 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Gospodarka wodna w 2,5TD |
Autor |
Wiadomość |
jurkils
Nowy Forumowicz jurkils
Auto: Mitsubishi Pajero I 2,5TD
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 04-01-2010, 09:40 Gospodarka wodna w 2,5TD
|
|
|
Koledzy...
Mam problem z cieknącym płynem... A zaczęło się tak... Jakiś czas temu dostrzegłem po dłuższej trasie że gubię płyn (dla ułatwienia dodam wskazówka była daleka od czerwonego pola) więc pierwsza diagnoza - termostat... W/w termostat został wymieniony i temat uważałem za załatwiony jednak.... Podczas harców leśnych uszkodziłem obudowę termostatu i znowu zaczęło lecieć.. żeby było śmieszniej do wspaniałego klekotu silnika doszedł jeszcze jeden dźwięk. Jakiś świszczący... Mechanik stwierdził że to pompa wody... ale dziwne jest to że jak dodam gazu to płyn z silnika leci z chłodnicy do wyrównawczego więc niby pompa pracuje - tak na zdrowy rozsądek.. się mnie wydaje.. Więc powstaje pytanie: CZY TO NORMALNE ŻE PRZY AWARII POMPY PŁYN KRĄŻY?? Proszę wybaczyć mi ignorancję ale nie do końca się na tym wyznaję. No i po 2 CZY POMPY SIĘ NAPRAWIA CZY WYMIENIA NA NOWE?? Prosze wybaczyć jeśli kogoś razi mój bardzo niski poziom edukacji mechanicznej |
|
|
|
 |
mirekbdeblin
Forumowicz
Auto: volvo v40
Pomógł: 4 razy Dołączył: 04 Maj 2009 Posty: 177 Skąd: Dęblin
|
Wysłany: 04-01-2010, 12:42
|
|
|
Witam
Mechanik powiedział że pompa to widać miał powody i z Twojego opisu też wynika że pompa .Bo że płyn do zbiornika przelewa to wina właśnie pompy , która wymusza obieg a u Ciebie dławi.Termostat nic tu . Pompy się regeneruje lub wymienia .
pozdrawiam |
|
|
|
 |
PiotrC
Forumowicz

Auto: Pajero III 3.2 DID
Pomógł: 15 razy Dołączył: 26 Lis 2008 Posty: 266 Skąd: Śląsk, Tarnowskie Góry
|
Wysłany: 04-01-2010, 15:42
|
|
|
Są reperaturki do napraw pomp wodnych /łożysko + uszczelniacze/, ale radziłbym kupić nową. Pompa może pracować prawidłowo ale może kończyć się łożysko lub w wyniku uszkodzenia obudowy termostatu coś dostało się do pompy na łopatki . To tylko takie domysły.
Pozdrawiam |
_________________
 |
|
|
|
 |
1405
Forumowicz
Auto: Pajero I 3000V6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2009 Posty: 301 Skąd: Dorohusk
|
Wysłany: 04-01-2010, 21:57 Re: Gospodarka wodna w 2,5TD
|
|
|
Sprawdź czy płyn w układzie krąży łapiąc przewody dolny i górny do chłodnicy na rozgrzanym silniku. Jak różnica temperatur jest wyczuwalna to płyn krąży prawidłowo, jak jednak oba są gorące to pompa nie pompuje.
Gdyby pompa stała nie maiłbyś prawidłowego grzania w kabinie.
Do opisywanych objawów dopasowałbym zapchaną chłodnice albo dmuchnięta uszczelkę, ostatecznie w najgorszym przypadku walnięta głowicę. Co do tej wymiany pompy to Cie mechanior chyba naciąga.
No może tez być uszkodzony korek chłodnicy który nie odpowietrza układu. Przewody powinny być lekko twarde czyli w układzie powinno panować lekkie ciśnienie jak gumy są miękkie układ chłodniczy się nie odpowietrzy. Powodzenia |
|
|
|
 |
jurkils
Nowy Forumowicz jurkils
Auto: Mitsubishi Pajero I 2,5TD
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 05-01-2010, 16:42
|
|
|
dzięki koledzy za pomoc.. Ostatecznie zanabyłem pompę u forumowego kolegi Zbyszka i czekam.... W sobotę wymiana i testy...
[ Dodano: 10-01-2010, 11:30 ]
Niestety - byłoby zbyt pięknie żeby sie skończyło tak łatwo... Pompa od kolegi Zbyszka dotarła, montowanie na silnik to samo ale okazuje się, iż końcówka jest zupełnie inna. Generalnie moja stara pompa składa się z 2 częsci a ta, która przyszła z 3 (stara ma korpus pompy i końcówkę która przytrzymuje termostat, nowa ma pompe, obudowe termostatu i końcówka. Jest tam też wejście w części "termostatowej" umieszczone w starej pod kątem prostym a w nowej - jakieś 45 stopni bez żadnego gwintu. Mechanik mówił coś o jakimś oringu i że jest to na wcisk więc ta nowa nie pasuje. Postaram się w poniedziałek zaniepokoić kolegę Zbyszka - bo może jest to kwestia jakiejś redukcji alboco.. Echhh a juz liczyłem że przy tak pięknej aurze podokazuję na leśnych zaśnieżonych duktach.. |
|
|
|
 |
|
|