Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: Hubeeert
18-05-2013, 21:15
Lancer [C66A] 1.6 16V - przemiana w GTi.
Autor Wiadomość
Mithrill 
Mitsumaniak
Łukasz


Auto: Lancer 1.6 16V (C66A)
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Maj 2010
Posty: 543
Skąd: Dobrodzień
  Wysłany: 08-06-2010, 01:54   Lancer [C66A] 1.6 16V - przemiana w GTi.

Witam!

Przyszła pora na przedstawienie mojego nowego wozidła.
Samochód nabyłem dwa miesiące temu od... ojca :mrgreen: .




Te kształty albo się kocha, albo nienawidzi. Ja mam zdecydowanie "to pierwsze" :notworthy:

C66A, 1.6 16V, 4G92... czyli 113 koni, model przejściowy, wygodny (nigdy nie miałem do czynienia z tak mięciutkim welurem), fajne wyposażenie (tylko mi klimy brakuje). Auto świetnie się prowadzi, jest dynamiczne, a przy tym mało pali. Jest dobrze utrzymany jak na swój wiek (obecnie ponad 210 tys. km na liczniku). Świetna sprawa! Totalnie odbiło mi na punkcie tej maszyny.
Poważnie zastanawiam się nad jego "odświeżeniem". Mógłby wyglądać mniej więcej tak:



Chętnie poczytam co sądzicie o tym pomyśle.
Ale póki co wstrzymam się, bo rozważam zakup Galanta Avance.
Tym razem nie będzie tak, jak z Jettą. Musze odpowiednio "nacieszyć" się Lancerkiem.
A co ciekawe - zaczyna mi się choroba pt. Lancer X.
Piękne auto, w którym dostrzegam coraz więcej podobieństw/nawiązań do Lancera IV i starego Galanta.

Dziś Misiek dostał prezent z okazji "2 miesięcy w moich łapach" :lol:
Wymieniłem olej, założyłem nowe amortyzatory na tył, na przodzie wymieniłem zużyte elementy zawieszenia (głównie te gumowe). W tym momencie czekam na przesyłkę z nowym, kompletnym rozrządem i jak tylko przyjdzie, to wymienię także uszczelkę pod klawiaturą i zlikwiduję ślady po wycieku oleju. Kilka dni temu Lancer dostał nowe filtry, a "pan od gazu" wymienił parownik oraz przejrzał instalację, a ja profesjonalnie zamontowałem zapach AmbiPur :P

W najbliższym czasie muszę zakupić nowe dywaniki (stare wyglądają jak ser szwajcarski) i chyba zdemontuję hak holowniczy (chociaż... może lepiej nie?). Na wymianę czeka też któraś część wydechu. Nie sprawdzałem jeszcze dokładnie, ale gdzieś mam dziurę... oj słychać mojego Miśka! Jak się "zamachnę", to wymienię cały wydech i kropka!
Do poprawy jest także tył autka. Jakiś czas temu pewien pan delikatnie puknął Miśka, kiedy ten stał sobie spokojnie na światłach w Opolu. Nic mu się teraz z tyłu kupy nie trzyma :lol:
Trzeba jeszcze nieco wyprostować klapę bagażnika, dopasować zderzak i zlikwidować na nim rysy. Z przodu oklapnął nieco zderzak z lewej strony (trudno aby po tylu latach wszystko stało na baczność...), podobno po spotkaniu z lisem. Drobiazg. Na koniec delikatnie przyciemnię tylne szyby.

Na razie to będzie wszystko.
Ostatnio zmieniony przez Mithrill 06-02-2012, 23:33, w całości zmieniany 5 razy  
 
 
 
Owczar 
Forumowicz

Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 14369
Skąd: Pruszków
Wysłany: 08-06-2010, 16:29   

Mithrill napisał/a:
Tęsknota za poprzednim wozem szybko mi przeszła, gdyż do reszty zakochałem się w Miśku


Ja się nie dziwię się ;) Jeden z ostatnich solidnych miśków. Miałem C62A i gdyby nie to, że zżerała go ruda i poprzedni właściciel go zapuścił to szybko bym się z nim nie rozstał...

Autko świetnie się prowadziło w porównaniu do nadsterownego Galanta. Zakręty na granicy poślizgu, jazda w koleinach, po prostu poezja :D

Nie zakładaj tylko za szerokich gum do niego ;) Co do planów, to te felgi z oponami mogą przekroczyć wartość ":rynkową" autka :D I raczej takie nie wejdą...
 
 
Mithrill 
Mitsumaniak
Łukasz


Auto: Lancer 1.6 16V (C66A)
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Maj 2010
Posty: 543
Skąd: Dobrodzień
Wysłany: 08-06-2010, 18:05   

Owczar napisał/a:
Nie zakładaj tylko za szerokich gum do niego ;) Co do planów, to te felgi z oponami mogą przekroczyć wartość ":rynkową" autka :D I raczej takie nie wejdą...


Tak, jestem tego świadom. Zrobiliśmy tylko tak na próbę. Długo się przyglądałem i niestety konstrukcja przednich amortyzatorów utrudnia wsadzenie takich felg, ale trochę mniejsze wejdą. Na takie wielgachne trzeba by było poszerzać błotniki, całkowicie przebudowywać przednie zawieszenie itd. Ale wyglądałby kozacko z takimi kapciami, prawda? Co z tego, że nie dałoby się skręcać bez odrywania błotników (przy takim obniżeniu)? :lol:

Dziś zabrałem Misia na przejażdżkę i miałem ogromną frajdę... gdyby nie ten upał, to pojeździłbym znacznie dłużej.
Ostatnio zmieniony przez Mithrill 08-06-2010, 18:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
idas 
Mitsumaniak


Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 1716
Skąd: Wrocław/Rawicz
Wysłany: 08-06-2010, 18:09   

Mithrill napisał/a:
Dziś zabrałem Misia na przejażdżkę i miałem ogromną frajdę...

Chyba dzięki instalacji gazowej:) Przy obecnej cenie benzyny zmuszony jestem do używania samochodu tylko wtedy kiedy muszę:(
Piękny Lancer, jedyne co mi się w tym modelu nie podoba to tylny słupek i jego połączenie z klapą i drzwiami, reszta jest kozacka.
Hak lepiej zostaw, u Ciebie nie razi (ja mam wycięcie w zderzaku specjalnie pod to i jak bym usunął to by to dziwnie wyglądało). Nie będziesz się musiał bawić w zmiany w dowodzie rejestracyjnym i karcie pojazdu, a na dodatek masz doskonałą osłonę antyzderzeniową przy niskich prędkościach:D
_________________
Czasami jedynym wyjściem jest wyjście na piwo
 
 
 
Mithrill 
Mitsumaniak
Łukasz


Auto: Lancer 1.6 16V (C66A)
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Maj 2010
Posty: 543
Skąd: Dobrodzień
Wysłany: 08-06-2010, 18:22   

Akurat musiałem wykorzystać benzynę, bo gaz się zużył :oops:
Ale ma to też swoje plusy... zmniejszyłem nieco wagę Misiaka :mrgreen:


Ostatnio napotkałem u siebie Lancera IV w wersji sedan, a nie liftback, jak mój... i jestem skłonny stwierdzić, że linia boczna wygląda nieco korzystniej w tylnej części karoserii (u sedana). Ale serducho zaczyna mi szybciej bić, kiedy spoglądam na przód liftbacka, lub z perspektywy jak na trzeciej fotce. Projekt sprzed ponad 20 lat, a jaki ponadczasowy... potrafi przyciągnąć oko nawet dziś.
 
 
 
mouseman 
Mitsumaniak
Krzyś :)

Auto: Z16A; C62A; C68A; CX4A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 24 Sie 2006
Posty: 801
Skąd: Legnica
Wysłany: 08-06-2010, 21:51   

Dobrze widzieć kolejne C6x w tak znakomitym stanie :D . Co do wersji nadwoziowej to według mnie hatch jest jedyny w swoim rodzaju, w połączeniu z chromem prezentuje się bogato stylistycznie :D .

Mithrill napisał/a:
Długo się przyglądałem i niestety konstrukcja przednich amortyzatorów utrudnia wsadzenie takich felg, ale trochę mniejsze wejdą


Mając założony felunek 16" z oponą 205/45/16 bez wspomagania kiery, cytuje Juiceman-a " tuż to gokart" też miałem plany obniżenia go. Pewnego słonecznego dnia zobaczyłem jak auto się prezentuje z dwójką pasażerów na przednich fotelach. Pomysł z obniżaniem odszedł w dal.
_________________
-=Galeria=-
W rodzinie:3000GT VR4 99 Italia edition, LANCER C68A 1.8 GTi, LANCER C62A 1.5 8v, LANCER Sportback Ralliart CX4A
 
 
 
Mithrill 
Mitsumaniak
Łukasz


Auto: Lancer 1.6 16V (C66A)
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Maj 2010
Posty: 543
Skąd: Dobrodzień
Wysłany: 09-06-2010, 11:41   

mouseman napisał/a:
Mając założony felunek 16" z oponą 205/45/16 bez wspomagania kiery, cytuje Juiceman-a " tuż to gokart" też miałem plany obniżenia go. Pewnego słonecznego dnia zobaczyłem jak auto się prezentuje z dwójką pasażerów na przednich fotelach. Pomysł z obniżaniem odszedł w dal.


Muszę przyznać, że Twój misio z tymi "laćkami" wygląda świetnie. Dlatego też pomyślę nad takim rozmiarem, bo z większymi to raczej będzie problem. A może 17" da się upchnąć? :P

Chciałbym po prostu aby "wnęka" na koło była bardziej wypełniona (i to felgą, a nie oponą), żeby to wszystko do siebie jakoś pasowało wizualnie. Oczywiście duże obniżanie w tym momencie odpada. Pożyjemy - zobaczymy. Póki co zajmuję się innymi sprawami (rozrząd czeka). Po wymianie wszystkich zużytych, mechanicznych części i ogólnym mini remoncie chciałbym pomalować Misia na czarno. Oryginalny lakier nosi bardzo wiele śladów zmęczenia :roll:

Ewentualnie zafunduję mu polerkę... ale to dopiero na 18. urodziny Lancerka (czyli za rok)!
 
 
 
mouseman 
Mitsumaniak
Krzyś :)

Auto: Z16A; C62A; C68A; CX4A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 24 Sie 2006
Posty: 801
Skąd: Legnica
Wysłany: 09-06-2010, 15:13   

Mój na osiemnastke dostał felunek ;p
_________________
-=Galeria=-
W rodzinie:3000GT VR4 99 Italia edition, LANCER C68A 1.8 GTi, LANCER C62A 1.5 8v, LANCER Sportback Ralliart CX4A
 
 
 
Lechfan 
Mitsumaniak
P a w e ł


Auto: Galant E33A 90' & EA5A 98'
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 403
Skąd: Wrocław/Kępno
Wysłany: 09-06-2010, 15:57   

Piękny Lanc. mouseman`owi wyrasta konkurencja.. ;)

Mithrill napisał/a:
Oryginalny lakier nosi bardzo wiele śladów zmęczenia :roll:

Na zdjęciach wygląda bardzo świeżutko..

Pomysł Twój też mi się podoba, ale trochę kasy weźmie, warto? Bordowy też super wygląda.
_________________
Hej! Gość, obczaj mojego Białasa. :jerk: - Galanty: E33A od 1994 i EA5A od 12/2012 -

 
 
 
mouseman 
Mitsumaniak
Krzyś :)

Auto: Z16A; C62A; C68A; CX4A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 24 Sie 2006
Posty: 801
Skąd: Legnica
Wysłany: 09-06-2010, 19:56   

zastanawia mnie czemu masz progi przed liftowe?
_________________
-=Galeria=-
W rodzinie:3000GT VR4 99 Italia edition, LANCER C68A 1.8 GTi, LANCER C62A 1.5 8v, LANCER Sportback Ralliart CX4A
 
 
 
Mithrill 
Mitsumaniak
Łukasz


Auto: Lancer 1.6 16V (C66A)
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Maj 2010
Posty: 543
Skąd: Dobrodzień
Wysłany: 09-06-2010, 20:25   

Lechfan - dzięki wielkie! Co do "odświeżenia" Laca... na pytanie czy warto, które zadałem w innym temacie, dostałem szybką odpowiedź od użytkownika mkm, który odesłał mnie do tego wątku:

Lanc C66A

Warto, jeżeli auto chcesz zostawić dla siebie i np. darzysz je wielkim sentymentem. Póki co zmiana szaty wizualnej zostaje w strefie "chciałbym to kiedyś zrobić" :lol:

Zająłem się teraz sprawami technicznymi i w dwa dni odszedł mi z konta niemal tysiąc zł (czyli jakaś 1/3 wartości Misiunia). Ale od razu czuć różnicę w prowadzeniu i bez zastanowienia stwierdzam, że mój Lanc wart jest każdej zainwestowanej w niego złotówki :twisted:
Zobaczymy jak będzie śmigał po porządkach wiosennych w silniku. Dziś wymieniłem świece. Poprzednie były w opłakanym stanie. Zastanawiam się jak to auto w ogóle odpalało?! Reszta zapłonu wygląda jak nowa.

mouseman - wiesz, że sam nie wiem? Takie już przyjechały z Niemiec. Musiałbym zapytać pana Andrzeja, czy coś wie na ten temat. Zaglądałem pod auto i nie widać śladów korozji, lub wymiany całych progów, więc podejrzewam, że coś się uszkodziło (poprzednie progi) i wymieniono je na zwykłe z braku czasu/części...

Nie wiem czy była taka opcja przy zakupie, żeby auto miało stare progi? Raczej nie, bo pasują jak świni skrzydła.

Dodam, że wszystkie blaszki w komorze silnika krzyczą, że jest to model C66A. Dziwna sprawa.

PS. Są jeszcze jakieś cechy charakterystyczne, których nie uświadczysz w modelu po liftingu? Zaraz się okaże, że to jakiś składak :cry:

EDIT:
Zapytałem poprzedniego właściciela (dobry nasz znajomy, więc nie ma mowy o żadnym ściemnianiu) i powiedział, że takie były w momencie zakupu. Nawet nie wiedział, że w tym modelu były jakieś inne. Auto nabył od starszego pana w Niemczech, który był pierwszym właścicielem wozu.
 
 
 
mouseman 
Mitsumaniak
Krzyś :)

Auto: Z16A; C62A; C68A; CX4A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 24 Sie 2006
Posty: 801
Skąd: Legnica
Wysłany: 10-06-2010, 15:56   

Progi ładnie sie prezentują, brakuje im tylko koloru nadwozia.
_________________
-=Galeria=-
W rodzinie:3000GT VR4 99 Italia edition, LANCER C68A 1.8 GTi, LANCER C62A 1.5 8v, LANCER Sportback Ralliart CX4A
 
 
 
Mithrill 
Mitsumaniak
Łukasz


Auto: Lancer 1.6 16V (C66A)
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Maj 2010
Posty: 543
Skąd: Dobrodzień
Wysłany: 13-06-2010, 14:40   

No i zawiodłem się pierwszy raz na Misiaku. Nie wytrzymał mechanizm opuszczania szyb. Taka pierdółka!
Zostałem z otwartym oknem w przeddzień ważnego wyjazdu, a szybka ani drgnie. Żeby to jeszcze nie była niedziela, to można by było się tym pobawić, ale gdzie ja dzisiaj dostanę drugi mechanizm? Trzeba będzie wszystko wykręcić i czekać do jutra. Tylko kto tak mocno zakręcił te wredne śruby!?

No cóż, nadzieja na szybką naprawę jest, bo w Gliwicach na szrocie leży mechanizm manualny...

EDIT:

Przywieźliśmy z Gliwic mechanizm manualny. Montaż trwał 10 minut i wszystko śmiga. W elektrycznym zerwała się linka (jakimś cudem się przetarła) i wplątała się w główny kołowrotek.

Mam teraz 2 możliwości:

1. Kupuję lewe obicie drzwi i zostawiam manualną szybę.
2. Kupuję elektryczny mechanizm i wszystko wraca do pierwotnego stanu.
 
 
 
jacek11 
Mitsumaniak
Yatsu~eku

Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 11084
Skąd: Radomsko
Wysłany: 15-06-2010, 00:04   

Mithrill napisał/a:
Mam teraz 2 możliwości:

1. Kupuję lewe obicie drzwi i zostawiam manualną szybę.
2. Kupuję elektryczny mechanizm i wszystko wraca do pierwotnego stanu.

Tylko druga opcja wchodzi w grę :)
_________________

 
 
 
Mithrill 
Mitsumaniak
Łukasz


Auto: Lancer 1.6 16V (C66A)
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Maj 2010
Posty: 543
Skąd: Dobrodzień
Wysłany: 11-07-2010, 20:26   

Jak tylko wrócę z delegacji to zabieram się za Misiaka.

Ostatnio zauważyłem, że dzieje się coś niedobrego z wozem kiedy jadę autostradą i obroty przekraczają 4 tysiaki. Zaczynają się wtedy duże drgania kierownicy. Chyba poduszki silnika są już wyrobione (lub jakieś inne draństwo), przez co drgania przechodzą na układ kierowniczy. Kiedy zdejmuję nogę z gazu i obroty spadają, wszystko się uspokaja. Oj, trzeba będzie zrobić dokładny przegląd na urlopie! (EDIT. To raczej niewyważone koła :P )

Do tego doszło szarpanie na niskich obrotach... ale tylko na gazie (na benzynie jest ok). Podejrzewam, że mój gazownik wprowadził jakieś błędne ustawienia podczas ostatniego przeglądu instalacji... auto dostaje kopa dopiero przy 2 tys. obrotów. Wcześniej dławi się i delikatnie przerywa, ale tylko jak wciskam gaz do dechy. Ponowna wizyta u "gazownika" jest niezbędna. Albo podaje za mało paliwa przy maksymalnie otwartej przepustnicy, albo za dużo... nie wiem, nie znam się na tym :-D

Trzecia sprawa... cholerne pęcherzyki w okolicach szyberdachu. Podobno dolegliwość typowa dla tego modelu. Zaczynają pojawiać się także u mnie. Biedny miś starzeje się i robią się mu pierwsze "zmarszczki". Trzeba będzie zrobić jakąś operację plastyczną ;)

Poza tym Lancer spisuje się świetnie. Brakuje mi w nim tylko klimy...
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.