Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Jaro1974]

Witam wszystkich. Po bez mała czterech latach użytkowania w końcu zebrałem się do przedstawienia swojej carismy. Została zakupiona w zasadzie spontanicznie bo zamiarowałem kupić całkiem co innego. Ale do rzeczy. Carismę nabyłem listopadzie 2007 roku po przejrzeniu ogłoszeń w lokalnej gazecie. Pojechałem ją obejrzeć i w sumie nie bardzo się przygotowałem na to że nią wrócę do domu. Nawet pieniędzy przy sobie nie miałem oprócz ewentualnego zadatku. po dojechaniu na miejsce zacząłem ją oglądać no i oczywiście miałem trochę uwag do niej bo niestety jest po niedużym dzwonie. Wychwyciłem to oczywiście podczas oglądania. Ale sprzedający był na tyle uczciwy i powiedział i pokazał na zdjęciach co było i jak uszkodzone i w jaki sposób naprawione. W każdym bądź razie pomimo drobnych mankamentów spodobała mi się bardzo. Szybka konsultacja z moją drugą połówką, krótkie pertraktacje co do ceny ze sprzedającym i oczywiście wizyta w banku aby dobrać kasę i stałem się posiadaczem carismy. Oczywiście wróciłem carismą a a małżonka wróciła ibizą którą wówczas posiadaliśmy. Oczywiście trzeba było pozałatwiać sprawy związane z rejestracją i następnie zacząłem się bawić w doprowadzenie jej do stanu takiego w jakim jest w chwili obecnej. W tym okresie zostały zakupione przeze mnie między innymi alu 15". Do chwili obecnej przejechałem nią około 65 tys. km i jestem z niej bardzo zadowolony. I powiem szczerze że na chwilę obecną nie jest mi potrzebne żadne inne auto bo cari spełnia moje wymagania w zupełności. A jeśli w przyszłości będzie trzeba zmienić auto to na pewno to będzie coś z pod znaku trzech diamentów.
Oto dwa zdjęcia cari, resztę dodam po powrocie do domu:

Pierwszy rok po kupnie jeszcze na 14"


Po zakupie alu15"

[wookash83]

4 lata już śmigasz i teraz dopiero opisujesz, nieźle ale co tam niech służy kolejne 4 lata na alusach zdecydowanie lepiej wygląda.

[Jaro1974]

wookash83, Ciężko było się zebrać i coś naskrobać ale w końcu trzeba było.

[Andrew]

Piękne auto
Gratuluję w końcu opisu

[Seichan]

Nareszcie cari doczekała się swojego tematu

[Jaro1974]

A tu jeszcze kilka wcześniej obiecanych zdjęć:

to z wiosny 2009 roku


To jest z 2010 roku krótko przed wyjazdem na wakacje do Mielna


A tu mała seria robiona telefonem z tego roku





I to było by na tyle jeśli chodzi o zdjęcia silver carismy

To be continued...

[radek79]

jaro gratuluje opisu ,ostatnio ujeżdżam taką samą cri i śmiem twierdzić że TD w cari to najżwawszy motor

[Jaro1974]

Witam ponownie. W tym roku trochę się pozmieniało w wyglądzie cari. Mianowicie w końcu doczekała się odrestaurowania przedniego zderzaka. Pomalowany został przeze mnie w dość archaicznych warunkach ale myślę że wyszło nie najgorzej:

A zanim nastąpiło pomalowanie zderzaka nastąpiło "drastyczne podniesienie wartości" cari w postaci przyciemnienia tylnych szyb. Nie wybrałem opcji maksymalnego przyciemnienia lecz wziąłem pośrednią opcję: nie za jasno i nie za ciemno. Za ciemne nie są dobre do cofania w ciemności a za jasne nie dają takiej frajdy i efektu:

tutaj widok ze środka:

W planie jeszcze ściągnięcie cari o 40 mm do ziemi ale to są tylko plany póki co

C.D.N.

[sniegu]

czyżby za moja sprawą Cari doczekała się zmiany tego wspaniałego żółtego kierunkowskazu???

[Jaro1974]

[Jaro1974]

Dzisiejszego dnia nie będę wspominał miło. A wszystko to dlatego że cari pierwszy raz od prawie pięciu lat użytkowania zrobiła mi psikusa i stanęła. A zanim to zrobiła to robiła za sobą taką chmurę że samoloty mogły by jej pozazdrościć. Według pierwszej diagnozy to prawdopodobnie padła uszczelka pod głowicą. Silnik ma najechane bez mała 254.500 km. Mam tylko cichą nadzieję że nie poszło nic więcej bo tego by mój budżet nie uniósł. Reanimacja silnika już zamówiona ale dopiero pod koniec przyszłego tygodnia niestety. I to na razie tyle. Zobaczymy jak pójdzie do warsztatu co w trawie piszczy. CDN.

[Andrew]

Uszczelka+szpilki+planowanie głowicy+plus robótka i będzie gadać

[Jaro1974]

Witam ponownie. Diagnoza wystawiona - uszczelka pod głowicą poszła. Na szczęście trochę pojęcia o mechanice posiadam i misiek powoli wraca do zdrowia. Dziś przywiozłem głowicę ze sprawdzenia i planowania, jutro po odbiór uszczelek i reszty pierdół i zostanie tylko złożenie wszystkiego do kupy. Jak dobrze pójdzie to jeszcze jutro silnik powinien zagadać. C.D.N

[Andrew]

Nie spiesz się, składaj powoli

[Jaro1974]

Ale jak złożę i zagada To uwalę się jak stodoła