[E55A 2.0] straszne trzepanie przy ruszaniu |
Autor |
Wiadomość |
Owczar
Forumowicz
Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy Dołączył: 14 Lip 2008 Posty: 14378 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 27-05-2010, 14:23
|
|
|
jarekrk, takie trzepanie przez docisk jest możliwe.
Spróbuj podczas toczenia na 1 lub biegu, wcisnąć sprzęgło, podnieść obroty silnika i powoli puszczać. Zadałem to pytanie właśnie z podejrzeniem o docisk. |
|
|
|
 |
jacek11
Mitsumaniak Yatsu~eku
Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy Dołączył: 07 Lis 2007 Posty: 11196 Skąd: Radomsko
|
Wysłany: 27-05-2010, 17:02
|
|
|
robertdg napisał/a: | jarekrk, odnosnie tych nakladkek dodatkow, etc moge jeszcze sprawdzic wedle numeru VIN czy wogole byly takie gadzety. Jednakze z dostepnoscia bedzie kiepsko |
Jeśli chodzi o nakładki na progi,to były montowane w E88,ale na drzwi nie widziałem |
_________________
 |
|
|
|
 |
jarekrk
Mitsumaniak

Auto: E46 323
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 19 Kwi 2009 Posty: 376 Skąd: KRK
|
Wysłany: 27-05-2010, 21:01
|
|
|
Owczar napisał/a: | jarekrk, takie trzepanie przez docisk jest możliwe.
Spróbuj podczas toczenia na 1 lub biegu, wcisnąć sprzęgło, podnieść obroty silnika i powoli puszczać. Zadałem to pytanie właśnie z podejrzeniem o docisk. |
lajtowo rusza odrazu , nic nie telepie jak się toczyłem i ruszałem tak jak pisałeś |
_________________ jednak po 3 galantach kolei znów na RWD |
|
|
|
 |
kuba18
Forumowicz
Auto: Galant 2,0 V6 1996 EXCEED
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 46 Skąd: Zakroczym
|
Wysłany: 27-05-2010, 21:24
|
|
|
wybrany dociska sprzegła... napewno nie amortyzatory.... jak zerwie przyczepnosc przy ruszaniu i sie koleboce to wtedy mozesz miec slabe amortyzatory... a jesli przy normalny ruszaniu to na bank jest to wina docisku sprzegła... pozdrawiam |
|
|
|
 |
djjarosz
Mitsumaniak dorek
Auto: mitsubihsi galant 2,0
Kraj/Country: Polska
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Sty 2009 Posty: 106 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 28-05-2010, 08:21
|
|
|
Witam, mam podobne objawy w moim galu (2.0 V6 - manual). Przy ruszaniu ( z tym, że nie zawsze ), tak delikatnym 1000-1500 obr. jaki i przy 3500-4000 obr. przód potrafi "skakać" tak, że prawie uniemożliwa ruszenie. Najgorzej, jak trzeba się szybko zebrać na skrzyżowaniu. Dzieje się tak tylko przy ruszaniu od "0". W trakcie jazdy, badź nawet toczenia się pojazdu nic takiego nie ma miejsca. Zaznaczam, że pod koniec grudnia 2009 wymieniłam kompletne sprzęgło (tarcza, docisk, łożysko - DAIKIN-EXCEDY). Amorki z przodu KYB wraz z osłonami i odbojami wymienione w marcu br. Kilku "mechaników" stwierdziło, że mam delikatniej ruszać. No ja już wolniej nie potrafię, skoro takie cudo potrafi zadziać się przy 1000 obr. "Popychu" chyba nie mieli na myśli. Jakieś podpowiedzi? |
|
|
|
 |
jarekrk
Mitsumaniak

Auto: E46 323
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 19 Kwi 2009 Posty: 376 Skąd: KRK
|
Wysłany: 28-05-2010, 11:01
|
|
|
kuba18 napisał/a: | wybrany dociska sprzegła... napewno nie amortyzatory.... jak zerwie przyczepnosc przy ruszaniu i sie koleboce to wtedy mozesz miec slabe amortyzatory... a jesli przy normalny ruszaniu to na bank jest to wina docisku sprzegła... pozdrawiam |
można zmieniać sam docisk ? Czy niestety cały komplet trzeba zmieniać? |
_________________ jednak po 3 galantach kolei znów na RWD |
|
|
|
 |
plecho1
Mitsumaniak
Auto: Laguna 3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 583 razy Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 10313 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: 28-05-2010, 11:29
|
|
|
Zależy w jakim stanie masz samą tarczę sprzęgłową. Jeśli jest jeszcze ok to można sam docisk. Ale z regóły wymienia się cały komplet bo sama wymiana jest dosyć kłopotliwa i kosztowna gdyż wiąże się albo z wyjęciem samej skrzyni albo czasem nawet skrzyni wraz z silnikiem no i całość wtedy wytrzymuje nawet pareset tysięcy km. |
|
|
|
 |
Camill85 [Usunięty]
|
Wysłany: 28-05-2010, 11:31
|
|
|
A sprawdzałeś tuleje? Może to wina luzu na tulejach wahaczy? |
|
|
|
 |
jarekrk
Mitsumaniak

Auto: E46 323
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 19 Kwi 2009 Posty: 376 Skąd: KRK
|
Wysłany: 28-05-2010, 11:47
|
|
|
plecho1 napisał/a: | Zależy w jakim stanie masz samą tarczę sprzęgłową. Jeśli jest jeszcze ok to można sam docisk. Ale z regóły wymienia się cały komplet bo sama wymiana jest dosyć kłopotliwa i kosztowna gdyż wiąże się albo z wyjęciem samej skrzyni albo czasem nawet skrzyni wraz z silnikiem no i całość wtedy wytrzymuje nawet pareset tysięcy km. |
pareset tysięcy... ale podejrzewam ,że komplet to ok 600zł, a auto pod koniec roku chcę raczej zmieniać , jesli chodzi o robocizne to nigdy nie jest źle bo mechanik to mój dobry przyjaciel i mam za 80% robione:)
a co do tuleji , to nie nie sprawdzałem ale myśle ,że one też inaczej by dawały o sobie znac a nie tylko tym problemem |
_________________ jednak po 3 galantach kolei znów na RWD |
|
|
|
 |
Camill85 [Usunięty]
|
Wysłany: 28-05-2010, 11:57
|
|
|
Niekoniecznie...mnie nic szczególnego z autem się nie działo, a jedną tuleje miałem prawie wyrwaną, a na drugiej ogromny luz...pojechałem do znajomka na stację bo coś stukało i miałem wrażenie, że to coś w przednim kole (okazało się potem, ze to zawias drzwi - , a się naszukaliśmy jak głupki). Tuleje wyszły zupełnie przez przypadek jak sprawdzaliśmy auto na "trzepaczce" i to też nie było specjalnie słychać żeby coś się tłukło tylko jak zeszliśmy pod auto to było widać, że przy trzepaniu jedna tuleja ma luz, a drugą prawie wyrywa.
Wiesz u mnie nie czułem, że tuleje mają luz, u Ciebie może szarpać, a u innego stukać...
Śmigaj na stacje - 25 zł. i przetrzepie Ci samochód, zbada amorki, wahacze, tuleje, hamulce itd. Może akurat coś wyjdzie.
Może trzeba to zrobić drogą eliminacji usterek? Wiem koszta będą duże ale ten przypadek jest ciężki. |
|
|
|
 |
Owczar
Forumowicz
Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy Dołączył: 14 Lip 2008 Posty: 14378 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 28-05-2010, 13:49
|
|
|
Z tym dociskiem bywa różnie. Czasem podczas jazdy i puszczaniu da się odczuć telepanie.
Moja siostra miała identycznie w Garbusie. Z miejsca nie dało się ruszyć, a podczas toczenia było ok. Amortyzatory odpadają na pewno.
Jeśli docisk jest krzywy, to dochodzi do bicia, jak w tarczy hamulcowej. Tyle, że tutaj jak sprzęgło wyrówna prędkość obrotową z dociskiem to drgania ustają. Ale na początku masz moment wysprzęglenia i moment sprzężenia. Dlatego silnikiem telepie, a ten przenosi drgania na całe auto.
Spróbuj jeszcze innego myku. Zaciągnij ręczny, otwórz maskę i próbuj ruszyć, popuszczaj delikatnie sprzęgło, a ktoś inny niech obserwuje co dzieje się z silnikiem. Potem możesz próbować ruszyć z otwartą maską bez ręcznego, a ktoś inny niech obserwuje silnik.
Jeśli będzie nim telepało to diagnoza się potwierdzi. Na odległość ciężko prorokować. Dlatego potrzebujemy potwierdzenia, żebyś nie wpadł w niepotrzebne koszty |
|
|
|
 |
Cieniu
Forumowicz Cieniu

Auto: Galant E50
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 54 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 28-05-2010, 19:03
|
|
|
sprzęgło. poprzedni właściciel na światłach trzymał na biegu. wyrobiło się słoneczko (zaczęło nierównomiernie sprężynować) i gdy puszczasz sprzęgło kola podskakują na przemian z lewej i prawej. chodziło o to, ze puszczając pedał sprzęgła tarcza była nierównomiernie dociskana (odciskana). niestety wymiana kompletu sprzęgła. w sprzęgle nie zawsze wina leży po stronie zużytej tarczy. przerabiałem to |
_________________ "I'm just a musical prostitute..." |
|
|
|
 |
kuba18
Forumowicz
Auto: Galant 2,0 V6 1996 EXCEED
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 46 Skąd: Zakroczym
|
Wysłany: 28-05-2010, 22:55
|
|
|
panowie, takie skakanie to jest tylko wina sprzegła.... i tłumaczenie że wymieniałem pol roku temu nie ma znaczenia... dociska mozna załatwic po kilku konkretnych startach... ja w swoim załatwiłem tak że na jedynce i wciśniętym sprzęgle dokreciłem siolnik prawie do 8 tysiecy obrotów, i od tamtej pory juz zaczął nierówno brac.... jesli chciecie nie miec takich problemow, polecma twarde sprzeglo sportowe z twarda sprężyną słoneczka i innym stopem metalu na wierzchu... nie bedzie skakac, ale nie da sie na tym spokojnie jezdzic....takl jak mowie to docisk i tarcza sprzegła ....pozdrawiam |
|
|
|
 |
hubert_galant
Mitsumaniak NeverBackDown
Auto: Honda Prelude 2.0B 1993
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Wrz 2009 Posty: 126 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 29-05-2010, 21:41
|
|
|
teraz ja dorzuce swoje trzy grosze. Miałem około 2 miesiące temu taki problem. przy spokojnym ruszaniu ( to jest delikatne zwalnianie sprzęgła i delikatne dodawanie gazu) telepało całym przodem (podskakiwał - było czuć i słychać w kabinie, tak jakby stracił całkowicie przyczepność i czasem próbował łapać) do prędkości około 10 km/h. później tylko przy wrzucaniu dwójki słychać było przegub. Przy szybkim ruszaniu tylko przegub dawał o sobie znać. Myślałem że to jakieś luzy na wachaczach, ale na podnosniku posprawdzałem wszytkie sworznie i mocowania wachaczy, na szarpaki nie miałem okazji podjechać. niedawno stuki ustały ale sprzegło czuję że jest do wymiany więc wina jest docisku? |
_________________ Jestem jaki jestem i nikt tego nie zmieni
 |
|
|
|
 |
szpala85
Mitsumaniak
Auto: dwie skarbonki
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 23 razy Dołączył: 09 Sie 2006 Posty: 2156 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: 30-05-2010, 13:19
|
|
|
a ja nie mam takich problemów może dlatego że mam automat |
|
|
|
 |
|