Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[waclaw2727]

Kto mi może powiedzieć co jest lepsze manual czy automat
co jest trwalsze

a jeszcze jak tego używać ja mam prawdopodobnie ES i obecnie zepsute automaty i się zastanawiam na manualnymi i tu się zaczyna problem bo za bardzo nie wiem jak to zapinać kiedy można kiedy trzeba a kiedy nie wolno
możne ktoś mi podpowie albo skieruje do mądrej lektury

[AndrzejM22]

Rozumiem że kiedyś miałeś sprawne automaty i wiesz jak się ich używało ze same się włączały a żeby rozłączyć trzeba było rozłączyć lewarkiem przedni napęd i cofnąć do tyłu żeby się rozłączyły w piastach . No wadą takiego rozwiązania jest to że jak chcesz powiedzmy w koleinie poszarpać auto przód-tył to w końcu nie wytrzymają i coś w nich poleci . Ale to zapewne wiesz . Ale zaletę maja taką że nie trzeba wysiadać z samochodu aby włączyć przedni napęd.

Co się tyczy sprzęgiełek manualnych to jeżeli chodzi o wytrzymałość w terenie to przewyższają automaty o wiele lat świetlnych możesz w tereni robić cuda a raczej półoś się ukręci niż manual puści.

Problemem jest wysiadanie z samochodu i włączanie i wyłączanie. Oczywiście jeżeli dbasz o dłuższą eksploatacje przedniego mostu i mniejsze spalanie . Bo znam takich ludzi co kiedyś przekręcili sprzęgiełka na pozycje lock i tak jeżdżą od dłuższego czasu bo im się nie chce tego rozłączać tylko wyłączają przedni napęd dzwignią reduktora. No ale takie coś nie jest wskazane bo i przekładnie w moście się szybciej zużyje a i spalanie jest większe także jak poruszasz się po drogach utwardzonych to lepiej rozłączyć je .
Z ciekawych rzeczy to na manualnych sprzęgiełkach dochodzi nam dodatkowy rodzaj napędu gdy sprzęgiełka są wyłączone to mamy reduktor tylko na tylnim napęzie fajna sprawa przy ciąganiu ciężkich rzeczy po twardych drogach .

Mam oba rozwiązania w samochodach i tak naprawdę żadne mi się nie podoba.
Najlepiej jak by połączyć te rozwiązania. To by był ideał .
A taki ideał ma Nissan Patrol Automat z możliwością zablokowania ideał czemu te sprzęgi z Patrola nie pasują do Pajero

Jak nie przeszkadza Ci wysiadanie z samochodu to bierz manuale posłużą o wiele dłużej.

[waclaw2727]

[AndrzejM22]

Zdecydowanie sprzęgiełka AVM znaczy się z tej 2 aukcji .

Swoją droga całkiem niezła cena (530) jak za AVM ja jak szukałem to jeszcze jakiś rok temu kosztowały ponad 600 zł .

Jak kiedyś będziesz oddawał auto na złom powiedzmy gdzieś za 20 lat to wykręć sprzęgiełka to jeszcze z powodzeniem sprzedasz je za ¾ ceny jaką dałaś ; bo to konstrukcja i jakość nie do zajechania w normalniej eksploatacji.

[waclaw2727]

[pantonik1]

Witam. Mam Pajero II w Longu. Jakiś czas temu (przy 290tys) popsuły mi się sprzęgięłka, więc kupiłem AVMy automatyczne - miały być super! Po 45 tys. się niestety rozleciały! Dodam, że dałem za nie 2200zł czy coś takiego. Więc pojechałem do swojego mechanika ze starymi i zapytałem, czy coś się da zrobić. Uśmiechną się i przypomniał mi rozmowę sprzed 45tys km: a mówiłem, że oryginał będzie lepszy, bo to jest do du.. Coś tam naspawał jakiś ząbek i śmigam do tej pory. Powiedział jeszcze, że jak znowu ząbek się wytrze, to znowu naspawa, a jak już się całkiem to zniszczy, to kupić na allegro używane i on tym się zajmie i będą to oryginalne, a nie jakieś .... I tak jeżdżę do dnia dzisiejszego. Wybór należy do was - oczywiście, ja tylko napisałem swoją przygodę z AVMem. Pozdrawiam

[waclaw2727]

[pantonik1]

Ja miałem automaty, może dlatego nie wytrzymały. Manuale są fajne i bardziej wytrzymałe (miałem kiedyś takie w Suzuki Vitara), ale jak człowiek się przyzwyczai do luksusu, to tak później troszkę gorzej zejść na "ziemię". Dlatego będę podtrzymywał swoje zdanie: jeśli automaty, to tylko oryginalne! Mechanik z "głową na karku" potrafi je naprawić i pracują ciągle pięknie. Moja Misia ma już 370tys! Nie licząc tych km z AVMem, to cały czas mam oryginalne.