Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

mentos1

warsztat wymienił całe wahacze miesiąc temu , problem w tym że chyba na najtańsze jakie były (na gumach oznaczenie SH) i już prawy ma luz na gumie w konsekwencji czego pan od geometrii stwierdził że sie nie opłaca i trzeba naprawić wahacz. mam swoje stare wahacze gumy w bdb stanie - jeszcze oryginał BOGE - trzeba wymienić tylko sworznie , które są przyspawane do wahacza (domniemam oryginalnie) sa się to w ogóle wymienić ?

robertdg · Wysłany: 02-09-2010, 23:16

Sworznie są dostępne (ok 60zł za dobry markowy sworzeń), jest to element wymienialny, są one prasowane w wahacz, tak to mniej więcej wygląda:

Wahacze SH to jedne z tańszych, średnia cena oscyluje w granicach 140zł/szt, lepszej jakości Yamato kosztują w granicach ok 250zł/szt

mentos1 · Wysłany: 02-09-2010, 23:38

a czy mozecie podać numer katalogowy lub gdzie mozna dostac takie sworznie.. no i jak wyciaga sie stare , moje sa przyspawane do wahacza . to normalne że stare trzeba odciąć ? odciąć i wycisnąć jakos specjalnie na prasie czy wyjdą w miare normalnie przy użyciu młotka.

poniżej zdjęcia moich wahaczy , nie wyglada to zachęcająco do bezproblemowej wymiany.

robertdg · Wysłany: 02-09-2010, 23:52

Łożesz kurde, spawy na 100% nie są fabryczne, ktos to wcześniej wymieniał i nieźle zasmarkał, ale jak ktoś podejdzie do tego z głową, to zgrabnie oszlifuje stare spoiny, wyprasuje stare i wprasuje nowe sworznie, z drugiej strony podziwiam inwencje, tego kto to wykonał, w zasadzie, powinno się te wahacze wywalić do złomu, bo jak już koles spawał, to mógł spawy postawić po bokach, a nie od czoła i tyłu wahacza, utrudniając tym samym prace następcy, ale coż, często zdarza się, że ktoś wykonuje zawód, na temat którego ma blade pojecie, albo nie chce mu się myśleć nad tym co robi.

mentos1 · Wysłany: 03-09-2010, 00:04

jestem skłonny uwierzyć w to że ktoś to sam zrobił, jak bym kupił auto od kogoś, sęk w tym że auto w rodzinie do nowości i wahacze nie były nigdy robione..nic w zawieszeniu nie było robione poza łacznikami a auto ma 90 tys przebiegu. a wierzyć mi się nie chce żeby komuś w warsztacie który mi te wahacze wymienił, aż tak się nudziło żeby zaspawać stare... nie wiem co o tym myslec.

Student · Wysłany: 03-09-2010, 06:46

Wygląda to na swieże spawy.

mentos1 · Wysłany: 03-09-2010, 15:30

łoł to już zgłupiałem... oddam dzisiaj te wahacze , może coś uda się wyrzeźbić.

[ Dodano: 04-09-2010, 15:27 ]
wahacze oczyszczone ze starych sworzni , gniazda udało się zreanimować, średnica otworu w wahaczu wynosi 40mm , teraz pytanie jakie sworznie beda dobre ? nie chce taniego zamiennika , zależy mi na marce możliwie najlepszej. czy wiecie gdzie dostane ,jeśli w ogóle robią, sworznie lemforder, trw lub coś podobnej klasy ? , bardzo pomocny bylby numer katalogowy

[ Dodano: 04-09-2010, 16:04 ]

Tomashi · Wysłany: 04-09-2010, 21:18

Wymieniłem w ub. roku. Po wyciągnięciu starego sworznia, otwór nie nadaje się do ponownego wprasowania części. Sworzeń w niej "latał" więc dali 3 spawy w środku i na zewnątrz. Niestety - podczas hamowania spawy walnęły i zaczęło się tłuc. Po poprawce mam spaw dookoła sworznia

Jeżeli znowu się wyrobi no to czeka mnie wymiana całego wahacza. Bez sensu po raz kolejny rozwalać miejsce osadzenia sworznia...

mentos1 · Wysłany: 05-09-2010, 01:46

pamietasz jak wygladał twój sworzeń?

[ Dodano: 05-09-2010, 16:38 ]
ktoś wie gdzie znajde taki sworzeń?

[ Dodano: 06-09-2010, 23:43 ]
panowie .. ktoś wie gdzie mogę kupić dobry zamiennik do mojego wahacza.. bo pukanie "nowych" mnie już po prostu dobija.

Tomashi · Wysłany: 12-09-2010, 23:40

Sworzeń dobierze CI Japanese (M.Malik). Nie pamiętam jak wyglądał - coś takiego jak ten ze zdjęcia. NA PEWNO nie może mieć gwintu od góry, ponieważ nie jest dokręcany, tylko wprasowywany.