Sygnaizacja niezapiętych pasów |
Autor |
Wiadomość |
Leszkomis
Forumowicz
Auto: Lancer SB Intense
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 30 Lis 2009 Posty: 62 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 08-03-2011, 16:09 Sygnaizacja niezapiętych pasów
|
|
|
Hej,
od jakiegoś czasu zmuszony jestem robić krótkie odcinki z małymi prędkościami w pracy. Nie chce mi się zapinać pasów, tym bardziej, że jestem jedynym "pojazdem" na obiekcie. Irytuje mnie sygnał dźwiękowy informujący o tym, że pasy nie zostały zapięte.
Czy ktoś z Was zna sposób na wyłączenie tego powiadomienia? W ASO, w którym byłem przejazdem powiedzieli, że tego nie można wyłączyć. Biorąc pod uwagę profesjonalizm polskich ASO oraz fakt, że w samochodach 95% marek można to wyłączyć z poziomu komputera pokładowego lub przez ingerencję w komputer z zewnątrz, nie daję wiary informacji, którą podało mi ASO. Czy ktoś może stanął przed podobnym "problemem"? Nie wierzę, że nie można tego wyłączyć... |
|
|
|
 |
m_i_k
Nowy Forumowicz

Auto: Lancer 1.5 Sportback
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Gru 2010 Posty: 16 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 08-03-2011, 16:31
|
|
|
Moze po prostu zapiąc pas i usiąść na niego?
To chyba najprostrze rozwiązanie.
Na krotkich odcinkach na pewno nie będzie Ci to bardzo przeszkadzało.
[ Dodano: 08-03-2011, 16:33 ]
PS. Jednak to ze jestes jedynym pojazdem na obiekcie nie zmienia faktu ze mozesz przydzwonic na przyklad w sciane.
No ale to już Twoj wybór. |
|
|
|
 |
jac
Mitsumaniak
Auto: Lancer 1.8 & Triumph Ameri
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 24 Kwi 2010 Posty: 299 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 08-03-2011, 16:34
|
|
|
Przeciagnij pas za fotelem i go wepnij. Nie bedzie "szczekal" i nie bedziesz zapiety, z dodatkowych "plusow" przy niewielkiej stluczce poduszka pozbawi Cie uzebienia i moze nawet wladzy w konczynach |
|
|
|
 |
Kjuba
Forumowicz
Auto: Lancer 1,8 Invite, Octavia 3RS
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Sie 2010 Posty: 137 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 08-03-2011, 16:36
|
|
|
właśnie, te 5 sekund nikogo nie zbawi... |
|
|
|
 |
cabaniarz
Mitsumaniak

Auto: LANCER SB 1.8 INTENSE 2008
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 16 Paź 2010 Posty: 467 Skąd: EŁK
|
Wysłany: 08-03-2011, 17:21
|
|
|
Kjuba napisał/a: | właśnie, te 5 sekund nikogo nie zbawi... |
obyśmy tylko takie problemy mieli Osobiście nie rozumiem Kolegi Leszkomis, ale to jego wybór.
A z takimi radami jak:
m_i_k napisał/a: | Moze po prostu zapiąc pas i usiąść na niego?
To chyba najprostrze rozwiązanie.
Na krotkich odcinkach na pewno nie będzie Ci to bardzo przeszkadzało. |
i
jac napisał/a: | Przeciagnij pas za fotelem i go wepnij. Nie bedzie "szczekal" i nie bedziesz zapiety, |
to ostrożnie bo będziecie mieli kogoś na sumieniu |
_________________ Mitsubishi LANCER SPORTBACK 1.8 INTENSE 2008
02390/KMM
 |
|
|
|
 |
jac
Mitsumaniak
Auto: Lancer 1.8 & Triumph Ameri
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 24 Kwi 2010 Posty: 299 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 08-03-2011, 19:48
|
|
|
cabaniarz napisał/a: | to ostrożnie bo będziecie mieli kogoś na sumieniu |
cabaniasz plissssss nie cytuj mnie selektywnie, zwroty wyjete z kontekstu calkowiecie zmieniaja intencje autora czyt. przeklamuja
a tak z calkiem innej beczki to w 1990r odbylem moja pierwsza samodzielna, samochodowa podroz za granice - do Monachium i tam rozsmieszyl mnie fakt ze wszyscy po miescie jezdzili z zapietymi pasami..... co jest jeszcze bardziej smieszne i dziwne to po powrocie do kraju .... sam zaczalem tak robic Z perspektywy 20 lat nabylem odruchu zapinania sie przed ruszeniem samochodu, i niesamowicie drazni mnie jak moja "kolezanka-malzonka" zapina sie po przejechaniu np.100 lub 200m przy okazji wielkie dzieki za wynalezienie "bzyczka" szczekajacego o niezapietych pasach, bo inaczej zonka pewnie by czasami zapomniala sie zapiac |
|
|
|
 |
Leszkomis
Forumowicz
Auto: Lancer SB Intense
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 30 Lis 2009 Posty: 62 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 08-03-2011, 20:05
|
|
|
Panowie,
moje pytanie było dość proste - czy można wyłączyć jakoś brzęczyk niezapiętych pasów.
Jazda odbywa się z prędkościami <20km/h, nie ma żadnych słupów ani ścian itp., jeśli to kogoś interesuje. Jeżeli ktoś ma problem ze zrozumieniem moich pobudek, to uznajmy ja za niezrozumiałe dla niektórych i tyle :) Tym niemniej problem pozostaje. Czy jest sposób żeby wyłączyć ten brzęczyk (a nie oszukiwać go)?
Z góry dziękuję za pomoc. |
|
|
|
 |
jaca71
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 ES '09
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 18 razy Dołączył: 01 Wrz 2008 Posty: 4696 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 08-03-2011, 22:34
|
|
|
Leszkomis,
Pierwsze primo nie po to samochód dostaje ekstra punkty za brzęczek pasów w testach NCAP by się dało ten brzęczek wyłączyć
Drugie primo to widziałem kola z pasem pasażera zapiętym do sprzączki kierowcy może to jest rozwiązanie?
Trzecie primo ja ma odruch że nawet jak na podjeździe przestawiam samochód 10m to zapinam pasy. parę razy jechałem po osiedlu od sklepu do apteki maks 200m i mówiłem sobie że nie zapnę pasów. I guzik. w czasie kiedy czekam na wyłączenie kontrolek na desce zapiąłem się w pasy nie wiedząc nawet o tym. |
_________________ 1. Mitsubishi Lancer '09 (2008-...)
2. Honda Civic 5dr '98 (2010-...) 
 |
|
|
|
 |
Uki_NH
Forumowicz
Auto: Lancer sedan 2009 1.8
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Cze 2010 Posty: 84 Skąd: Krk
|
Wysłany: 09-03-2011, 08:36
|
|
|
jak jeżdżę po osiedlu to zapinam pas za plecami, żeby mnie ten dźwięk nie denerwował:) |
|
|
|
 |
MaciekCi
Forumowicz

Auto: Lancer '09
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Maj 2009 Posty: 42 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 26-03-2011, 18:00
|
|
|
To chyba najprościej Belt Lock. |
|
|
|
 |
Pawcho
Forumowicz Pawcho
Auto: Lancer 1.8 SB Intense
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 05 Kwi 2009 Posty: 265 Skąd: Sieradz
|
Wysłany: 27-03-2011, 13:44
|
|
|
Hmmm. przez wiele lat jeżdżąc po mieście - właśnie takie krótkie odcinki nigdy pasów nie zapinałem. Moja znajoma robiła identycznie do czasu. Kilkanaście miesięcy temu właśnie na takim krótkim odcinku z pracy do domu / może ze 2 km/ wjechał w nią inny samochód. Walnęła głową w kierownicę i uraz szyjny leczony przez kilka miechów. Prędkowść mała/ poduchy nie odpaliły/ , a obrażnia kosztowały ją sporo. Od tego czasu zapinam i teraz ten ułamek sekundy mi nie przeszkadza.
nawet zagłębiłem się w statystykę. Najwięcej stłuczek i wypadków ma właśnie miejsce w mieście i nawet mała prędkość może mieć niezbyt wesołe skutki dla kierowcy czy pasażera-chociażby właśnie z kręgami szyjnymi ale każdy jest kowalem własnego losu |
|
|
|
 |
mazin
Mitsumaniak 102 tys km przebiegu

Auto: Lancer SB '08 Inform
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy Dołączył: 07 Lut 2009 Posty: 1218 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 27-03-2011, 18:09
|
|
|
Ja w zamierzchłych początkach swojej kierowniczej kariery nie zapinałem pasów w mieście. Do czasu, tj do dnia, kiedy odwiedziłem w szpitalu kumpla, który na moim osiedlu, pod moim domem, stracił górne siekacze poprzez wbicie ich w kierownicę, gdy mu idiota wyjechał z podporządkowanej. Od tego czasu nie zapinam wyłącznie, gdy wjeżdżam do/wyjeżdżam z garażu. i wymagam tego od pasażerów. W zeszłym roku znajomy przeżył wypadek, cztery miesiące rekonwalescencji, sześc operacji. Żona na tylnym siedzeniu, niezapięta, nie przeżyła. Córka na przednim siedzeniu, zapięta, przeżyła, choć miała poważnie połamane nogi, uraz kręgosłupa itp. Jakoś tak przemawiają do mnie takie obrazki
A co do pytania autora wątku - wsadziłbym tam pas pasażera, jeżeli rzeczywiście z małymi prędkościami. |
_________________ Piszę poprawnie po polsku (no, staram się).
 |
|
|
|
 |
gershar
Mitsumaniak MitsuFAN 02267/KMM

Auto: Mitsubishi Lancer
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Sie 2010 Posty: 59 Skąd: Świdnica / Wrocław
|
Wysłany: 07-06-2012, 15:12
|
|
|
Ja stosuję metodą z zapięciem pasa od pasażera... ale to akurat mało ważne...
Kolega pytał czy istnieje możliwość i czy ktoś zna sposób na wyłączenie sygnalizacji dźwiękowej niezapiętych pasów, a Wy się rozpisujecie na temat korzyści zapinania lub nie pasów podczas jazdy... a przecież nie to było tematem pytania... |
_________________ Nie ma to jak MITSU !!
.
 |
|
|
|
 |
|