z wyłączonym EGR i mapą na 200KM (ze 167KM).
EGR oraz kolektor dolotowy był rozbierany (2 lata temu) i był czyszczony z całego nagaru/syfu i Shogun wtedy odzyskał "moc" (był tak zawalony nagarem że przy podjazdach pod górę miał może z 50KM). Wtedy też był zmieniany (2 lata temu) filtr paliwa (na Boscha).

Przez ostatnie 2 lata zrobiłem 2x serwis olejowo filtrowy ale bez zmiany filtra paliwa (bo był zmieniony wtedy jak czyściliśmy EGR i kolektor).

Miesiąc temu zrobiłem serwis olejowo filtrowy.
Olej (5W-30), filtr powietrza, filtr oleju i właśnie filtr paliwa. Bo pomyślałem że jak jeżdże na jednym 2 lata to może czas zmienić. Jak poprzednio, kupiłem filtr paliwa Bosch.

Zmieniłem filtr, zapomniałem napompomować pompką.
2x próbowałem odpalić zanim się skapnąłem że przecież w filtrze nie ma ropy.
Napompowałem pompką na filtrze aż zrobiło się twardo.
Odpaliłem, szczęśliwy że wszystko ok.
Przez cały tydzień jednak za każdym odpalaniem było że było powietrze i za każdym razem musiałem pompować pompką.

Co dziwne, po napompowaniu pompką mogłem poczekać 5 minut i grzybek znowu robił się miekki i mogłem znowu 3-5 razy napompować aby zrobił się twardy.

Tu podejrzewam że gdzieś dostaje się jakieś powietrze bo moim zdaniem ten układ powinien być szczelny. Może membrana na grzybku na tej pompce?

W końcu ściągnąłem nowy filtr, założyłem stary, niby się poprawiło ale podczas jazdy przy 2000-2500 stałych obrotów było słychać dziwne "falowanie" pracy jakby obroty latały (ale wskazówka obrotów była zawsze na tym samym poziomie).
Tak więc z racji że to tzw: "surging" i identyczne objawy jak na tym filmiku oraz wpadły błędy że jest niepoprawna ilość paliwa na wtrysku

https://youtu.be/1HZCbTH6qR0

tak zamówiłem SCV (zawór ssący czy też zawór regulujący ciśnienie wtrysków?).
Z racji że oryginał kosztuje sporo (1500 zł? lub 700 zł prosto z Japonii) tak wleciał zamiennik.
Niby Denso ale kto tam w dzisiejszych czasach wie czy to oryginalne Denso czy podróbka.
Tak czy inaczej, zmieniłem zawór SCV. Prosta robota. szybka wymiana.
Dodatkowo sciągnąłem stary filtr paliwa i założyłem nowiutki, tym razem firmy Mann.
Stary zawór muszę sprawdzić miernikiem czy podaje poprawny opór oraz rozbiorę go i wyczyszczę bo podobno jeśli opór na pinach będzie dobry to wystarczy go wyczyścić, złożyć i będzie działał jak złoto.

Nie miałem jak zrobić "resetu/inicjalizacji" bo nie mam nic z interfejsem MUT3.
Przez tydzień Shogun jeździł super a teraz zrobiło się zimno.
Poniedziałek pojechałem do pracy.
Na parkingu pod biurem na N/czy P czuję jak co kilkanaście sekund autem "bujnie" jakbym dostał bocznym wiatrem. Ale wskazówka obrotów nic nie wskazywała i akurat nie wiało.
Podpiąłem ODB2, apka na telefonie nie pokazała błędów.
Zgasiłem auto, popołudniu było ciepło i nic się nie działo.
Wtorek jeździłem w ciągu dnia, nic się nie działo.
Dzisiaj (środa), odpaliłem, spokój, dojechałem do skrzyżowania, czekam aby się włączyć i auto zgasło.
Odpaliłem bezproblemowo ale za każdym zatrzymaniem się w korku czy na światłach to obserwowałem że obroty potrafiły spaść do 500 i auto się "zdławiło" po czym odbijało z powrotem na standardowe 700-800 obrotów (czyli jakby już miał zgasnąć ale jednak dał radę). Podczas jazdy zero dziwnych objawów.
Dojechałem do biura, podpiąłem adapter i znowu nie znalazłem żadnych błędów.

Więc co go boli?
Rok temu było zimno i nie miał takich objawów a teraz nagle się dławi na niskich obrotach.
Czy to kwestia kiepskiego SCV?
Wtrysk któryś nie domaga?
Lewe powietrze?
Czy pompka na filtrze paliwa powinna się robić miękka już po kilku minutach?
A może od bagażnika, pod siedzeniami, rozebrać to i czy jest tam filtr paliwa i jest zatkany?
Nie mogę wyczuć czy dławienie się to zapowietrzanie czy też jednak kwestia że jest za mało paliwa? Jesli jest za mało paliwa, to skąd zła dawka? Jest źle podana?

Nie jestem mechanikiem. Sporo rzeczy przy Shogunie robię sam (życie i posiadanie auta specjalnej troski czyli Forda Focusa nauczyło mnie że muszę sam być mechanikiem) ale tutaj drapię się po głowie i nie wiem gdzie szukać przyczyny.

[ Dodano: 25-09-2025, 09:50 ]
Wczoraj jadąc do domu obserwowałem parametry. Nie zgasł, nie dławił się, ale nie mogłem zrozumieć czemu MAF (stojąc na światłach) pokazuje mniej więcej tak:
25
27
10
27
30
15

Wymieniłem więc MAF, sprawdziłem w apce, parametry się ustabilizowały.
Wyjechałem do pracy. Pokonałem połowę drogi bez żadnych problemów a potem na każdym zatrzymaniu się uznał że pochodzi przez 10 sekund i zgaśnie :/

Podjechałem pod pracę, zaparkowałem. 3-4 poczułem "wibrację" po czym zgasł (jak na filmiku poniżej).

https://youtu.be/vYgyu_bgJGA

Z Japonii zamówiłem filtr paliwa zbiornika.
Popołudniu będę dzwonił do mechanika i spróbuję się umówić na wizytę na przyszły tydzień.
Do sprawdzenia przewody paliwowe, może przepustnica?, pompa, EGR? (w apce nie wskazywało zupełnie nic że operuję, bo na każdym parametrze wskazywał że nie jest wzbudzany), wtryski?
Brakuje mi powoli pomysłów :/
Błędów brak. Skąd więc takie gaśnięcie?

Sprawdziłem stary zawór SCV. Niestety na multimetrze pokazuje opór 3.0.
Czyli stary zawór jak nic wyzionął ducha i nie widzę sensu go rozbierać, czyścić i próbować z niego ponownie korzystać.
Ale... można by zamontować stary SCV i sprawdzić czy auto będzie gasło.. choć.. z drugiej strony durny pomysł bo jak ECU ma się przyuczyć dawki?
_________________

 
 
wojtas 
Mitsumaniak


Auto: Sigmy, Zaćmienie i Kociak
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 34 razy
Dołączył: 28 Lis 2008
Posty: 3581
Skąd: Gniezno
Wysłany: 25-09-2025, 10:37   

Na wstępie napisze że nie znam się na 4M41, ale serwisówka wspomina coś o procedurze nauczania, pomiędzy pompą zasilającą a SCV.
Kod:
1.Disconnect the suction control valve connector.
2.Measure resistance between terminal No. 1 and No. 2
Standard value: Approximately 2.1 Ω (at 20 °C)
3.If not within the standard value, replace the suction control valve. After replacing the suction control valve, learn the supply pump (Refer to GROUP 00 - Precautions Before Service - What The Common Rail Engine Learns ).

Kod:
PURPOSE

The engine-ECU learns the relation between the suction control valve (linear solenoid valve) of the supply pump drive current and the fuel injection volume.
The learning value is calculated from the suction control valve drive current and the rail pressure sensor output voltage.
When the suction control valve or supply pump is replaced, therefore, this learning must be executed.
Re-learning is executed when the engine is idling after the learning value in the engine-ECU has been reset by the M.U.T.-III.[quote][/quote]
_________________
..
Każdy ma prawo się mylić, i tylko ten co nic nie robi nie popełnia błędów.
[F16A 12V M/T 92'][F07W 24V A/T 93'][D53A 24V GTS M/T 03'][V97W 24V GLS A/T 15']
Ostatnio zmieniony przez wojtas 25-09-2025, 10:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
edmunek 
Forumowicz

Auto: Shogun 4
Kraj/Country: UK
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Sty 2023
Posty: 223
Skąd: Stąd
Wysłany: 25-09-2025, 10:47   

Kurcze wiem :/

edmunek napisał/a:
Nie miałem jak zrobić "resetu/inicjalizacji" bo nie mam nic z interfejsem MUT3.


Mechanik na razie sam nie wie czy jego urządzenia mają taką opcję.
Musiałbym podjechać, podłączymy się i zobaczymy.
ChatGPT mi podpowiada jakie parametry mam podglądać w apce (Torque)
aby potwierdzić czy to właśnie SCV powoduje że na zimnym nie wie jaką podać dawkę.
Jest trochę logiki w tym co czytam:

W Pajero MK4 (4M41) siedzi pompa Denso HP3.
Zaciąga paliwo z baku.
Tłoczy do listwy (common rail) w zakresie ~250–1600 bar.
Dawka i ciśnienie regulowane są przez SCV i czujnik ciśnienia na railu.

Jeśli ciepły silnik pracuje idealnie, problem dotyczy map zimnego rozruchu i korekt dawki.
ECU w fazie zimnej korzysta z innych algorytmów (enrichment + inne sterowanie SCV).
Gdy auto się rozgrzeje → ECU przechodzi w tryb ustabilizowany i dawka jest łatwiejsza do utrzymania.

Kluczowe elementy w zimnym rozruchu
Czujnik temperatury płynu chłodzącego (CTS)
Jeśli przekłamuje (np. ECU „myśli”, że silnik jest ciepły) → nie daje dodatkowej dawki paliwa → silnik się dławi / gaśnie.

SCV i brak adaptacji
W fazie zimnej tolerancja dawki jest bardzo wąska.
Bez resetu ECU (relearn SCV) komputer próbuje używać starych map → w ciepłym jakoś wyrównuje, ale w zimnym nie nadąża → stąd gaśnięcie.

Wtryskiwacze – pilot injection
W zimnym silniku ECU stosuje dawki pilotowe dla wygładzenia pracy. Zużyty wtrysk = problem ujawnia się mocniej na zimnym.
_________________

  
 
 
wojtas 
Mitsumaniak


Auto: Sigmy, Zaćmienie i Kociak
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 34 razy
Dołączył: 28 Lis 2008
Posty: 3581
Skąd: Gniezno
Wysłany: 25-09-2025, 10:52   

Cytat:
Kurcze wiem :/

Cytat:
Nie miałem jak zrobić "resetu/inicjalizacji" bo nie mam nic z interfejsem MUT3.


Od adaptacji bym zaczął.
_________________
..
Każdy ma prawo się mylić, i tylko ten co nic nie robi nie popełnia błędów.
[F16A 12V M/T 92'][F07W 24V A/T 93'][D53A 24V GTS M/T 03'][V97W 24V GLS A/T 15']
Ostatnio zmieniony przez wojtas 02-10-2025, 12:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
edmunek 
Forumowicz

Auto: Shogun 4
Kraj/Country: UK
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Sty 2023
Posty: 223
Skąd: Stąd
Wysłany: 25-09-2025, 11:52   

Mechanik zarezerwowany na przyszły tydzień.
Pisałem też do lokalnego specjalisty od Mitsubishi czy ma narzędzia do resetu.
_________________

 
 
zbyszekm2 
Forumowicz


Auto: Pajero 3,2 DiD Long
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 211 razy
Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 4638
Skąd: Bytów
Wysłany: 02-10-2025, 07:15   

Udało znaleźć usterkę?
_________________
pajero Long, 3,2 DiD, najlepsze:)
 
 
 
edmunek 
Forumowicz

Auto: Shogun 4
Kraj/Country: UK
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Sty 2023
Posty: 223
Skąd: Stąd
Wysłany: 02-10-2025, 10:17   

Nie mogę zbytnio "dokończyć" czy też zamknąć wątku bez bycia 100% pewnym że problem jest rozwiązany.
W weekend zabrałem go na długą trasę. W Sobotę zgasł raz (zaraz po zjechaniu z podjazdu), potem przez 300km nie sprawiał problemów.
W Niedzielę nie sprawiał żadnych problemów (kolejne 300km).
Wg tego co wyczytuję online, ECU ma tendencję do bezustannego "uczenia" się więc mam teorię że po dłuższym czasie po prostu przyuczył się nowych wartości.
Ale...
Wróciła ciepła jesień, poranki nie są zimne a moje problemy głównie występowały w chłodne poranki przy temp 3 do 5'C.
A obecnie rano mam 12.

Do mechanika pojechałem wczoraj.
Znalazł na swoim tablecie "Fuel pump initialization learn"
Wykonaliśmy procedurę, auto raz się zdławiło chodząc na jałowym ale nie zgasł.
Powrót do domu był bezproblemowy.
Dalsze sprawdzania wykazały że:
mam syf w zbiorniku paliwa. na dniach przyjdzie mi wewnątrzny filtr paliwa (ten co jest w zbiorniku)
Wymianę zostawiam sobie na jakiś wieczór jak będę miał "wenę".
Przy okazji zobaczymy też jak wygląda zbiornik w środku.
Przewody paliwowe nad zbiornikiem paliwa faktycznie są delikatnie skorodowane ale nie mają dziur.
Przynajmniej nie na tyle ile z poziomu podłogi byliśmy w stanie dostrzec.
Specjalista od Pajero/Shogunów pisał do mnie prywatną wiadomość że miał podobne przypadki jak montował zamienniki SCV zamiast oryginałów.
Więcej info na razie nie posiadam.

Przyjdą z powrotem niskie temp to zapewne będę wiedział czy problem jest rozwiązany czy jednak czeka mnie szukanie oryginalnego SCV.

[ Dodano: 06-10-2025, 09:46 ]
Weekendowe przejażdżki ukazały że problem nie jest rozwiązany.
Niska temp, odpalam, sam zgaśnie po minucie.
Najgorsze było jak puściłem pedał gazu, wjechałem na rondo, zgasł, straciłem wspomaganie i miałem "awaryjne" hamowanie żeby nie wylecieć w krawężnik na rondzie.
W Środę biorę na stół stary zawór SCV (oryginalny).
Rozbieram go, wyczyszczę, spoleruję.
Odnoszę wrażenie że powoli rozumiem zasadę jego działania więc podejrzewam też, że nie jest to kwestia że sam sworzeń będzie zmęczony życiem a obstawiam syf w okolicy sprężynki lub nawet pękniętą sprężynkę.
Tak więc w Środę rozbieram oryginalny SCV, czyszczenie, polerka, w czwartek chyba wymontuję ten zamiennik i włożę z powrotem oryginalny.
Chcę też sprawdzić co będzie się działo jak założe oryginalny nawet jeśli wróci problem z przerywaniem dawki paliwa podczas jazdy (i check engine).

Gdzieś za 1-2 albo 3 tygodnie powinna przybyć paczka z Japonii z oryginalnym filtrem paliwa (umiejscowionym w zbiorniku) więc to również ląduje na listę "rzeczy do zrobienia".



[ Dodano: 06-10-2025, 10:38 ]
Malutki update. Mój lokalny "dealer" ma pod ręką oryginalny zawór
(dealer gdyż gościu jeździ lawetą, ściąga auta za grosze, rozbiera na chodniku pod domem i sprzedaje na części).
Jak wróci do domu na czas to może popołudniu podjadę po jeden zawór (w cenie 100 zł)
_________________

 
 
Krzyzak 
moderator mitsumaniak
uczestnik I Zlotu MM


Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2, UU
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 652 razy
Dołączył: 28 Kwi 2005
Posty: 24468
Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
Wysłany: 06-10-2025, 14:51   

edmunek napisał/a:
rozbiera na chodniku pod domem
to tam wolno? w Polsce na takie osoby polują jak inkwizycja na czarownice, mandaty się sypią okrutne ;) - w sensie 500zł albo dożywocie :lol:
 
 
edmunek 
Forumowicz

Auto: Shogun 4
Kraj/Country: UK
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Sty 2023
Posty: 223
Skąd: Stąd
Wysłany: 06-10-2025, 15:11   

zeby byl mandat to musiałaby być jakas policja.
A tutaj policja sie tym nie zajmuję.
Gdyby sąsiedzi sie skarzyli, to miasto moze wysle "inspektora".
Jego ogrodek przed domem , jego podjazd, nie zdziwie sie jak sąsiedzi pomagają w biznesie. Należy pamiętać ze mieszkam w mieście typowo przemysłowym który nie był zrownany z ziemią podczas drugiej wojny światowej a mentalność jest taka ze "a po co remontowac" czy zmieniać jeśli "stoi i dziala".
Wiec jest jak jest. Brzydko, ciasno, troche syfiascie i bez szans na zmianę.
Są lepsze i gorsze dzielnice. Lepsze i gorsze ulice.
Niczym okolice 1993 w Polsce jak mozna było trafić na te "lepsze" miejsca i te gorsze.
Te gdzie ludzie dbają o domy i sąsiadów jak i te gdzie rozrywka dla dzieciaków to stara sofa z pluskwami czy kawałek trzepaka między kontenerami z których wysypują sie śmieci.
Klasowość społeczeństwa ma sie tutaj bardzo dobrze tylko "oficjalnie" to jej nie ma. w praktyce wjeżdżasz na jakas ulice i wiesz czy to bedzie "middle upper class" czy osiedle emerytów czy tez jednak cos co moze u nas nazywałoby sie slamsami.
Ale.. to długa historia i nie sądzę ze ma związek z tematem.
Sam robię serwis auta u siebie na podjezdzie.
Nie jest to publiczny chodnik.
Sąsiedzi sie na szczęście przyzwyczaili i raczej nie mają skarg (osobna sprawa ze cała nacja jest bardzo dwulicowa i to wlasnie nas, Polaków, opisują często jako bardzo ale to bardzo bezpośrednich i nie raz słyszałem ze potrzebują czasu zeby sie do tego przyzwyczaic), ale zdarza sie usłyszeć jak to sasiad trzyma jakiegoś złomka na kobyłkach troche za długo i "czemu to tak szpeci". Więc to zależy od osiedla.
Z drugiej strony pojadę.4km dalej i tam na ulicy można zobaczyć auta bez kol i silnika a pod ścianą domu stoi maska do innego auta czy zardzewiały dach.
Wiec to kwestia po prostu gdzie mieszkasz i średnią ceny domów w okolicy.
Są tez dzielnice gdzie możesz być bogaty ale jeśli "nie nalezysz" to może sie okazać ze ciężko jest Ci ten dom kupić.
_________________

 
 
wojtas 
Mitsumaniak


Auto: Sigmy, Zaćmienie i Kociak
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 34 razy
Dołączył: 28 Lis 2008
Posty: 3581
Skąd: Gniezno
Wysłany: 06-10-2025, 15:23   

Po każdej podmianie zaworu przydałoby się zrobić reset i przyuczenie.
_________________
..
Każdy ma prawo się mylić, i tylko ten co nic nie robi nie popełnia błędów.
[F16A 12V M/T 92'][F07W 24V A/T 93'][D53A 24V GTS M/T 03'][V97W 24V GLS A/T 15']
 
 
 
edmunek 
Forumowicz

Auto: Shogun 4
Kraj/Country: UK
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Sty 2023
Posty: 223
Skąd: Stąd
Wysłany: 06-10-2025, 15:29   

Wspomniałem o tym wyżej. Jestem tego świadomy.
Mechanik miał tylko "fuel pump relearn" i jak widzimy, nic to nie dało.
Natomiast czytając w różnych sferach internetu na razie mam trzy wpisy gdzie ludzie zmienili zawór, nie zrobili przyuczenia, wszystko działa.
Nie mam na szczęście cisnienia, bo wystarczy ze auto sie rozgrzeje i moze "zgasnie" raz w ciągu całej trasy. A jak jest zimny to po prostu jadę w skrzyni "sport" czyli trzymam go na obrotach (podobnie na światłach).
Mało jeżdżę, na razie nie jestem "pod sciana". Jak wspomnialem. w tygodniu wstawię stary zawor, moze dzisiaj bede miał oryginalny używany z innego auta za grosze.
Jak skończą mi sie opcje to po prostu kupię nowy oryginalny i chyba będę musiał sie wykosztować na oficjalny serwis Mitsu (duzo ich nie zostało) którzy mam nadzieję mają MUT3.
_________________

 
 
Krzyzak 
moderator mitsumaniak
uczestnik I Zlotu MM


Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2, UU
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 652 razy
Dołączył: 28 Kwi 2005
Posty: 24468
Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
Wysłany: 07-10-2025, 07:00   

edmunek napisał/a:
Nie jest to publiczny chodnik.
to taka dosyć ważna wiadomość w tej materii :)

tu na przykład już się coś dzieje - wiadomość z przedwczoraj:
https://www.trojmiasto.pl...ny-n208602.html
 
 
edmunek 
Forumowicz

Auto: Shogun 4
Kraj/Country: UK
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Sty 2023
Posty: 223
Skąd: Stąd
Wysłany: 07-10-2025, 09:18   

A to Ci gagatek :)

Dzisiaj przychodzi mi snap ring remover (inaczej nie rozłożę zaworu żeby wyczyścić sworzeń/tłoczek).
Niby mam zestaw narzędzi które miały właśnie być do tego ale okazało się że mam chyba do spinek zewnętrznych, nie wewnętrznych.
Znalazłem ciekawy filmik który "podąża" za moją obraną teorią skąd u mnie problemy :)
Ale, wszystko się okażę jak rozbiorę swój zawór, będę miał też pod ręką następny i zobaczymy też co siedzi w zaworze zamiennikowym.
Oby pogoda dopisała bo na pewno nie rozbieram Shoguna wieczorem w deszczu :)

[ Dodano: 09-10-2025, 17:12 ]
Zakupione narzędzie zwróciłem jeszcze tego samego dnia.
Kompletnie nietrafione i ring jest za mały aby takim narzędziem cokolwiek zdziałać.

Swój zawór rozebrałem ale nie miałem szansy wyczyścić tłoczka.
Ewidentnie widać dlaczego się przycina.

Tego dnia odwiedziłem też tego znajomego.
Gdzieś na jednym podjeździe w pół rozebrany Citroen C3 czy C5 (w stanie gdzie mi już było ciężko określić model),
obok na przyczepie jakaś zardzewiała przyczepa kempingowa wyciągnięta z dżungli (złamana w pół).
Akurat pracowali na chodniku naprawiając coś w zawieszeniu Astry a pod jednym z domów stał Shogun z Irlandii.

Ten do mnie (kompletnie zjarany.. tam na tej ulicy to myślę że niejeden dom to istna fabryka) że:
"tam stoi :-D "

Mówię czy już wyciągnął zawór a o mnie pyta jakie narzędzia potrzebuję :D
Z racji że była 19:30 i już robiło się ciemno to mówie: wpadnę jutro
A on że go raczej nie będzie, ale wpadaj kiedy chcesz, auto jest otwarte, numer konta znasz to mi potem przelejesz :)

Jak możecie wywnioskować, w środę byłem u kogoś przed domem i grzebałem w Shogunie wyciągając zawór :)



Za zawór zapłaciłem uczciwą cenę 100 zł.
Dzisiaj (już za godzinę) demontaż u mnie na podjeździe oraz montaż tego co przywiozłem wczoraj.
A mój oryginalny który leży w garażu czeka na polerkę.
Przy okazji przyjechało też trochę paczek z Japonii w tym wewnętrzny filtr paliwa.



Oczywiście będę informował na bieżąco.

[ Dodano: 13-10-2025, 09:38 ]
Mogę tylko potwierdzić że wymiana zaworu SCV na oryginalny zawór używany rozwiązało problem.
I teraz tak.

Mój zawór (który rozebrałem) wskazywał (przy 18'C) opór 2.8-3.2
Zawór z Chin (nowy) wskazuje 2.3
Zawór oryginalny używany z Shoguna z nie wiadomo którego roku, wykazał opór na poziomie 2.5-2.6.

Ten oryginalny zawór zamontowałem, odpaliłem auto, nie wykazało żadnych oznak dławienia się czy gaśnięcia (na jałowych po odpaleniu).
W weekend zabrałem Shoguna na przejażdżkę, zrobiliśmy około 100 km. Zero problemów.
Dzisiaj nad ranem było bardzo wilgotno (mżawka, zimna mgła), temp około 6'C.
Przejażdżka do pracy była wyjątkowo przyjemna, bez żadnych problemów.

W Sobotę natomiast zabrałem się za wymianę filtra paliwa w zbiorniku.
Obstawiam że jest to powiązane i odnoszę wrażenie że auto ma "płynniejszy" dostęp do paliwa. Coś czego na codzień pewnie nie "odczuwałem" że może faktycznie nie dostaje wystarczająco paliwa.
To w jakim stanie był ten filtr wewnątrz zbiornika to ewidentnie było "krzyk o pomoc".
Filtr oraz uszczelka była zamówiona prosto z Japonii. Koszt chyba około 200 zł z przesyłką.
Na miejscu zapewne też można kupić i nie trzeba zamawiać z Japonii.
Obecny przebieg mojego to 176 tysięcy km.
Wlew paliwa był wymieniony tak z 2 lata temu (był w stanie agonalnym).
Nie zdziwię się jak sporo tego syfu jest wciąż w zbiorniku ale ponieważ i tak mi rdzewieją rurki które są na zbiorniku (i sam zbiornik), tak po nowym roku będę planował zmianę zbiornika paliwa.
Zrzucać to bez intencji wymiany to nie ma zbytnio sensu.
Zbiornik widzę że jest za 1500 zł lub za 2000 zł już "pomalowany i zabezpieczony przed rdzewieniem".
Plastikowych u siebie na rynku nie widzę (a szkoda)...

Na koniec. Ostatnia wymiana zaworu SCV zajęła mi 20 minut (z demontażem akumulatora, zmianą zaworu, montażem aku).
Swój oryginalny zawór będę czyścił i zostawię sobie na półce w garażu.
Bardzo ważne jest aby rozumieć skąd wynika taki a nie inny opór przy pomiarach multimetrem.
Podczas podpięcia multimetra podawane jest zasilanie na zawór. W środku jest tłoczek. Jeśli jest on już "przytarty" (a jest zazwyczaj przytarty tylko z jednej strony... dolnej) to stawia coraz większy opór.
Podczas jazdy nie porusza się on przód/tył jak powinien przez co wpływa na dawkę paliwa.

I jeszcze jedno. Jak ściągałem "nowy" chiński SCV zauważyłem że wtyczka nie byłą dopięta do końca.
Jej "odlew" pozostawia trochę do życzenia i po prostu wtyczka nie zapina się bo nie wejdzie do końca.
Tu zastanawiam się czy to nie jest tak że zawór jest sprawny ale może rozłączał się podczas chłodnych poranków i dopiero jak się silnik rozgrzał (zawór jest tak właściwie na pompie obok silnika) to wszystko ładnie "stykało" i stąd losowe niespodzianki że gasł na zimnym a jak się przejechał/rozgrzał to wszystko działało?
Nie będę tego teraz sprawdzał.
_________________

  
 
 
Krzyzak 
moderator mitsumaniak
uczestnik I Zlotu MM


Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2, UU
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 652 razy
Dołączył: 28 Kwi 2005
Posty: 24468
Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
Wysłany: 13-10-2025, 11:13   

edmunek napisał/a:
może faktycznie nie dostaje wystarczająco paliwa
jeden cykl wtryśnięcia paliwa to są nanolitry - czasem myślę, że ludzie sobie wyobrażają, jak to dużo paliwa trzeba, żeby to działało a przecież taki diesel spala na wolnych obrotach max litr na godzinę a po rozgrzaniu pół litra - żeby taki filterek sprawiał problem to naprawdę by musiało być zapchane...
filtr bardziej służy ochronie a nie zapewnieniu jak największego przepływu
 
 
edmunek 
Forumowicz

Auto: Shogun 4
Kraj/Country: UK
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Sty 2023
Posty: 223
Skąd: Stąd
Wysłany: 13-10-2025, 11:34   

Nie będę kłamać że nie masz racji :) Bo masz.
Oczywiście że mi się wydaje że tam paliwo to przelewa się niczym woda w rzece ;-)
Ciekawe jak to umysł działa czyż nie? :)
Niby inżynieryjnie wiesz że tam leci mgiełka paliwa i że spalanie jałowe to 0.6-1 litr na godzinę :)
A jednak patrzysz na pompę, na przewody paliwowe, na wlew paliwa, na zbiornik i w głowie fantazje że tam jak leci paliwo to jak z nalewaka do piwa :)

Natomiast.
Czy warto było wymienić filtr? Ależ oczywiście.
Stary wyglądał tak:



I żeby nie było, zajrzałem też czy wyłapał coś ciekawego no i potwierdziło się wszystko.
Zarówno w jakim stanie to auto było zanim je kupiłem (bo wlew paliwa był w stanie agonalnym) oraz ile syfu już wyłapał.





Więc taka podpowiedź ode mnie.
Jak macie Pajero MK4, to prawe tylne nadkole to tam macie wlew paliwa.
Nie zakładajcie czasami tej plastikowej osłony wlewu paliwa.
Ja wiem, ze tak dziwnie bo "jak nic kamyki porobią dziury" ale ja pamiętam jak sam wypiąłem tą osłonę i mimo że myłem
(co mi się wydawało, że dokładnie) swojego co 2 tygodnie, tak pomiędzy plastikową osłoną a rurami wlewu paliwa to było błoto i zgnilizna.
Wszystko ładnie upakowane pomiędzy plastikową osłoną a metalowymi (już gnijącymi) rurami.

I chyba każdy kto ma MK4 to wie że do wymiany jest wlew, rurki odpowietrzające oraz w pewnym momencie i bak paliwa.
Nie że jest problem że się łuszczy i doprowadza do śmierci pompę (jak to było w MK3), tylko z powodu rdzy to potem ląduje to właśnie w filtrze.
A mikrodrobiny lecą właśnie potem dalej i niszczą wtryski.
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.