Kable rozruchowe |
Autor |
Wiadomość |
jaca71
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 ES '09
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 18 razy Dołączył: 01 Wrz 2008 Posty: 4696 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 27-01-2010, 12:54
|
|
|
krzychu napisał/a: | Przeglądając elektrodę można wyczytać że 150A (prostownik) wystarcza do odpalania ciężarówek. A samochód powinien bez problemu odpalić przy prostowniku 10-20A i 5 minutowym ładowaniu przez odpaleniem (czyli 5 minut ładowania i zapalamy aku+prostownik). Nie popadał bym w paranoję a prostownik taki większy więcej jak 100A nie pociągnie to tak jak byś używał ABS-u, kompletu świateł, ogrzewaniem szyby tylnej i bawił się szybami elektrycznymi. |
Wszytko prawda ale... Przyjmuje się że do rozpalenia silnika benzynowego potrzebny jest prąd w zakresie 50-75A, diesla 100-175A. Nie mówimy tu o prądzie znamionowym rozrusznika tylko chwilowym. Większość starych rozruszników to szeregowe silniki prądu stałego (obecnie najczęściej stosuje się silniki synchroniczne prądu przemiennego z przekładnią pośrednia. Stare konstrukcje z silnikiem szeregowym pobierają bardzo duży prąd chwilowy w momencie startu rozrusznika (charakterystyka silnika szeregowego) i to musi wytrzymać akumulator plus kable rozruchowe.
Jako ciekawostka TEST KABLI ROZRUCHOWYCH |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 27-01-2010, 13:02
|
|
|
Tak podejrzewałem z tym kablem (co kupiłem w Tesco) że mają za dużą stratę i dlatego Vitara potrzebowała się podładować z 5 minut zanim w ogóle zaczęła kręcić silnikiem.
Więc podsumować można tak że jak ktoś się boi o samochód niech przed odpaleniem biorcy podładuje mu akumulator przez 5 minut? |
|
|
|
 |
jaca71
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 ES '09
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 18 razy Dołączył: 01 Wrz 2008 Posty: 4696 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 27-01-2010, 13:14
|
|
|
krzychu napisał/a: | Więc podsumować można tak że jak ktoś się boi o samochód niech przed odpaleniem biorcy podładuje mu akumulator przez 5 minut? |
Z grubsza tak. Ale zależy to też od tego czy problem jest z akumulatorem a silnik pali na jeden obrót wału czy zajechaliśmy akumulator bo problemy były z silnikiem. W drugim przypadku szkoda swojego samochodu i kable można spalić jeśli są grubości kabla od myszki komputerowej
[ Dodano: 27-01-2010, 13:16 ]
krzychu napisał/a: | Tak podejrzewałem z tym kablem (co kupiłem w Tesco) że mają za dużą stratę i dlatego Vitara potrzebowała się podładować z 5 minut zanim w ogóle zaczęła kręcić silnikiem. |
Prąd stały, szczególnie o niskich napięciach ma bardzo duże straty na przewodach. jeśli kable sa do bani to na końcu 2m kabli może być okolicy 5V |
|
|
|
 |
fargo
Mitsumaniak

Auto: 2.0 GTS '08 CVT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 16 Sty 2009 Posty: 347 Skąd: KrakówNH
|
Wysłany: 27-01-2010, 14:29
|
|
|
jaca71 napisał/a: | Ale zależy to też od tego czy problem jest z akumulatorem a silnik pali na jeden obrót wału czy zajechaliśmy akumulator bo problemy były z silnikiem. |
Święte słowa , co innego jak znamy auto które chcemy odpalić a co innego jak to jest przygodny potrzebujący. Teoria teorią a nie wiem czy ktoś widział palący się żywym ogniem przewód 25mm2. Starego typu rozrusznik w momencie startu może chwilowo pociągnąć 300-500A. |
|
|
|
 |
el_diablo
Forumowicz
Auto: Lancer Sportback 1.8 CVT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 240 Skąd: Puławy
|
Wysłany: 28-01-2010, 08:06
|
|
|
Raz użyczałem prądu i raz odpalałem z kabli, bez żadnych specjalnych ceremonii, skutków ubocznych brak. |
_________________ Lancer Sportback 1.8 Invite CVT - od ponad 10 lat |
|
|
|
 |
|