Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Anubiz · Ostatnio zmieniony przez robertdg 12-12-2009, 15:58, w całości zmieniany 1 raz

Witam

Mój Galant

2.4 GDi rok 2000
110 KW (150KM) po lifcie przed zmiana mocy

problem w tym ze nie chce odpalić jak już odpali to chodzi tak jakby nie na wszystkie cylindry brak sily brak mocy jak chce ruszyc to musze krecic go pod 3tys/obr czasem reaguje na gaz w sposob odwrotny do zamierzonego nie dosc ze obroty nie rosna to autko prawie gasnie do tego faluje obrotami i szarpie przy dodaniu gazu jakby sie dusil wymienilem swiece zero poprawy sprawdzilem filtr paliwa i ok . stalo sie to z dnia na dzien wieczorem zostawilem autko na parkingu rano nie moglem ruszyc z parkingu. jakies pomysly co to moglo by byc ?

Bartek · Wysłany: 13-10-2009, 07:55

Na 95% przepustnica poszła się kochać..... Jeżeli przy tych objawach miga lampka silnika na desce, to na 100%. Da się to naprawić - zapraszam na PW.

Kofi · Wysłany: 13-10-2009, 16:11

Znając życie i doświadczenie Bartka w tej dzidzinie obstawiam nieszczęsne magnesy w przepustnicy...ale pamiętasz Bartku jak u mnie była identyczna sytuacja i wystarczyło wyczyścić przepustnicę?

Bartek · Wysłany: 13-10-2009, 16:50

Fakt, że jak jest bardziej niż brudna, to potrafi się blokować syfilisem

lesfot · Wysłany: 15-10-2009, 14:29

też mam 2.4 GDI 110 kw 150 km, przy ruszaniu muszę dodać gazu, ale nie pod 3000, wystarczy pod 2000, ale też mam wrażenie, że coś mało mocy, no i trochę głośno chodzi..sam nie wiem do czego się zabrać.
pOzdrawiam leszek

Anubiz · Wysłany: 18-10-2009, 13:01

Kolejny obiaw nie chce odpalic wogule kreci ale nie lapie ..... niewiem co mu dolega a nie jestem teraz w polce i niewiem co mam z tym fantem zrobic

j13mk · Wysłany: 18-10-2009, 13:19

Anubiz · Wysłany: 18-10-2009, 17:38

Przepustnica czysta i sprawna komputer zadnych bledow nie wyrzuca

Komputer w sensie na desce zadna kontrolka sie nie swieci normalnie po przekreceniu kluczyka zaswiecaja sie wszystke po paru sekundach zostaj kontrolka od recznego kontrolka od smarowania i od akumulatora a i jeszcze pomaranczowa od oleju auto kreci na rozruszniku ale nawet nie chce zalapac nawet nie prubuje zapalic

niemam mozliwosci podpiac pod komputer poniewarz jestem w Angli tym autkiem i niewiem co mam z ty tutaj teraz zrobic

Bartek · Wysłany: 19-10-2009, 07:50

A jak kręcisz bez przerwy przez 10 s. nie zaświeca się kontrolka silnika?

Anubiz · Wysłany: 19-10-2009, 18:51

Po 10 sekundach nie zaswieca sie kontrolka silnika

jestem juz na granicy rozpaczy ...

robertdg · Wysłany: 19-10-2009, 19:13

Anubiz, a moze rozrzad sie przestawil?

gem1 · Wysłany: 19-10-2009, 19:18

sprawdź kompresję silnika... chyba Ci siada na jakimś garze

robertdg · Wysłany: 19-10-2009, 22:20

gem1, nawet jakby kompresji nie bylo na 2 garach to by silnik odpalil, z tym ze chodzilby jak traktor i strasznie by telepało budą, choc fakt faktem kompresje przydaloby sie zmierzyc, to bylby przynajamniej dobry poczatek dla rozmyslan

Anubiz · Wysłany: 19-10-2009, 22:59

silnik wogule niechce zalapac niemam jak sprawdzic kompresji wogule nawet sie niezachowuje po przekreceniu kluczyka jak by chcial zalapac poprostu tyle ze kreci na rozruszniku

robertdg · Wysłany: 19-10-2009, 23:13

Anubiz, piszac nic nie zdzialasz, niestety nie czarujmy sie sytuacja nie jest za ciekawa jezeli nie masz jakichkolwiek mozliwosci do podlubania, mogl przeskoczyc rozrzad, mogl sie zerwac klin na kole zebatym rozrzadu, dlatego pod koniec dnia jak zaparkowales auto i je zgasiles to na nastepny dzien juz go nie odpalisz, przepustnica takze mogla nawalic, zeby cokolwiek sie dowiedziec najpierw trzeba zbadac auto.