[CJ1A 1.3] Zagwostka |
Autor |
Wiadomość |
mrrubberband
Mitsumaniak
Auto: colt cj0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Gru 2009 Posty: 32 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 06-01-2011, 22:23 [CJ1A 1.3] Zagwostka
|
|
|
Witam
Jak to zwykle bywa, w najmniej odpowiednim momencie, czyli tuz przed świętami posłuszeństwa odmówił rozrusznik. jako że miał 220 tys km nie mam mu tego za złe, zdarza się, a przy okazji jego wymiany postanowiłem zatroszczyć się o rozrząd. pasek mitsuboshi, napinacz NTN czy jakoś tak i uszczelniacze. dodatkowo pasek od alternatora (wielorowkowy chyba się nazywa) Oddałem do zaufanego warsztatu, w sumie wyszło mnie 550 zł a że jestem studentem to jest to sporo i już zabrakło pieniędzy na pompę wody (z wymianą z tego co czytałem to by mnie wyszło dodatkowo 200 pln ;/).
Następnie przypomniałem sobie ze na początku grudnia colt słabo grzał na postoju (włączony, nagrzany silnik po przejechaniu 10 km), natomiast jak jechałem było dobrze. Ojciec polecił sprawdzić jak stoję z płynem chłodniczym i faktycznie musiałem dolać 1,5 l ;/. przejechałem 1000 km i nie zaobserwowałem znaczącego ubytku płynu, wycieków przy pokrywie rozrządu tez nie widzę. Zaznaczam, że od roku jeszcze nigdy temp nie wykroczyła poza optimum czyli mniej więcej połowę na skali
Trochę zaniepokojony tym że pompy wody nie wymieniałem, postanowiłem odpalić szukajkę i poszperać na forum co i jak z ta pompą wody w naszym Miśkach jest. oto czego się dowiedziałem:
-oryginalna wytrzymuje ok 200 tys. km
-napędzana jest tym samym paskiem co alternator czyli tym co wymieniłem oprócz rozrządu
-jak coś jest nie tak to charczy i cieknie
- przy jej wymianie trzepa zdejmować pasek rozrządu
I tu przechodzę do meritum i najważniejszego pytania, bo z tego co na forum wyczytałem (a było tego sporo) nie jestem do końca przekonany, co się stanie jak pompa padnie.
Forumowicze piszą ze samochód może się grzać, z pompy cieknie, hałasuje i ją po prostu wymieniają.
Ja mam świeży rozrząd i boję się ze jak pompa odmówi posłuszeństwa to pasek się zerwie i remont lub wymiana silnika będzie grana ;/
Jak to w końcu jest? Pada pompa to ją po prostu wymieniam (ewentualnie pasek i napinacz rozrządu nawet jak mam w miarę nowy) czy silnik kapituluje?
Z góry dziękuje za odpowiedzi i przepraszam za tak długi post |
|
|
|
 |
idas
Mitsumaniak

Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 1716 Skąd: Wrocław/Rawicz
|
Wysłany: 07-01-2011, 00:36
|
|
|
mrrubberband napisał/a: | co się stanie jak pompa padnie. |
W przypadku Twojego silnika nic strasznego, pasek rozrządu Ci nie strzeli bo nie napędza pompy ewentualnie będziesz musiał również jego wymienić (bo nie powinno się ponownie zakładać tego samego paska po większych przebiegach). Remontu silnika jednak nie masz się co bać:-) Jedyna opcja na poważne zaszkodzenie silnikowi to jego przegrzanie, ale jak Ci pompa zacznie ciec to na pewno to zauważysz (układ chłodzenia będzie się zapowietrzał, może głośniej chodzić łożysko pompy, będzie ubywało płynu chłodzącego). |
_________________ Czasami jedynym wyjściem jest wyjście na piwo
 |
|
|
|
 |
KlaudiuszBdg
Mitsumaniak

Auto: Colt '00
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 04 Sie 2010 Posty: 200 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 07-01-2011, 01:40
|
|
|
Tak BTW, od lipca tego roku mam Colta i rowniez - temperatura cieczy chlodzacej nigdy nie przekroczyla temperatury otwarcia termostatu (to jest lekko ponizej poziomu na wskazniku) - grzeje sie w miare szybko i trzyma temperature na postoju
Czy napewno wszystko ok ? Rozumiem ze silnik ma po prostu wydajny uklad chlodzenia ? |
|
|
|
 |
idas
Mitsumaniak

Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 1716 Skąd: Wrocław/Rawicz
|
Wysłany: 07-01-2011, 01:56
|
|
|
KlaudiuszBdg napisał/a: | temperatura cieczy chlodzacej nigdy nie przekroczyla temperatury otwarcia termostatu (to jest lekko ponizej poziomu na wskazniku) - grzeje sie w miare szybko i trzyma temperature na postoju |
Gdyby Ci się termostat nie otwierał to byś ciągle przegrzewał silnik. Termostat otwiera się po to aby ciecz chłodząca mogła przepłynąć przez chłodnicę i się ochłodzić. Jeśli temperatura na wskaźniku jest niższa niż być powinna (powinna być nieco poniżej połowy skali) to być może masz zamontowany termostat z niższą temperaturą otwarcia. |
_________________ Czasami jedynym wyjściem jest wyjście na piwo
 |
|
|
|
 |
mrrubberband
Mitsumaniak
Auto: colt cj0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Gru 2009 Posty: 32 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 07-01-2011, 11:41
|
|
|
idas napisał/a: | może głośniej chodzić łożysko pompy |
Czy te głośniej chodzące łożysko wydaje jakiś charakterystyczny dźwięk? Bo wczoraj wieczorem na wysokich obrotach (nie wiem dokładnie jakich bo obrotomierza brak), czyli mniej więcej na 2 biegu 70 km/h dało się słyszeć taki metaliczny stukot. Jak dla mnie dochodził z prawej strony, czyli tam gdzie jest pompa, ale to jest raczej mało miarodajne, bo pewnie podświadomie szukałem stamtąd dźwięku
Myślałem też czy ten stukot może mieć coś wspólnego z luzami zaworowymi na których regulację jak zwykle nie mogę znaleźć czasu
Idas, i tak zarobiłeś pomógł bo się już moje obawy wyjaśniły i będę spał spokojniej
Tylko teraz skąd ten stukot |
|
|
|
 |
idas
Mitsumaniak

Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 1716 Skąd: Wrocław/Rawicz
|
Wysłany: 07-01-2011, 16:55
|
|
|
mrrubberband napisał/a: | Czy te głośniej chodzące łożysko wydaje jakiś charakterystyczny dźwięk? |
Taki jak głośno chodzące łożysko:D Wrzuć sobie metalowe kulki do jakiegoś pojemnika i wpraw je w ruch obrotowy - tak brzmi umierające łożysko:-) Na pewno nie jest to metaliczny stukot. Tutaj powodem mogą być zawory, najpierw wyreguluj a ew. później będziemy gdybać nad czarniejszymi scenariuszami
Tu słychać grzechotanie trafionego łożyska pompy wody:
http://www.youtube.com/watch?v=p_XzguEEiHI |
_________________ Czasami jedynym wyjściem jest wyjście na piwo
 |
|
|
|
 |
mrrubberband
Mitsumaniak
Auto: colt cj0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Gru 2009 Posty: 32 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 08-01-2011, 21:28
|
|
|
Szczerze mówiąc wolałbym już nie gdybać, tylko żeby regulacja pomogła, no ale to się jeszcze okaże
Korzystając z okazji z jeszcze jednym (niewykluczone, ze nie ostatnim ) pytaniem chciałbym się zwrócić. Czy nowo wymieniony pasek rozrządu albo wielorowkowy może piszczeć? Chodzi o wysoki pisk, ale nie jakiś przeraźliwy jazgot, który trwa mniej więcej 5 sekund, pojawia się bez zapowiedzi i po chwili znika. Nie ma znaczenia, ciepły, czy zimny silnik, wysokie czy niskie obroty, bo już w każdej kombinacji się pojawił. mniej więcej raz na przejazd, czasem 2. (przejazd = śr 10-15 km) pierwszy raz 2 dni temu, wymiany odbyły po świętach. Jakieś pomysły? |
|
|
|
 |
idas
Mitsumaniak

Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 1716 Skąd: Wrocław/Rawicz
|
Wysłany: 08-01-2011, 21:40
|
|
|
Pasek rozrządu nie może piszczeć;) Wielorowkowy już może, dlatego trzeba by sprawdzić napięcie tego od alternatora lub pompy wspomagania. Jak jest za luźny to trzeba dociągnąć, najlepiej ściągnij sobie manuala z działu downloads, tam masz wszelkie te operacje opisane. |
_________________ Czasami jedynym wyjściem jest wyjście na piwo
 |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23638 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 08-01-2011, 21:47
|
|
|
idas napisał/a: | Pasek rozrządu nie może piszczeć;) | może piszczeć w momencie kiedy rolka napinacza stanie na amen, ale to juz ekstremum |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
mrrubberband
Mitsumaniak
Auto: colt cj0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Gru 2009 Posty: 32 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 09-01-2011, 11:21
|
|
|
Wymieniałem rolkę razem z paskiem oczywiście więc zostały te 2 paski (od alternatora i wspomagania)
Od alternatora był wymieniany razem z rozrządem, od wspomagania jest starszy. Jak oceniacie trudność jego wymiany samemu w skali 1-10?
A swoją drogą, tak z ciekawości, to dlaczego przy wymianie pompy wody trzeba ściągać pasek rozrządu, skoro napędza ja pasek wielorowkowy, ten "alternatorowy"? Jest jakoś złośliwie schowana, czy tak zawsze jest bo... coś tam colt to mój pierwszy samochód, więc z mechaniką samochodową nie jestem jeszcze za pan brat ;P |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21947 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 09-01-2011, 11:43
|
|
|
mrrubberband napisał/a: | Jak oceniacie trudność jego wymiany samemu w skali 1-10? | 2 |
|
|
|
 |
idas
Mitsumaniak

Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 1716 Skąd: Wrocław/Rawicz
|
Wysłany: 09-01-2011, 11:46
|
|
|
Nie widziałem nigdy rozrządu w 4g13 w CJ0, ale manual podaje iż przed wymianą pompy należy zdjąć pasek rozrządu, więc zapewne jest to niezbędne. Naprawdę polecam ściągnąć manual z działu downloads, bardzo pomocna rzecz;-)
Co do paska wielorowkowego to istotnie jest to proste, a wspomniany manual Ci jeszcze dodatkowo sprawę ułatwi;-) |
_________________ Czasami jedynym wyjściem jest wyjście na piwo
 |
|
|
|
 |
mrrubberband
Mitsumaniak
Auto: colt cj0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Gru 2009 Posty: 32 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 09-01-2011, 11:52
|
|
|
Ściągnę
Dziękuję i pozdrawiam |
|
|
|
 |
|