Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

eddisson · Wysłany: 28-12-2011, 09:07

Moji mili, to jaki plan mam przyjąć by namierzyć co jak najmniejszym wkładme sił i czasu??

Owczar · Wysłany: 28-12-2011, 09:15

Już było pisane. Sprawdzenie popychaczy według instrukcji sprawdzania z filmu, do którego link był kilka postów wcześniej.

eddisson · Wysłany: 28-12-2011, 09:46

OK, tylko ja mam SOHC ale i tak to zrobię wg rozdziału 8 PWEE9616-A (wspierając się SB MSB-99E11-002) ale także chciał bym wiedzieć co dalej, a nie rozpraszać się na grzebanie po trochu.

Owczar · Wysłany: 28-12-2011, 11:49

SOHC czy DOHC to zasada działania popychacza taka sama.

Swoją drogą to warto jeszcze wcześniej sprawdzić kompresje bo ona też wiele może powiedzieć.

Potem do sprawdzenia panewki.

Saqu · Wysłany: 28-12-2011, 14:29

ja bym sprawdził np tą koncepcję z napinaczem paska rozrządu, jak tam wszystko ok to raczej popychacz na najdalszy plan, one całkiem inaczej klepią niż na filmikach
już bardziej realistyczna jest tutaj panewka

Dziadek2 · Wysłany: 29-12-2011, 21:00

Edison.. Kto Ci polecił tą nie szczęsną płukankę. Sam to robiłeś. To teraz masz efekty.
Wymień jeszcze raz olej. wróć do 10W40 jak napisał "milo.

eddisson · Wysłany: 29-12-2011, 21:28

W silniku był syf, przy kupnie nie dość, że za dużo oleju to niewiadomego pochodzenia. Po zalaniu Valvoline 10W40 po 5kkm zrobił się wręcz czarny ja by był po 15kkm w dieslu dlatego padła decyzja na płukankę i pracował idealnie ponad 5kkm, lepiej niż na poprzednich olejach. Nie podjąłem decyzyj pochopnie, minęły długie godziny analizy opinii, faktów i nawet składu chemicznego włącznie z doborem kolejnego oleju.
Myślałem o tym by wrócić do gęstszego jednak najpierw przejrzę rozrząd, klawiaturkę i może panewki.
Wiele osób mi podzsówa różne rozwiązania, nawet to by zdjąć głowicę i obejrzeć zawory i ich gniazda.
Muszę opracować plan działania by miał jak największe szanse powodzenia, a nie rozbierać to tu to tam na pałę!! Połowa czasu naprawy to planowanie wyeliminowania usterki. Wolę pomyśleć niż narobić się po łokcie i zlawetować gruchota na warsztat, bo rozbiorę połowę auta i nie będę potrafił go do kupy skręcić...
Ze skrzynią też mam problem, bo synchronizator 2 biegu zdycha i niektórzy zabobonnie twierdzą, że dodatki niszczą ale disiarczek molibdenu po przeanalizowaniu fizyki płynów pomoże wytrwać mi do przyszłej jesieni bez znacznego niszczenia zębatek ale to inna bajka.

Tak więc po męsku nie ma co pieprzyć tylko trzeba znaleźć skuteczne rozwiązanie :biggrin:

Plan mam, sylwester będzie owocny, mam nadziej :wink:

figusss12 · Wysłany: 29-12-2011, 21:46

Głowicę zostaw na końcu,najpierw rozrząd i klawiatura oraz kompresja,potem panewki a jeśli to nie one to wtedy zwal głowicę

eddisson · Wysłany: 29-12-2011, 21:50

Dokładnie

Dziadek2 · Wysłany: 29-12-2011, 23:05

Eddisson- taki odgłos pracy silnika to ja miałem po kapitalnym remoncie silnika i przeważnie zaraz gasł . ale po paru odpaleniach było już dobrze no jak kontrolka oleju zgasła. Wniosek zbyt mało smarowania. Taki odgłos pracy to jeszcze przeważnie nic nie jest uszkodzone. Dlatego proponuje wymiane oleju. Płukanka raz dwa olej 5W40 płucze, 3 ten płyn płuczący na pewno zlałeś cały. Proponuje wymienić olej i dodać Ceramizera . Wiem że zaraz będzie wrzask niektórych, tu masz stronę. http://ceramizer.pl/ do skrzyni biegów też. Pozdrawiam.

eddisson · Wysłany: 29-12-2011, 23:18

Silnik ma 100kkm więc nie ma co uszczelniać. Mam nieśmiałą teorię, że może (mam nadzieję z resztą) jakiś większy syf się skądś oderwał i przeleciwszy przez filtr zapchał komorę wysokiego sinienia (high pressure chamber) w popychaczu i że zwykłe czyszczenie wystarczy. Potem może nadgorliwie zwalenie miski i czyszczenie nagaru. Ale to tylko teoria :roll:

Saqu · Wysłany: 30-12-2011, 14:57

klasyczne stukanie popychaczy:
http://www.youtube.com/watch?v=FMgsR-7IcoY
tak brzmią one w większości silników

Owczar · Wysłany: 30-12-2011, 16:19

eddisson · Wysłany: 30-12-2011, 18:00

Nie mam go od nowości, pochodzi z Niemiec, a będąc w Berlinie wybrałem się na DEKRE i zagadałem z diagnostą i potwierdziłem przebieg.

[ Dodano: 02-01-2012, 19:03 ]
Znalazłem przyczynę klepania i gdybym dorwał tego mechanika, który robił przy tym silniku to bym mu nogi z d_py powyrywał @#$%^& !!

Do krwiobiegu silnika dostał się kawałek silikonu z uszczelnienia miski i zawędrował aż do popychacza zapychając kanalik w ramieniu. Zastanawia mnie tylko jak taki kawał (ok. 1mm średnicy i 3mm długości) silikonu dotarł tak daleko i w dodatku za filtr. Obawiam się też, że podobne kawałki tego dziadostwa krążą gdzieś jeszcze i by nie dotarły do panewek...!!
Bynajmniej miskę zdejmę, wyczyszczę stary silikon, założę wszystko od nowa, zmienię olej i filtr.

Niestety także jeden popychacz ma uszkodzoną głowicę (od strony zaworu) i też muszę go zmienić, bo szlifować się nie da, za głęboka wyrwa. Główkę jednego zaworu też będę musiał przeszlifować.