Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[tttwm]

Witam,
Mam od pewnego czasu zapchaną nagrzewnicę, a że mróz dowalił to wzrosła motywacja żeby się tym zając.

Wiem że najpewniejszą metodą będzie rozebranie połowy samochodu i albo wymiana albo przepchanie. Jednak jako że jest to pracochłonne wolę coś prostszego w rozwiązaniu.

Czytałem na forum że ktoś z mitsumaniaków użył jakiegoś specyfiku do tego i pomogło, jednak ja slyszałem rózne opinie na ten temat, że czasami syf z nagrzewnicy albo innych miejsc potrafi zatkać coś gdzie indziej, ze może uszkodzić to i owo.

Prosił bym was o opinię co o tym myslicie?

Przy okazji dodam:

Czy ma ktoś może jakiegoś manula (najlepiej po polsku) jeśli chodzi o wymianę nagrzewnicy lub chociaż rozebranie całego środka. Ściągnołem manuala do Colta z forum, ale jest w języku angielskim i mało dla mnie to zrozumiałe. Może ktoś kiedyś to robił i był by chętny napisać tak krok po kroku.

Z górzy dziękuję za pomoc.

[zubrin]

Tresorex mial to samo napisz do niego on jest znawca w tym temacie

[tresorex]

ja płukałem jakimś specyfikiem i pomogło na chwilę. Dopiero przepłukanie nagrzewnicy i rurek z węża dało pozytywny efekt.

[Hugo]

[tomusn]

poszukaj coś o środkach:

[Matejo]

Ja słyszałem że w starszych samochodach jak nasze Colty lepiej nie stosować specyfików typu odkamieniacz do chłonic bo może sie coś porozszczelniać
ale mam ten sam problem i teraz przed swietami wezme sie za przepłukanie nagrzewnicy.

[tttwm]

Właśnie też tak słyszalem, że czasami potrafi się coś rozszczelnić lub zapachać w innym miejscu. Nie ma rady trzeba poczkać aż mróz zejdzie i rozbierać.

Mam takie pytanie czy powiedzmy gdy odrkęcę nagrzewnice i wstawię nową to wiadomo jest tam powietrze zamiast cieczy, czy muszę układ odpowietrzać, bo tu też slyszałem rozbierzności, jedni twierdzą że tak inni że sam się odpowietrzy.

[Matejo]

witam ja dostałem przepis na odpowietrzenie na Coltmanii, i jest on następujący.
1. Zakręcasz korek w bloku silnika i chłodnicy,
2. Odkręcasz śrubke nad termostatem ( chyba kluczyk 12)
3. otwierasz chłodnice i zaczynasz wlewać płyn lub wode jak chcesz, i tak wlewasz i wlewasz, aż w tym otworku co wykręciłeś srubke nad termostatem pojawi sie woda ( czyli wypchnie sobie całą wode)
4. Zakręcasz tą srubkę ( koreczek) i lejesz dalej do końca chłodnicy. (możesz jeszcze dolać do zbiorniczka wyrównawczego troche)

I to by było na tyle.

[tresorex]

[tttwm]

[pyjte]

[tresorex]

Obyło się bez wyciągania nagrzewnicy - gdybym to zrobił to tylko bym sobie narobił niepotrzebnej roboty. Podłączyliśmy węża ogrodowego do rurek w ściance grodziowej i po wypłukaniu berbeli z nagrzewnicy woda przechodziła normalnie więc zapchana nagrzewnica niebyła powodem braku grzania. Po złączeniu rurek od nagrzewnicy igielitem woda ruszyła i wypłukała chyba resztę płynu do czyszczenia którego użyłem w zeszłym roku.
Następnie odkręciliśmy 'rozdzielacz' w którym jest termostat i rurki do niego prowadzące. Wszystko wyczyszczone, układ przepłukany 4 razy wodą

[amraam25]

a ja mam taki s. W mieście mi grzeje, na oko gdzieś 50~60 stopni lecie z wywietrzników, ale poza miastem, gdzieś na długiej trasie gdzie średnia prędkość przekracza 100km/h słabnie aż w końcu przestaje grzać. Dodam ze silnik jest cały czas ciepły, węże też, jest włożony karton miedzy chłodnicę wiec jak jadę za szybko to się nawet potrafi przegrzać a ciepłego powietrza jak nie było tak nie ma. dopiero jak go zostawię na 5 min wyłączonego i zacznę znowu jechać to zaczyna lecieć cieple i się znowu wyłącza:) zabawa na całego

[tttwm]

może za mało płynu?? i się za szybko wychładza??

[amraam25]

jak by to bylo takie proste to chyba bym sie nie meczyl z tym miesiac czasu???