Facet MitsuManiak-Mechanik |
Autor |
Wiadomość |
pat 79 [Usunięty]
|
Wysłany: 21-04-2008, 17:54
|
|
|
A moj maz to sobie duzo rzeczy sam przy samochodzie zrobi ale musi juz naprawde glosno trzaskac albo cos odpasc zeby sie chwycil roboty. a potem to mnie auto (vw polo) rozkracza sie na drodze. łozyska mam do wymiany to se poczekam jeszcze pol roku bo jemu nie huczy (pajero jezdzi czesciej on). ostatnio rok jezdzilam na trzech cylindrach (doslownie gorzej niz 126p) a wystarczylo za 50 zl naprawic drobnostke. |
|
|
|
 |
Jassmina
Mitsumaniak

Auto: Mitsubishi Colt CJ0 1.3
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 04 Kwi 2008 Posty: 1448 Skąd: Sulejówek
|
Wysłany: 24-04-2008, 10:28
|
|
|
Ja niestety mam bardzo złe doświadczenia związane z grzebaniem przy aucie...
Mój mąż zajał sie tym ...prawie że zawodowo a juz napewno maniakalnie i w zasadzie od 2 lat nie mamy ze soba takiego kontaktu jak zaraz po ślubie...
Widujemy sie zasadniczo tylko w niedziele.
Chwilka awantury ...i każde w swoją stronę...
Smutne to i ciężko sie z tym żyje...
A przepaść rośnie z każdym dniem...
Wyciągajcie swoich facetów z kanału, z garażu, zeby sie nie uzależnili tak jak mój... |
_________________ Nasze Wariaty : Colt CJ0 1.3 "Bonifacy", Galant EA5W
 |
|
|
|
 |
pat 79 [Usunięty]
|
Wysłany: 24-04-2008, 15:53
|
|
|
moj az tyle nie siedzi przy samochodzie ale za to gra w bezsensone gry na kompie. skupia sie na tym jakby o zycie chodzilo i nie dociera do niego nic nawet to jak mowie "odchodze od ciebie... zdradzilam cie z... robilismy to w kuchni na plycie grzejnej..." a on tylko "ahaaa uhmmm" i jak tu sie nie irytowac |
|
|
|
 |
czarna
moderator

Auto: Mazda 323f '99 DITD
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 25 Maj 2006 Posty: 339 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: 24-04-2008, 20:29
|
|
|
pat 79 napisał/a: | moj az tyle nie siedzi przy samochodzie ale za to gra w bezsensone gry na kompie. skupia sie na tym jakby o zycie chodzilo i nie dociera do niego nic |
hmmmm ciekawe skąd ja to znam |
|
|
|
 |
Cezar
Mitsumaniak Veni, Vidi, Vici

Auto: Mondeo x2
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 13 Lip 2005 Posty: 7812 Skąd: Olsztyn
|
|
|
|
 |
Juiceman
Mitsumaniak Murgrabia Juice

Auto: Galant Wagon 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 07 Maj 2006 Posty: 8679 Skąd: Wrocław/Ostrzeszów
|
Wysłany: 25-04-2008, 01:44
|
|
|
Jassmina napisał/a: | Ja niestety mam bardzo złe doświadczenia związane z grzebaniem przy aucie...
Mój mąż zajał sie tym ...prawie że zawodowo a juz napewno maniakalnie i w zasadzie od 2 lat nie mamy ze soba takiego kontaktu jak zaraz po ślubie...
Widujemy sie zasadniczo tylko w niedziele.
Chwilka awantury ...i każde w swoją stronę...
|
Postaw w sypialni lancerka X albo zmien wystrój plakaty z nowymi furkami albo czesci heh =) Efekt murowany ;]
Cezar napisał/a: |
CoD4 wymiata |
Żeby tylko CoD'zik ;] |
_________________ Witaj Gość!!! Obejrzyj mojego Galanta Kombi 2.5 V6 - i Skomentuj =)
***********************************
Galant Kombi 2.5 V6
Carisma EXE 1.8 GDI
 |
|
|
|
 |
Di-krk [Usunięty]
|
Wysłany: 25-04-2008, 11:53
|
|
|
Jassmina napisał/a: | Ja niestety mam bardzo złe doświadczenia związane z grzebaniem przy aucie...
Mój mąż zajał sie tym ...prawie że zawodowo a juz napewno maniakalnie i w zasadzie od 2 lat nie mamy ze soba takiego kontaktu jak zaraz po ślubie...
Widujemy sie zasadniczo tylko w niedziele. |
To smutne ale kazdemu nalezy sie troche wolnosci w zwiazku. Ja bardzo to sobie cenie i szanuje prawo swoje i meza do spedzania czasu osobno. Najgorzej sie ograniczac bo wtedy wlasnie ludzie sie od siebie oddalaja. Nikt nie lubi wracac do marudnego partnera i ciagle niezadwolonego. Stad wiele osob na sile szuka sobie zajecia by rzadko sie widywac.
Tez mam meza pasjonata (kompy) i umrłabym z nudow patrzac gdy on ciagle kilka wiec sama zabieram sie z domu i wychodze. Poswiecam czas swoim zainteresowaniom, wracam zadowolona i wtedy mamy czas dla siebie (mozna nawet okazac sobie tesknote ) I zauwazyłam , ze im czesciej mnie nie ma tym maz bardziej oczekuje moich powrotow
Ale nie zamierzam zabierac go do swoich kolezanek ani na spoty MM bo chce byc tam sama i juz! On jedzie na ryby czy mecz ja tez mu nie towarzysze.
Zatem nic na sile , cos dla siebie i dla zwiazku . |
|
|
|
 |
pat 79 [Usunięty]
|
Wysłany: 25-04-2008, 19:24
|
|
|
no tak zeby tylko on gral wtedy jak nie ma w domu roboty. przychodze z pracy padnieta w domu bajzel a on sobie siedzi przed kompem. wtedy do mnie 100 volt. to na mnie dziala jak plachta na byka. jakby nie to to sie chyba nie klocimy. no moze troszeczke |
|
|
|
 |
Jassmina
Mitsumaniak

Auto: Mitsubishi Colt CJ0 1.3
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 04 Kwi 2008 Posty: 1448 Skąd: Sulejówek
|
Wysłany: 28-04-2008, 11:39
|
|
|
Di-krk nie jestem marudna i ciągle nie zadowolona...
Nie wiem skąd ta dziwna insynuacja...
Może chodzi o różnice charakterów.
Ty jesteś typem samotnika a ja typem przytulaka.
Więc to nie jest kwestia marudności i utyskiwania z wałkami na głowie w różowym szlafroku.
Tylko kwestia samotności.
Pozdrawiam |
_________________ Nasze Wariaty : Colt CJ0 1.3 "Bonifacy", Galant EA5W
 |
|
|
|
 |
Di-krk [Usunięty]
|
Wysłany: 28-04-2008, 22:47
|
|
|
Alez ja nie napisalam , ze Ty jestes maruda, moja droga Jakbym mogla?
Wiem jednak, ze nikt nie skacze z radosci gdy czuje sie samotny w zwiazku. Napisalam Ci swoja recepte. Ale nie twierdze, ze jest to sposob doskonaly. Po prostu u mnie to zadzialalo.
Nalezy myslec pozytywnie a zycie zaskakuje, w kazdej chwili moze sie zmienic na lepsze!
Pozwodzenia |
|
|
|
 |
Nikka
Mitsumaniak

Auto: Carisma 1.8 GDI, r 2001
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 11 Sty 2009 Posty: 419 Skąd: Choszczno
|
Wysłany: 14-10-2009, 08:25
|
|
|
Mój nie grzebie!!!!!! W aucie ! przy córuni to ja biegam najwięcej i dopieszczam. W zasadzie to ślubny i tak niema zbytnio możliwości bo wiecznie w delegacjach ale wiem że jakby był to za bardzo paluszków pod maską nie brudził - uffffff. A wszystko i tak musi być skonsultowane ze mną ! |
_________________ Lena
01462/KMM
 |
|
|
|
 |
koszmarek
pure energy :-) ciotka koszmarek

Auto: Focus MK1
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 05 Kwi 2008 Posty: 4805 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 16-10-2009, 22:17
|
|
|
Jak mój grzebał jeszcze na tzw swoim, to z nim siedziałam w garażu i pomagałam/marudziłam czasem A teraz nie mam dużej możliwości, bo pracuje u kogoś. Staram się tylko w weekend z nim spędzać czas a raczej odpędzać od autek I to czasem tylko nie wychodzi |
_________________ Jestem absolutnie bardzo rozgadanym i wszędobylskim stworzeniem |
|
|
|
 |
kwasik162
Mitsumaniak A g n i e s z k a
Auto: Mitsubishi Galant 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 15 Sty 2008 Posty: 54 Skąd: WWL
|
Wysłany: 08-12-2009, 23:00
|
|
|
Chyba ważne jest, żeby mieć dystans. Do siebie samego przede wszystkim i mówić o swoich potrzebach. A jak facet dłubie przy samochodzie, to zamiast mu ciągle marudzić, najlepiej znaleźć sobie zajęcie, hobby, coś co nas "wciągnie". I wtedy jak facet nie ma czasu, to idziemy do swoich zajęć i jest luz Może jakiś czas dla siebie, fitness, dobry film, książka, czy jak kto woli.... Byleby zająć się sobą. Nie wierzę, że w końcu nie zatęsknią do siebie dwie kochające się osoby
No i nie robić wyrzutów, tylko zainteresować się choć troszkę zajęciem drugiej osoby. To też fajnie, widzieć że ta druga osoba się interesuje i chociaż próbuje po części zrozumieć o co chodzi Ja np. ciągle się dopytuje, o różne rzeczy, i Mój ciągle mi tłumaczy, i ja nie zawsze rozumiem (chociaż szczerze próbuje wychodzi różnie...Bo tych śrubek i różnych rzeczy w samochodzie tylllleeee jest...). Ale np przez ostatnie dwa lata dowiedziałam się więcej o samochodach, niż przez całe swoje życie hihi.
No więc, da się |
|
|
|
 |
jagoda
Nowy Forumowicz
Auto: niewidzialny ;) jeszcze nie ma
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 14 Gru 2009 Posty: 4 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: 29-12-2009, 12:25
|
|
|
Drogie Panie i Panowie no cóż tak jak każdy mitsumaniak i mój spędza wiele czasu przy samochodzie bo wiadomo, ze a to trzeba cos wymienić a to to a to tamto i tak wiekszość czasu po za tym czyta mnóstwo prasy związanej z motoryzacją a w internecie nic innego nie widzę jak tylko kolejne strony z miśkami po domu walają się różne dziwne części a do tego miliony śrubek i tony nie wiadomo czego ale oczywiście wszystko jest niezbędne nigdy mi to nie przeszkadzało a wręcz odwrotnie sama spędzam sporo czasu ślęcząc nad motoryzacyjnymi nowinkami a i ostatnio dużo pomagam nie lubię stać bezczynnie i patrzeć jak mój Miś coś grzebie więc biorę się chiciażby za sprzatanie albo cosik innego ostatnio np. polerowałam zderzak a dokładniej przygotowywałam do malowania. Moze to i dziwne ale uwielbiam się pobrudzić jakimś smarem albo czymś podobnym nie boję się tego co nie oznacza że jestem jakimś babskiem co się chce upodobnić do męzczyzn i grzebać przy samochodzie tylko i wyłącznie po prostu kazdy lubi to co lubi a to że mamy wspólne pasje zbliża nas do siebie jeszcze bardziej |
_________________ Raz łapie chwile te słodziutkie, choć krótkie. Innym razem te bezpowrotne i ulotne. |
|
|
|
 |
|