 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Spryskiwacze reflektorów, szyby przedniej i tylnej. |
Autor |
Wiadomość |
waldinio
Mitsumaniak

Auto: Mitsubishi Lancer Sedan 1.8
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Cze 2009 Posty: 391 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 18-12-2009, 23:19 Nie działa spryskiwacz.
|
|
|
ja mam lancera drugi dzień i już mam pierwszy problem ze spryskiwaczami, nie wydaje mi się, że to płyn zamarzł bo to niemożliwe, wyjezdzając z salonu w ogóle płynu nie miałem, pojechałem do sklepu, wlałem płyn, chce spryskać szybe i dupa, nie działa, w ogóle nie słychać silniczka co uruchamia spryskiwacze, może tego silniczka w ogole nie słychac? jak to jest u was?
"Zamarzniete spryskiwacze" w tym temacie: http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=46284 |
Ostatnio zmieniony przez mkm 20-12-2009, 11:12, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 18-12-2009, 23:40
|
|
|
waldinio napisał/a: | wlałem płyn, chce spryskać szybe i dupa, nie działa, w ogóle nie słychać silniczka co uruchamia spryskiwacze, może tego silniczka w ogole nie słychac? jak to jest u was? | Miałes tak zmrozony zbiorniczek, że płyn ścięło i zablokowało silniczek. Nie próbuj dalej bo go spalisz. |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
waldinio
Mitsumaniak

Auto: Mitsubishi Lancer Sedan 1.8
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Cze 2009 Posty: 391 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 18-12-2009, 23:42
|
|
|
pojade jutro do serwisu, niech mi to sprawdzą, nie będę czekał aż mróz puści, dzis mało nie przywaliłem w inny samochód - tylna szyba zmrożona, lusterka zmrożone, spieszyło mi się to nie czekałem aż odmrozi, naprawdę niewiele brakowało
[ Dodano: 18-12-2009, 23:43 ]
Hubeeert napisał/a: | waldinio napisał/a: | wlałem płyn, chce spryskać szybe i dupa, nie działa, w ogóle nie słychać silniczka co uruchamia spryskiwacze, może tego silniczka w ogole nie słychac? jak to jest u was? | Miałes tak zmrozony zbiorniczek, że płyn ścięło i zablokowało silniczek. Nie próbuj dalej bo go spalisz. |
ok, dzieki za radę |
|
|
|
 |
Aneta
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Lancer Sportback
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 18-12-2009, 23:47 Nie działa spryskiwacz.
|
|
|
Witam serdecznie,
stałam się posiadaczką Lancera Sportback. Autko odebrane dzisiaj:) Wszystko super poza jednym...nie działają spryskiwacze ani z tyłu ani z przodu:( Wyjeżdżając z salonu próbowałam uzyć spryskiwaczy i niestety nic. Podjechałam na stację i zakupiłam nowy niebieski (wiem, że to jest zimowy) płyn do spryskiwaczy, napełniłam zbiornik do kreski, usiłowałam włączyc spryskiwcze z tyłu i przodu ani kropla nie pojawił się na szybach, za to w zbiorniku płynu (jest tam bagnet) pojawiła się pustka, a co ciekawe odjechałam sobie na suchy beton żeby zobaczyc czy nie cieknie i ...okazło się, że nic nie wycieka, płynu nie ma, szyby suche.
Przez kratownicę w zderzaku widac zbiornik płynu, płyn jest na dnie, ale już resztki.
Zapewne odeślecie mnie do salonu/serwisu, ale może ktoś wie co może się dziać?
pozdrawiam,
aneta |
Ostatnio zmieniony przez mkm 20-12-2009, 11:02, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 18-12-2009, 23:58
|
|
|
Nie próbuj dalej bo prawdopodobnie leci ale do bagaznika. Poszukaj pod wykładziną... |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
Aneta
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Lancer Sportback
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 19-12-2009, 00:04
|
|
|
Dzięki za radę, może pobiegnę i poszukam, a jak nie znajdę to jutro przekaże Twoją "cenną" wskazówkę serwisantom... |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 19-12-2009, 02:23
|
|
|
To nie jest Forum importera a miłośników i posiadaczy samochodów marki MITSUBISHI, ja nie pracuję w ASO a tylko jestem posiadaczem 2 Miśków, rada Ci udzielona wynika nie ze złośliwości a z tego, że widziałem juz podobne przypadki a skoro nie leci ze spryskiwaczy ani nie ma kałuży pod samochodem to nietrudno domyslic się, że opróżniłas zawartość zbiorniczka wewnatrz samochodu przez jakąś nieszczelność...
Nie oczekuj zadając pytanie na Forum, że w ten sposób cudownie naprawisz swój samochód. Możemy podpowiadać a czasem nawet pomóc, również na żywo, jednak sarkazmem nie zachęcisz do pomocy.
Miłego dnia w serwisie i pamiętaj, że to jak potraktujesz serwisanta (to też człowiek) może miec wpływ na to jak on potraktuje tą usterkę. |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
Lestat
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 DID '10
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Paź 2009 Posty: 579 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 19-12-2009, 08:07
|
|
|
waldinio, silniczek od spryskiwaczy slychac i to bardzo wyraznie, wiec jeslinie chodzi to pewnie jest tak jak Hubeeert, napisal. Mozesz tez sprawdzic samemu - pojedz sobie do jakiegos centtrum z podziemnym parkingiem i niech tam postoi troche potem sprawdz czy dziala. |
_________________ Nie wiem co napisać więc nie napiszę nic... |
|
|
|
 |
Lestat
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 DID '10
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Paź 2009 Posty: 579 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 19-12-2009, 09:17
|
|
|
Miałem cos podobnego w innym samochodzie - uszkodzony wezyk doprowadzajacy plyn do tylnego spryskiwacza zorientowalem sie jak mi na glowe zaczelo kapac Ciekawe w tym przypadku jest to ze plyn nie dotarl do przednich spryskiwaczy a przeciez od zbiornika przewod leci tylko przez komore silnika (czy moze leci wewnatrz auta) to jesli tam bylyby gdzies pekniety to powinna zostac plama na drodze... |
_________________ Nie wiem co napisać więc nie napiszę nic... |
|
|
|
 |
waldinio
Mitsumaniak

Auto: Mitsubishi Lancer Sedan 1.8
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Cze 2009 Posty: 391 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 19-12-2009, 11:07
|
|
|
ulrik napisał/a: | waldinio, silniczek od spryskiwaczy slychac i to bardzo wyraznie, wiec jeslinie chodzi to pewnie jest tak jak Hubeeert, napisal. Mozesz tez sprawdzic samemu - pojedz sobie do jakiegos centtrum z podziemnym parkingiem i niech tam postoi troche potem sprawdz czy dziala. |
dziś jadę na wieś więc spróbuje jeszcze suszarką bo tak pod domem to nie mam jak :/ |
|
|
|
 |
waldinio
Mitsumaniak

Auto: Mitsubishi Lancer Sedan 1.8
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Cze 2009 Posty: 391 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 19-12-2009, 23:20
|
|
|
waldinio napisał/a: | ulrik napisał/a: | waldinio, silniczek od spryskiwaczy slychac i to bardzo wyraznie, wiec jeslinie chodzi to pewnie jest tak jak Hubeeert, napisal. Mozesz tez sprawdzic samemu - pojedz sobie do jakiegos centtrum z podziemnym parkingiem i niech tam postoi troche potem sprawdz czy dziala. |
dziś jadę na wieś więc spróbuje jeszcze suszarką bo tak pod domem to nie mam jak :/ |
a wiec tak, po dłuższej jeździe czujniki cofania działają poprawnie, natomiast jeśli chodzi o spryskiwacze to jest jakiś koszmar.... suszarka nie pomogła, byłem też dziś w garażu podziemnym i też nic ale najlepsze jest to, że gdy zajrzałem do zbiornika spryskiwaczy to okazało się, że jest on pusty!! wlewałem pod korek więc wydaje mi się, że zbiornik jest dziurawy i w dodatku jest zepsuty silniczek :/ masakra jakas, przeciez bez spryskiwaczy się nie da jezdzic, na trasie musiałem się zatrzymywać co jakiś czas i ręcznie zmywać syf który się zbiera na szybie |
|
|
|
 |
pekaes
Forumowicz

Auto: Lancer Sedan 1.8 Invite
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Maj 2009 Posty: 264 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 20-12-2009, 15:38
|
|
|
Ha, widzę, że nie tylko ja zmagam się ze spryskiwaczami. Oto mój przypadek - kiedy pojawiły się ostatnie tęgie mrozy, od razu zaczęły się problemy. Pomyślałem, że płyn zamarzł, bo przyznaję się, że zanim mrozy nadeszły nie opróźniłem do końca płynu letniego, tylko dolałem do zbiornika płynu zimowego made for Tesco... Wczoraj wstawiłem auto do garażu teścia. Dodatkowo potraktowałem zbiornik płynu farelką i suszarką. Zadziałało. Pozostający w zbiorniku płyn wypsiukałem na szybę, a do zbiornika wlałem markowy koncentrat (do - 30 stopni). Rano spryskiwacze działały bez zarzutu, lecz już w 30-kilometrowej trasie do Warszawy, spryskiwacze ponownie odmówiły posłuszeństwa. Pomyślałem, że może jest gdzieś jakiś wyciek. Zaparkowałem auto w garażu podziemnym centrum handlowego i po dwugodzinnych zakupach spryskiwacze ponownie ożyły, a ja nie zauważyłem na betonie wycieku... Co więc się dzieje u licha? Przecież w zborniku jest solidny koncentrat... |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 20-12-2009, 15:41
|
|
|
pekaes napisał/a: | Co więc się dzieje u licha? | czynnik wychładzajacy |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
pekaes
Forumowicz

Auto: Lancer Sedan 1.8 Invite
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Maj 2009 Posty: 264 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 20-12-2009, 15:50
|
|
|
Hubeeert napisał/a: | pekaes napisał/a: | Co więc się dzieje u licha? | czynnik wychładzajacy |
a coś więcej? |
|
|
|
 |
Koyocik
Mitsumaniak Kuba

Auto: B12, CJ4A, EA3/5, EA2W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 7 razy Dołączył: 23 Sty 2009 Posty: 631 Skąd: BB
|
Wysłany: 20-12-2009, 15:57
|
|
|
Pęd powietrza powoduje dodatkowe ochłodzenie - jadąc 100km/h przy temperaturze "statycznej" rzędu -15C, temperatura "faktycznie działająca" to około -70. Tak pi razy oko. I o to Hubeeertowi chodziło, że się wychłodziło. |
_________________ Tamagocchi ("Bordello Edition" - Bartek) i EA3,5W, EA2W, B12
Były: EA2W, CP9A-4G63t i E57A-4D68t
"All is hardcore when made with love" |
|
|
|
 |
|
|