Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Rowerowa Małopolska
Autor Wiadomość
JCH 
Mitsumaniak
Forumowa Opozycja


Auto: OBK 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 23 Maj 2005
Posty: 8078
Skąd: Bytom
Wysłany: 27-07-2012, 12:21   

Marcin-Krak napisał/a:
Ludzie i po 500 robią ;)
Słuchałem o gościu, który chce zrobić.... nie pamiętam nazwy, Race Acros America czy jakoś tak. Chodzi o przejazd Hameryki w poprzek. A na razie robi wyścig dookoła Austrii. Niby nic ( :lol: ) ale ten wyścig jest non-stop (z minimalnym czasem przeznaczonym na sen), solo i przewyższenia wynoszą 28 tys. m :!: Dystansu nie pamiętam ale ma to trwać 5-6 dni.
Są hardcory na tym świecie..... :)
_________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów"

MSS 1.9 DI-D --> OBK 2.0 i DL-650
 
 
 
jaca71 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 ES '09
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 4696
Skąd: Kraków
Wysłany: 27-07-2012, 12:28   

JCH napisał/a:
Chodzi o przejazd Hameryki w poprzek.

W poprzek w znaczeniu wzdłuż? Czyli z zachodu na wschód?

A tu inny maniak znany z innego forum:
http://konkurs.ideekaffee.pl/
Też chce wziąć udział w tym wyścigu, tym w poprzek Ameryki, czyli wzdłuż ;)
_________________
1. Mitsubishi Lancer '09 (2008-...)
2. Honda Civic 5dr '98 (2010-...)
 
 
 
JCH 
Mitsumaniak
Forumowa Opozycja


Auto: OBK 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 23 Maj 2005
Posty: 8078
Skąd: Bytom
Wysłany: 27-07-2012, 12:54   

jaca71 napisał/a:
JCH napisał/a:
Chodzi o przejazd Hameryki w poprzek.

W poprzek w znaczeniu wzdłuż? Czyli z zachodu na wschód?
Jakoś tak w skos (pewnie żeby było dalej :lol: ) z Pd-Zach na Pn-Wsch (albo odwrotnie ;) )
_________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów"

MSS 1.9 DI-D --> OBK 2.0 i DL-650
 
 
 
NiuniekHD 
Mitsumaniak
Dawniej UnlceVlad :)


Auto: FTO V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 18 Lip 2012
Posty: 58
Skąd: Kraków
Wysłany: 27-07-2012, 14:53   

Przepraszam za mały OT, ale przeczytałe, "Browarowa Małopolska".
Głodnemu chleb na myśli... przez te upały :)
 
 
mystek 
Mitsumaniak

Auto: Lancer Sportback 2014
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 1933
Skąd: Kraków
Wysłany: 30-07-2012, 05:46   

Nie jest to co prawda rowerowa wycieczka, ale jeszcze nigdy na rowerze, ani podczas żadnego innego wysiłku fizycznego nie spociłem się i zmęczyłem tak bardzo, jak wczoraj. Łażenie po górach to masakra!! Tutaj zarejestrowany trip z wczoraj, czyli zdobywanie Rys:

http://www.endomondo.com/workouts/user/5400224
_________________
Mitsubishi Colt CJ4A 01.2010 - 01.2012
Mitsubishi Mirage Turbo 02.2012 - 10.2013
Rover 216 Tomcat 02.2014 - 09.2014
Volvo V40 T4 08.2014 - 01.2019
Toyota MR2 SW20 04.2017- ...
Mitsubishi Lancer Sportback 11.2018 - ...
 
 
 
Marcin-Krak 
Mitsumaniak
Senior Specialist ;)


Auto: Mazda 3 1,6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 11527
Skąd: Kraków
Wysłany: 30-07-2012, 09:11   

Ekhm. Prosto się wymądrzać ;) - ja na Rysach nie byłem - więc szacun. Ale to trochę porywanie się z motyką na słońce, jak się nie chodzi po górach i od razu atak przeprowadza na taką górkę ;)
całe szczęście, że nie wzywaliście GOPRu jako taxi, bo nie macie siły zejść ;)
_________________
"Niedobre są te chwile w życiu narodu, kiedy emocje wyprzedzają rozum"
 
 
 
mystek 
Mitsumaniak

Auto: Lancer Sportback 2014
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 1933
Skąd: Kraków
Wysłany: 30-07-2012, 15:10   

Byliśmy ze znajomymi, zapaleńcami gór, którzy zdobyli już trochę szczytów (Orla Perć jeszcze przed nimi), tak więc byliśmy wcześniej odpowiednio przygotowani :) a zmęczyliśmy się wszyscy porówno. Podczas schodzenia czułem się dość pewnie, nawet na łańcuchach i przy samym szczycie, gdzie nie ma jakiejś stricte wyznaczonej trasy tylko trzeba nieco pomyśleć trochę do przodu gdzie się złapać i którędy się wspinać. Tzn niby jest szlak oznaczony, ale nie widać go zbytnio, którędy prowadzi.

Ogólnie wyczerpujące hobby, teraz dopiero poczułem co to znaczy chodzenie po górach. Jak ktoś tam mówił, że wyszedł na górę 1500m, to w sumie wydawało mi się to bez szału wiedząc, że są ludzie, którzy wchodzą na 8-tysięczniki. Góra górze nie równa, ogólnie jestem z siebie zadowolony :)

PS: aha i szliśmy od Słowackiej strony, tej łatwiejszej, na szczycie spotkaliśmy Polaków, którzy szli od polskiej strony, tam to jest masakra!! Na samo Morskie Oko idzie się bodajże 2,5h, a od jeziora do szczytu ponoć jest jeszcze z 4 czy 5h, także masakra totalna! :) . My wyruszyliśmy z parkingu o 5:30 jakoś, a weszliśmy gdzieś około godziny 10.
_________________
Mitsubishi Colt CJ4A 01.2010 - 01.2012
Mitsubishi Mirage Turbo 02.2012 - 10.2013
Rover 216 Tomcat 02.2014 - 09.2014
Volvo V40 T4 08.2014 - 01.2019
Toyota MR2 SW20 04.2017- ...
Mitsubishi Lancer Sportback 11.2018 - ...
 
 
 
Marcin-Krak 
Mitsumaniak
Senior Specialist ;)


Auto: Mazda 3 1,6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 11527
Skąd: Kraków
Wysłany: 30-07-2012, 23:23   

Dziś już nie wytrzymałem i po weekendzie bez roweru wsiadłem i pojechałem.
Zrobiłem jakieś 40 km i ... kolana jako tako nie bolą, ale ... mam uraz psychiczny?
Boję się docisnąć mocniej na pedały. Na prostej jadę ok 22-24 km/h, a normalnie miałbym koło 30. Na podjazdach prawie stoję, a nie jadę :shock: :evil:

Mam nadzieję, że przejdzie i nie będę musiał chodzić z tym do psychoanalityka :wink:
A tak poważniej jakieś rady? Jutro może coś wyszperam na forach rowerowych, bo wcześniej nigdy tak nie miałem,a gorsze upadki za mną ;)
_________________
"Niedobre są te chwile w życiu narodu, kiedy emocje wyprzedzają rozum"
 
 
 
jaca71 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 ES '09
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 4696
Skąd: Kraków
Wysłany: 01-08-2012, 14:06   

Marcin-Krak napisał/a:
A tak poważniej jakieś rady?

Jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć. Na małych obciążeniach z dużą kadencją oczywiście z SPD ;)

A mam pytanko. Ten Twój duszek jest na osprzęcie Deore? Dobrze pamiętam? Jak się sprawuje po 6000km? Bo mój Altus umarł w butach po niecałych 5000 :(
Znaczy na początek padł łańcuch CN-HG40 - wymieniłem ale przeskakiwał na najczęściej używanych przełożeniach kasety.
To wymieniłem kasetę Altusa HG30-8I na SRAMa PG-950 a łańcuch na CN-HG73
Wszystko wydawało się ok ale pod obciążeniem środkowa tarcza z korby zaczyna przeskakiwać.
Czyli czas na kolejna wymianę :( Suport mam kwadrat czyli pasuje albo Kolejny altus albo Alivio. Altusa już nie chcę bo nie będę wymieniał co roku (dlatego kaseta SRAMa trochę wyższy model (odpowiednik właśnie Deore). Stare Alivio czyli FC-M410 też nie budzi zaufania. Dlatego kombinuję nad korbą Deore FCM-590 coby na lata było. Dodatkowo toto dziadostwo ma wymienialne wszystkie tarcze...
Nie masz żadnych problemów?
_________________
1. Mitsubishi Lancer '09 (2008-...)
2. Honda Civic 5dr '98 (2010-...)
 
 
 
Marcin-Krak 
Mitsumaniak
Senior Specialist ;)


Auto: Mazda 3 1,6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 11527
Skąd: Kraków
Wysłany: 01-08-2012, 15:08   

jaca71 napisał/a:
Jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć. Na małych obciążeniach z dużą kadencją oczywiście z SPD ;)

SPD mnie nie przekonuje ;)
Jak na razie w piątek o 9:20 idę po wyrok :?
Wczoraj w trakcie mycia auta i kucania i tym podobnych ekwilibrystycznych działań pojawiło się kłucie w kolanie. Mam nadzieję, że to tylko efekt stłuczenia, ale jednak sprawdzę to na usg.

jaca71 napisał/a:
Ten Twój duszek jest na osprzęcie Deore? Dobrze pamiętam?

Tak jest, dobrze pamiętasz.
Jestem zadowolony, po 2 regulacjach jest ok.
Co prawda ostatnio coś się lekko buntowała przerzutka i przeskakiwała, ale to raczej kwestia regulacji błotem, którego miałem na rowerze tyle, że koła mi się przestały obracać :roll: :mrgreen:

Wg mnie Deore to najlepszy wybór w stosunku jakość:cena.
Wcześniej miałem osprzęt Acera - czyli coś lepszego niż Alivio i Altus - ale teraz jakoś tak rzadko je można napotkać chyba :wink:
_________________
"Niedobre są te chwile w życiu narodu, kiedy emocje wyprzedzają rozum"
 
 
 
jaca71 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 ES '09
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 4696
Skąd: Kraków
Wysłany: 01-08-2012, 15:47   

Marcin-Krak napisał/a:
Jak na razie w piątek o 9:20 idę po wyrok :?

USG czy jakiś rezonans?
Niecałe dwa tygodnie to nie dużo :( Ja się z lekarzem po stłuczeniu żeber umówiłem, że będzie bolec 3 tygodnie a bolało od połowy września do końca grudnia. Po trzech tygodniach to ja się mogłem sam z łóżka podnieś :(
Ale warto sprawdzić czy nie ma łąkotki zniszczonej albo jakiś odprysków.

Acera to chyba była pomiędzy Altusem a Alivio przynajmniej tak po oznaczeniu wygląda:
Altus - FC-M311
Acera - FC- M361
Alivio - FC-M410/411
To wszystko co można jeszcze kupić na kwadrat.
_________________
1. Mitsubishi Lancer '09 (2008-...)
2. Honda Civic 5dr '98 (2010-...)
 
 
 
Marcin-Krak 
Mitsumaniak
Senior Specialist ;)


Auto: Mazda 3 1,6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 11527
Skąd: Kraków
Wysłany: 01-08-2012, 20:43   

jaca71 napisał/a:

USG czy jakiś rezonans?

USG, rezonans kosztuje ;)
Chodzi o to, żeby wiedzieć na czym stoję - w przenośni, ale i dosłownie. Bo tak do końca nie wiem co mogę, a czego nie, a jakoś to kolano jest dla mnie takie hmmm niepewne Wcześniej tak nie miałem nigdy :(
Żebra to mimo wszystko co innego, też miałem obite i katar - to było wesołe :P

jaca71 napisał/a:
Acera to chyba była pomiędzy Altusem a Alivio przynajmniej tak po oznaczeniu wygląda:

Wydaje mi się, że była z tych najwyżej, teraz chyba nie robią już jej i to są jakieś stare pozostałości - ale nie jestem w temacie, w każdym razie często Acera była z Deore porównywana.
_________________
"Niedobre są te chwile w życiu narodu, kiedy emocje wyprzedzają rozum"
 
 
 
karolgt 
moderator


Auto: Lexus GS430 V8
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 5645
Skąd: Kraków
Wysłany: 02-08-2012, 20:58   

Marcin-Krak napisał/a:

jaca71 napisał/a:
Acera to chyba była pomiędzy Altusem a Alivio przynajmniej tak po oznaczeniu wygląda:

Wydaje mi się, że była z tych najwyżej, teraz chyba nie robią już jej i to są jakieś stare pozostałości - ale nie jestem w temacie, w każdym razie często Acera była z Deore porównywana.


Altus...Acera...Alivio..tak w kolejności :)

Marcin: nie ma żadnej rady na przełamanie, nawet pare dni temu czytałem jakiś artykuł w gazecie sportowej na temat urazów psychicznych w sporcie i generalnie zasada była taka że każdy radzi sobie z urazem inaczej. Jedni po prostu muszą jeździć i jakoś samo przechodzi, a inni muszą "wracać" do tych sytuacji które ich blokują.

Ja po wypadku rowerowym też mam jakiś tam uraz - już tak nie skacze ze wszystkiego co się da :P ale nawet nie próbowałem jakoś nigdy z tym walczyć :)

a co do kolana to jak chcesz to zgłoś się na PW to dam Ci namiar do kolegi który bardzo dużo jeździ i już obskoczył chyba wszystkich kolano-lekarzy w Krakowie to może coś Ci doradzi :)
 
 
 
Marcin-Krak 
Mitsumaniak
Senior Specialist ;)


Auto: Mazda 3 1,6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 11527
Skąd: Kraków
Wysłany: 03-08-2012, 10:48   

Już po.
na szczęście to tylko stłuczenia i krwiak, żadnych naderwań czy czegoś podobnego.
Czuję się uspokojony.
Na rowerze mogę jeździć - "tylko delikatnie i spokojnie po mieście proszę jeździć, tzn przez 2-3 tygodnie niech Pan nie jedzie do Lasku Wolskiego". :mrgreen:
Mam nadzieję, że niebawem będzie wszystko ok.
Bo w sumie przez czyjąś głupotę jest kilka PLN-ów w plecy i trochę stresu i nie tylko mnie to kosztowało.
_________________
"Niedobre są te chwile w życiu narodu, kiedy emocje wyprzedzają rozum"
 
 
 
JCH 
Mitsumaniak
Forumowa Opozycja


Auto: OBK 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 23 Maj 2005
Posty: 8078
Skąd: Bytom
Wysłany: 03-08-2012, 11:13   

Marcin-Krak napisał/a:
Na rowerze mogę jeździć - "tylko delikatnie
No widzisz :)
Siadaj na rower i napieraj, niech to się wszystko rozejdzie (po kościach). Od pedałowania jeszcze nikt nie umarł ;)
_________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów"

MSS 1.9 DI-D --> OBK 2.0 i DL-650
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.