Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[pepi]

Witam

Nosze się z zamiarem kupna auta terenowego a ze mam już miska to zaczynam od pajero
Przeczytałem wszystkie tematy zrobiłem sobie listę potrzeb i częściowo już ja uzupełniłem ale zostało mi jeszcze kilka pytań

A wiec do czego auto ma służyć

1.bedzie jeździło w gorach ale raczej nie w terenie spady wzniesienia 12 % czasem mala górka szutrowa
2. przebiegi w okolicach 1000 km
3. ilość osób w środku max 2
4.Ze wzglegu ze będzie stal na dworze a w gorach jest zimno raczej to myślałem o benzynie i zagazowaniu auta - nie wiem czy mam racje ale ON ciężko znosi mrozy
5. Odcinki do pokonania to raczej do 20 km
Kwota do wydania to ok. 20 tys.

Jedno z ważniejszych dla mnie pytan to jaki silnik - bo na terenowych się nie znam
Myslalem o GDI jechalem ostatnio pajero z takim silnikiem i jest ok.
Znam opinie o nich ale znam użytkowników tych silników w glantach i carismach i wiem ze jak się kupi dobrze to będzie sluzyl
Plusem jego jest to ze można kupic auto z takim silnikiem duzo taniej ale czy spisoja się w pajero tak samo jak w osobowych autach ?
Moc generalnie nie ma znaczenia i szybkość
Na co zwracać uwagę przy zakupie ??
No i jeśli ktoś ma gdzieś do sprzedania to chętnie zobaczę

Nie ukrywam ze zastanawiam się nad suzuki vitara i rav4

Pozdrawiam

[gołąb]

[diWhizZ]

[Chudy]

Miałem VITARĘ 2.0 TD ale nie dawała rady w górach, nie mówiąc o pokonywaniu jakiś leślych duktów( jest zbyt niska i się zawieszała). miałem opony 16/80 ale i to nie pomogło. Srednie spalanie 10l/100km
Teraz mam MISIA 2.8 TD i nie mam problemów aby wjechać do lasu , na łąke czy jak trzeba na ściernisko czy pole.
POLECAM MIŚKA.

[pepi]

dzieki wielkie za info

powiedzcie mi jeszcze jaki silnik polecacie ??

[zbyszekm2]

[RafalB]

Tak się składa że akurat posiadam te trzy samochody:
RAV 4 2.0 benzyna 97r
Vitara 1.6 benzyna 96r
Pajero III 3.2 DID

Co do RAV 4 to nie masz wielkiego wyboru co do silnika, dostępny jest tylko 2.0 16V benzyna pali dużo bo ciągnie cały czas 4x4 i wychodzi tak do 12l/100km, w terenie sobie nie poradzi ale po górkach owszem nie ma ramy ale ma blokadę bodajże międzyosiową.

Co do Vitary mam 1.6 16V benzynę na pewno bardziej ekonomiczna od Rav-ki posiada ramę, napęd na tył + dołączany przód oraz reduktor, z tym że miejsca na mój gust jest mniej niż w Ravce.
Pamiętaj o jednym jak kupisz wersję krótką i włożysz gaz to bagażnika nie masz.

Co do Pajero to się nie wypowiadam bo w tej cenie PIII nie kupisz a z PII doświadczenia brak.

[gołąb]

Jednym słowem z tych 3 aut które wskazałeś jedynie Pajero to prawdziwa terenówka, trochę delikatna jak na ciężki teren, ale TERENÓWKA, ale ty nie potrzebujesz do ciężkiego orania

[Tenogr]

Polecam Grand Vitare pierwszej generacji.
Używamy GV w bardzo podobny sposób do planowanego przez Ciebie, około 6-7 tys rocznie, głównie szutry i teren (najwyżej 10% to asfalt, bardzo kiepski asfalt).
W pięciodrzwiowej GV najpopularniejszy benzynowy silnik to 2.0 R4, moc ma wystarczającą i słynie z niezawodności. W trzydrzwiowej jest 1.6 który jest trochę za słaby, szczególnie w góry.
Moja GV ma francuskie HDI, przy 100tys wymieniłem świece żarowe bo zimą ciężko zapalała i poza tym żadnych awarii i usterek nie było (dotyczy to całego samochodu). Obecnie ma przejechane 120 tys, nadal ma oryginalne amortyzatory i łączniki stabilizatora a przecież ostatnie 30 tys przejeździła poza asfaltem. Żeby wszystkie moje samochody były tak bezawaryjne ehh... .
Sumując - trwała ramowa konstrukcja, wytrzymały tylny most, bezawaryjne silniki, możliwości terenowe (bez liftu i innych zmian) całkiem dobre, komfort przyzwoity (na asfalcie również) = ogólnie bardzo dobry samochód.
Ponieważ jest to forum mitsubishi proszę powyższy post traktować jako delikatną sugestię do porównania suzuki z miśkiem.
Pozdrawiam.

[leśniczy22]

Ja za przedpiśccą ale dokładnie odwrotnie. Sprzedałem swoją GV z tym silnikiem bo to była makabra. Ciągłe zapalanie się lampek zwłaszcza check engine. Wlejesz gorszą ropę do baku i masz przesrane. Kupiłem pajero II 2,8TD i mam co prawda spalanie większe o 3-4 litry ale to samochód z innej bajki. Naprawy typowo eksploatacyjne zrobi każdy mechanik a jak masz smykałkę zrobisz to sam w pozostałych dwóch samochodach nad którymi się zastanawiasz już tak łatwo nie będzie.
Moim zdaniem jak samochód terenowy to w dieslu a benzyna na przykład do civica którego nabyłem żonie (nie klekocze).

[gołąb]

Byłem teraz 2 tyg. na mazurach i właściciel miał vitarę w tej starszej budzie, 5 drzwiową 2litry v6.Bardzo sobie chwalił, jako wół roboczy i za niezawodność.ale faktycznie w porównaniu do pajero to "zabaweczka".

[Croom]

Cytat:

Sumując - trwała ramowa konstrukcja, wytrzymały tylny most, bezawaryjne silniki, możliwości terenowe (bez liftu i innych zmian) całkiem dobre, komfort przyzwoity (na asfalcie również) = ogólnie bardzo dobry samochód.

Byly tez silniki z mazdy 2.0 TD, czy lepsze , ciekawy jestem opinii ...
Ciężko znaleźć pajaca II 2.8 w dobrym stanie...
W terrano II podobno łożyska leca w skrzyniach...

[Tenogr]

W okolicy w której użytkowana jest opisana parę wypowiedzi wyżej GV praktycznie wszyscy posiadają samochody terenowe, po prostu na wiosnę i jesienią nie da się dojechać zwykłą osobówką. Mój ojciec emeryt, przebywający tam od kilku lat na stałe, z zawodu i z zamiłowania mechanik samochodowy, zaczął (z nudów) pomagać w naprawach różnych pędzonych na cztery łapy pojazdów. Dzięki temu miałem możliwość przejechać się kilkoma różnymi samochodami i porozmawiać z właścicielami wielu innych.
Mam nadzieję że te informacje ułatwią koledze wybór właściwego (GV ) samochodu.
Najpopularniejsze w okolicy są Nivy, SJty (410 i 413) i Vitary.
Niva bez przeróbek w terenie jest dobra, po asfalcie jeździ dobrze, jest w miarę komfortowa i przestronna, niestety jej awaryjność jest bardzo wysoka. Silniki (1.6-1.7) jakoś strasznie się nie psują (drobiazgi) ale 200 tys bez remontu to max, najczęściej pada zawieszenie, układ kierowniczy i hamulcowy, głównie z powodu bardzo kiepskiego materiału. Piasty, łożyska, końcówki, krzyżaki, amortyzatory – bez przerwy coś się psuje a są to stosunkowo młode samochody (max 15 lat, dłużej chyba nie przeżywają). Po kilku latach jazdy w terenie rdzewieją w szwach (nadwozie samonośne). Spalanie na poziomie 12-14l benzyny, 16-18l gazu.
SJty w terenie są bardzo dobre, moja mama (64 lata) woli jeździć SJ niż GV bo mówi że mniej się stresuje. Na asfalcie prowadzą się słabo, są ciasne a o komforcie raczej nie ma co mówić. Są dosyć bezawaryjne, szczególnie silniki. W zawieszeniu wymienić trzeba co jakiś czas silentbloki resorów (lub zamienić na trwalsze uretanowe). W mostach, nowe uszczelki półosi i uszczelniacze zwrotnic zapewnią bezawaryjność na długi czas. Trzeba wziąć pod uwagę że są to samochody dosyć wiekowe (15-25 lat i starsze), blachy nie są galwanizowanie, ruda je lubi. Spalanie - mój 1.3, 10-11l benzyny, sąsiada 1.1, 9l benzyny, 12l gazu.
Vitara w terenie, co trochę mnie zaskoczyło, nie jest lepsza od Nivy, jest porównywalna. Pod względem wielkości i komfortu jest czymś pośrednim miedzy Nivą a SJ. Vitary są trwałe i jeszcze mniej awaryjne niż SJ (są zwykle trochę nowsze, 10-15 lat, max 20). Spalanie w 1.6, 11-12l benzyny, 14-15l gazu.

Jeżdżą tu nadal wiekowe UAZy a nawet GAZy, samochody dla zapaleńców, więcej czasu spędza się pod nimi niż na nich : ).

Letnicy i działkowicze dojeżdżają tam trochę innymi samochodami, są to popularne SUVy i paru miejscowych również pokusiło się o zakup takiego pojazdu.

CR-V pierwszej i drugiej generacji uważam za bardzo dobre samochody. Są idealne dla osób które kilka razy w roku odwiedzają domek letniskowy z trudnym dojazdem. Na asfalcie prowadzą się bardzo dobrze, są przestronne, pakowne, komfortowe i bezawaryjne. W terenie spory prześwit i dopędzanie tylnej osi, rozważnemu kierowcy pozwoli pokonać przeszkody (błoto, koleiny) których żadna osobówka nie zobaczy nawet z daleka. Natomiast do codziennego użytkowania na drogach 6 kategorii i poza nimi, CR-V jest za delikatna. Sprzęgło wielopłytkowe szybko wysiada, przegrzewa się i psuje.
RAV4 to samochód porównywalny z CR-V. Te same możliwości terenowe, porównywalny komfort, przestronność i bezawaryjność. Niestety porównywalna jest również delikatność sprzęgła wiskotycznego, uniemożliwiająca zbyt intensywne użytkowanie w trudniejszym terenie.

Poza opisanymi powyżej porusza się po okolicznych wsiach i dojeżdża na weekendy sporo innych pojazdów z napędem na 4 koła. Są Ferozy, Frontery, Terrano II, Pajero I i II, jeden Iltis (super autko), ale są rzadsze i nie miałem okazji ich przetestować (poza Iltisem) ale widzę że dają rade w terenie, więc i im wypadało by się przyjrzeć dokonując wyboru.

Natomiast odradzam zakup i użytkowanie w terenie „lokomobili” typu długi Galloper.
Używałem Gallopera w firmie do ciągnięcia lawety. Trzech ton na ogonie praktycznie się nie zauważało, ale na widok błota robił to co dalmatyńczyk mojego sąsiada na widok wody; wpijał wszystkie cztery łapy w ziemie i za nic nie można go było dalej ruszyć .

Pozdrawiam

[Mighn]

Co do długiego gallopera ciut przesadzasz - na szosowych oponach może i tak, ale jak mu podsuniesz MT-ki (lub nawet AT-ki) na łapki to poleci po błotku o niebo lepiej niż SUV-y. (zakładamy ogarniętego kierowce ofc.)

[zbyszekm2]

Nie kupuj Gallopera, to koreańska wersja P1 ale tylko pod względem mechaniki , zawieszenia, silnik itd. Natomiast nadwozie ma nowy wygląd (koreański) ale masakryczne drogi, dla porównania: reflektor w P1 50 zł G. 650 zł (używka) błotnik P1 150 zł G. 300 zł, Tylne lampy P1 100-150, G. 300 zł Sprzęgiełka P1 400 zł G. 600 zł itd.
Kup Pajero po 2000 roku, w automacie, zostaw sobie 8 tys na pakiet startowy i będzie pan zadowolony