Brak ssania |
Autor |
Wiadomość |
Galart [Usunięty]
|
Wysłany: 04-01-2009, 13:15
|
|
|
Witajcie!
U mnie problem dalej nie rozwiazany , w zwiazku z tym proszę Wszystkich znających się na rzeczy o wskazanie ewentualnej przyczyny usterki. Problem napewno leży w układzie zasilania silnika, oto wyciąg z manuala:
http://www.fotosik.pl/sho...6f1bd822dacc881
W tej chwili sytuacja jest taka jak opisałem wcześniej, ZIMNY -trudno uruchomić, - ODPALI - zachowuje się książkowo, -CIEPŁY - odpala natychmiastowo, - POSTOI 3-4 godz znów trudno odpalić, - odpali i gra. Czujniki tem. i sil. krok. sprawdzone, brak błędów ECU, "obce" powietrze wykluczone - nie wiem co dalaj |
|
|
|
 |
jacek11
Mitsumaniak Yatsu~eku
Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy Dołączył: 07 Lis 2007 Posty: 11189 Skąd: Radomsko
|
Wysłany: 04-01-2009, 15:02
|
|
|
Nie wiem czy dobrze odczytałem,jest tam coś takiego jak regulator ciśnienia paliwa?
Może tu jest problem |
_________________
 |
|
|
|
 |
tool
Nowy Forumowicz

Auto: Galant '95 2.0 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Sty 2008 Posty: 13 Skąd: Bielsko-Biała/Andrychów
|
Wysłany: 08-01-2009, 08:54
|
|
|
Dzięki, spróbuję pomierzyć uzwojenia silniczka jak nieco mrozy odpuszczą. Natomiast dziś rano zauważyłem jeszcze jedną rzecz a mianowicie: Siedząc tak z nogą na gazie czekając aż nieco się nieco rozgrzeje wskazówka nieco drgnęła puściłem pedał gazu obroty spadły na granice zgaśnięcia wiec nie chcąc ryzykować że zgaśnie przygazowałem raz jeszcze i coś mnie tknęło żeby przełączyć samochód na benzynę i ku mojemu zdziwieniu po puszczeniu gazu obroty były w okolicach 1000 - można było iść odśnieżać Dodam że całkowicie zimny silnik na benzynie jak i na gazie zachowuje się tak samo czyli od razu gaśnie. |
_________________ E54A - 2.0 V6 LPG '95
 |
|
|
|
 |
szpala85
Mitsumaniak
Auto: dwie skarbonki
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 23 razy Dołączył: 09 Sie 2006 Posty: 2156 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: 25-04-2009, 21:42
|
|
|
Galart napisał/a: | U mnie problem dalej nie rozwiazany |
u mnie też więc nie jesteś sam
kruca musimy dojść co jest grane w tych silnikach
ładnie chodzi , i nagle się coś psuje .... ale nie wiadomo co |
|
|
|
 |
Pawcio21
Mitsumaniak

Auto: Mitsibishi Galant 2.0 V6 24v
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 52 Skąd: Mielec
|
Wysłany: 26-04-2009, 10:31
|
|
|
ja mialem podobny przyadek auto mialo wystrzal na gazie i od tego czasu juz nic nie bylo jak dawniej cos sie porobilo z tym silnkiem nie mial mocy i tak samo obroty falowaly i palil troche wiecej oczywiscie na gazie nie chcial chodzic, i tak przez prawie 2 miesiace chodzilem po mechanikach i nikt nie wiedzial co jest?? wkoncu pojechalem do tarnowa na zalozenie sekwencji gazu tam sie okazalo ze wina tego wszystkiego bylo przebicie na 4 swiecy na fajce w kable wydawaly sie byc ok nie byly stare przeciez. No i wymienili mi kable na nowe wraz ze świecami załozyli sekwencje i autko smiga jak dawniej a nawet i lepiej. Dlatego wychodze z załozenia ze w tych slilnikach mła wadliwa ze tak powiem pierdułka moze porobic códa z tym silnikiem. Dlatego zalecam sprawdzenie silonika i podzespołów od tych najprostrzych. A te nie trzymanie obrotów kiedys tez tak mialem winna byla zle zalozona buum klapka w dolocie powietrza i nie dostawal odpowiedniej mieszanki do puki byl zimny. Moze byc tez wina przepływomierza powietrza nie zawsze wyskakuja bledy z nim zwiazane najlepiej go sprawdzic u jakiegos dobrego elektronika. no i moze zapieczony wtrysk którys?? podobne efekty moze dawac. pozdrawiam i zycze szybkiego naprawiania usterki:) |
_________________
 |
|
|
|
 |
szpala85
Mitsumaniak
Auto: dwie skarbonki
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 23 razy Dołączył: 09 Sie 2006 Posty: 2156 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: 26-04-2009, 13:19
|
|
|
wiesz gdyby kable , świece , wtryski wymiękały to były by jakieś wcześniejsze objawy ,a tu ni z pietruszki nagle nie mam ( najgorzej rano ssanie ) obrotów jałowych ..... a jak już łaskawie wskoczą to jakoś tak opornie ... ..... ale sprawdzić nie zaszkodzi , jak zdejmowałeś kolektor to nie było problemów ???? ) chodzi mi o sprawdzenie świec ???
oraz czy musiałeś kupować nową uszczelkę ???
ps. nie mam gazu |
|
|
|
 |
Pawcio21
Mitsumaniak

Auto: Mitsibishi Galant 2.0 V6 24v
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 52 Skąd: Mielec
|
Wysłany: 26-04-2009, 21:45
|
|
|
zdejmowanie kolektora to nie jest taki straszny problem radze sciagnac caly kolektor . wystarszy odkrecic listwe od wtryskiwaczy chodzi mi o ta z kablami oraz linke od gazu. odkrecic przepustnice i zawór egr czy erg jakos tak to sie nazywa nie pamietem:) i delikatnie powinien caly kolektor zejsc:) uszczelki raczej nie trzeba zmieniac aczkolwiek ja zmienialem bo akurat mialem nowa:) uszczelka ta jest zrobiona z jakiegos metalu i raczej nie zużywa sie wiec nie zawsze kanieczna jest jej wymiana. tylko trzeba pamietac po zdjeciu kolektora zeby zakryc czyms a najlepiej szkatka otwory wchodzace juz do komory silnika po to zeby nie wpadlo tam cos przypadkiem:) ja radze sprawdzic swiece i kable dokladnie do sprawne przewody i swiece to podstawa w tym silniku:) Powodzenia. Pozdrawiam:) |
_________________
 |
|
|
|
 |
szpala85
Mitsumaniak
Auto: dwie skarbonki
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 23 razy Dołączył: 09 Sie 2006 Posty: 2156 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: 05-05-2009, 12:21
|
|
|
gal już śmiga normalnie .... od kilku dni nie mam najmniejszych problemów z odpalaniem rano tzn. ze ssaniem obroty też trzyma czyli wychodzi na to ze nie potrzebnie zdejmowałem kolektor .... ale przynajmniej wiem co i jak w tym silniku |
|
|
|
 |
Pawcio21
Mitsumaniak

Auto: Mitsibishi Galant 2.0 V6 24v
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 52 Skąd: Mielec
|
Wysłany: 05-05-2009, 15:43
|
|
|
i co mu było>?? napisz jak możesz Pozdrawiam |
_________________
 |
|
|
|
 |
szpala85
Mitsumaniak
Auto: dwie skarbonki
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 23 razy Dołączył: 09 Sie 2006 Posty: 2156 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: 05-05-2009, 16:58
|
|
|
Pawcio21 napisał/a: | i co mu było>?? napisz jak możesz Pozdrawiam |
szczerze ..... nie wiem do tej pory .... od kilku dni po prostu normalnie jeździ i odpala rano bez trzymania gazu .... cud ... miał focha ..... może chłopaki podczas zmiany oleju rzucili na niego czar ..... .... naprawdę nie wiem |
|
|
|
 |
roban666
Nowy Forumowicz
Auto: galant
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 30 Sie 2009 Posty: 4 Skąd: lublin
|
Wysłany: 30-08-2009, 11:16
|
|
|
Witam dołącze sie do tematu ponieważ mam podobny problem mam galanta 2.0 1997r,i mam taki problem ze gdy rano odpalam samochód lub gdy jest zimny obroty spadają i gaśnie lub utrzymują się w okolicach 700,wystarczy ze silnik się rozgrzeje i odpala bez problemów i obroty równo trzyma,tak jakby ssania wogóle nie było.miał ktoś może taki przypadek???bardzo proszę o pomoc |
_________________ roban666 |
|
|
|
 |
gronostaj
Forumowicz

Auto: galant 2.0 v6 1995
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Wrz 2008 Posty: 97 Skąd: Trzemeśnia
|
Wysłany: 30-08-2009, 17:00
|
|
|
cześć podciągne temat , u mnie jest taki problem ,że na gazie chodzi bajka od momentu założenia natomiast na benzynie biednie tak jak wam ..obroty spadają,prawie gaśnie ,przymula go itd..odpalam zawsze na benzynie ale niestety problem jest cały czas a wystarczy na gaz i spokój jak ręką odjął..ssanie pieknie,ciągnie super, obroty bajkowe.. |
|
|
|
 |
szpala85
Mitsumaniak
Auto: dwie skarbonki
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 23 razy Dołączył: 09 Sie 2006 Posty: 2156 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: 30-08-2009, 22:23
|
|
|
szpala85 napisał/a: | Pawcio21 napisał/a:
i co mu było>?? napisz jak możesz Pozdrawiam
szczerze ..... nie wiem do tej pory .... od kilku dni po prostu normalnie jeździ i odpala rano bez trzymania gazu .... cud ... miał focha ..... może chłopaki podczas zmiany oleju rzucili na niego czar ..... .... naprawdę nie wiem |
wtedy myślałem że sam się naprawił i byłem w błędzie
ja do tej pory nie wiem co dolega mojemu Galowi niestety
nawet znalazłem jakiś czujnik "dziwnie zamontowany " ale nik jeszcze się nie wypowiedział co to za czujnik .....
gronostaj, widzę żę masz taki sam silnik jak mój bardzo bym prosił abyś zerknął na ten temat : http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=41636
na ostatni post ......... i zobaczył u siebie pod maską jak wygląda twój czujnik ( ostatecznie zrobił fotkę ) ..... bardzo proszę
[ Dodano: 09-09-2009, 18:06 ]
szpala85 napisał/a: | wtedy myślałem że sam się naprawił i byłem w błędzie |
ale już doszedłem przez przypadek że to mój "dobry silniczek krokowy " jest zepsuty i to jest cała filozofia jeżeli chodzi o kiepskie wolne obroty |
|
|
|
 |
|