Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Sancte]

Witam! Pierwszy raz mam problem ze swoją Carismą.
Proszę o radę jeśli ktoś miał "coś" podobnego ze swoim autkiem.Jest to Carisma 1.8 GDI rocznik 2002.
Pierwszy raz kilka dni temu podczas stosunkowo dynamicznej jazdy zaświeciła mi się pomarańczowa kontrolka Check Engine. Miało to miejsce po tankowaniu dzień wcześniej całego zbiornika paliwa.
Po dojechaniu do domu , odpięciu akumulatora i ponownym podpięciu kontrolka zgasła i autko wróciło do normy chociaż miało tendencję do gaśnięcia na wolnych obrotach. Kolejna rewelacja która miała miejsce tego samego dnia wieczorem to było gaśnięcie zaraz po odpaleniu, jednak po delikatnym kilkunastokrotnym "przegazowaniu" jakby ustało i takie "szczęście" trwało całe dwa dni.
Następnie dzisiaj zagadnienie znowu dało o sobie znać. Po przejechaniu krótkiego odcinka
( oraz nie wiem czy to akurat ważne przejechaniu dość szybko progu zwalniajacego na jezdni) ponownie zaczęła mrugać przeklęta pomarańczowa kontrolka (dwa dni wcześniej zaświeciła się od razu światłem ciągłym). Tym razem odpinanie akumulatora pomogło tylko w zgaśnięciu kontrolki a po ruszenia samochodem obroty zaczęły wariować i moc spadła do tego stopnia że 50 km/h było zawrotną prędkością jaką mój samochód rozwijał.
Ponadto silnik ma tendencję do bardzo głośnej pracy.
No ia tak po każdej próbie zresetowania przez odpięcie akumulatora. Kontrolka gaśnie, silnik po odpaleniu najczęściej również a jeśli nawet nie to po przejechaniu krótkiego dystansu "gubi" obroty zaczyna głośno pracować i często po próbie ruszenia brakuje mu mocy.

Jeśli ktokolwiek z Forumowiczów spotkał się z podobnym problemem proszę o radę nim zacznę odwiedzać kolejne warsztaty. Autko do tej pory nie sprawiało mi żadnych kłopotów, nie jest zagazowane a również i przebieg ma dosyć niski bo raptem 46 tyś.

Z góry dziękuję za rady i serdecznie pozdrawiam!!!

[Piwor]

Spróbuj przeczyścić przepustnicę, chociażby dla konserwacji. Nie zapomnij o silniczku krokowym. Opis na forum.

[Onek]

Może przepaliła się złączka elastyczna układu wydechowego? Tłumaczy to głośną pracę i kontrolkę (czujnik na katalizatorze łapie "lewe" powietrze) A nierówna praca silnika wynika z błędnych danych w komputerze. Należy nauczyć silnik obrotów, pisze na forum w jaki sposób. Rozumiem, że problem z obrotami rozpoczął się po odłączeniu akumulatora?

[saphire]

Nie kombinuj tylko odczytaj jaki kod usterki się zarejestrował.

[Sancte]

[SHARK1979]

Sancte, jakieś szroty może??

[ Dodano: 16-04-2009, 19:27 ]
http://moto.allegro.pl/it...ica_i_inne.html
a takie coś

[Moomin]

To jest przepustnica na linkę z tego co widzę, a po lifcie są elektronicznie sterowane więc ta nie podejdzie.

[turek61]

Sancte, pisz na PW do Bartka on regeneruje.
Na pewno nie przepłacisz
http://forum.mitsumaniaki...viewprofile&u=6

[aren195612]

[Moomin]

Te są sterowane elektronicznie, ale trzeba jeszcze chyba porównać numer modelu żeby być pewnym, że będzie pasowała.

[Niebieski]

Odświeżam, bo mam podobny przypadek choć nie taki sam. Mianowicie również w Carismie 1.8 GDI z 2000 roku mam problem z obrotami i gaśnięciem silnika. Falowanie obrotów na biegu jałowym od 0 do prawie 1000obr/min potrafi się tak wahać co chwilę na postoju. Do tego zauważyłem że po agresywniejszej jeździe puszczając np. z 5 biegu na luz również gaśnie. To samo jest na wybojach, czy zjeżdżając z górki i puszczając na luz, czy też hamując mocno i odłączając silnik od napędu za pomocą sprzęgła. Dodam, że jednak w moim przypadku kontrolka od silnika nie zapala mi się w czasie jazdy, choć żarówka bynajmniej nie jest przepalona (po przekręceniu kluczyka świeci się). Przez telefon w serwisie Mitsubishi gość pytając się o objawy dopytał się o tą kontrolkę od błędów silnika, informując go że się ona nie zapala stwierdził, że to nie jest błąd komputera i że przyczyny trzeba szukać "na piechotę" i sama diagnoza może mnie pociągnąć do 450zł Inny mechanik stwierdził, że kiedyś mieli podobny przypadek chyba nawet w takim samochodzie i silniku i winą była wspomniana we wcześniejszych postach przepustnica, koszt od 700zł Mój do tej pory nieomylny mechanik po omówieniu wszystkiego, dodając jeszcze, że samochód mógł nawet około roku przesiedzieć w komisie (po kupnie się dopiero tego dowiedziałem) zalecił mi na początek wymianę świec zapłonowych (240zł komplet), filtra powietrza (ok 30zł) i filtra paliwa (ok 70zł). Na serwis to raczej mnie nie stać, pytanie co mam robić, inwestować w wymianę tego co mi mechanik radzi (przydałoby się nawet bez tych objawów, ale...), ale zawsze to robienie kosztów, które może nie są na początku niezbędne. Ma ktoś z Was radę i pewną diagnozę? Proszę również o podanie orientacyjnych kosztów oraz miejsca, serwis czy inne. Z góry wielkie dzięki.

[Moomin]

Podstawowa sprawa - czyściłeś przepustnicę? Uczyłeś silnik obrotów?

[Niebieski]

Edytowany 22:38

Nie, nic takiego nie robiłem, bo się boję że coś popsuję, a mechanicy zaczynają od próby podłączania do kompa, który ma za słabe oprogramowanie
Podobno za czyszczenie wspomnianej przepustnicy powinni brać się tylko już wprawieni w temacie. Ja takich obok siebie chyba nie mam, nie trafiłem przynajmniej
Mój mechanik myśli, że najprawdopodobniej może być to winą zanieczyszczonego filtra paliwa, że niby na wolnych obrotach jest zbyt małe ciśnienie, dopiero przy wyższych daje sobie radę. Dodam jeszcze, że nawet jadąc na np. 3 biegu wolno i z równo trzymanym gazem i prędkością, gdy na obrotomierzu jest ok. 1500obr/min potrafić sam z siebie przyspieszać. Wszystkie te odchyły od normy nie są zawsze regułą, ale dosyć często teraz się zdarzają. Zaraz po kupnie tego nie było, obecny przebieg od zakupu to ok. 4000km. Oczywiście samochód bez gazu.

[Moomin]

[Niebieski]