Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
[Cari 1.9DI-D] Stukanie w silniku przy przyspieszaniu
Autor Wiadomość
tomi0112 
Forumowicz

Auto: Mistubushi carisma
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 57
Skąd: Ostrzeszów
Wysłany: 23-10-2011, 23:11   [Cari 1.9DI-D] Stukanie w silniku przy przyspieszaniu

Witam wszystkim. Moja carisma jest z 2004r i ma przejechane 180tyś. Wydaje mi się, że to nie dużo jak na diesla ale nie w tym problem. Przy przyspieszaniu słychać jakby stukały zawory ale czy w silnikach diesla są zawory? tak jak w silnikach benzynowych? jest możliwość regulacji czegoś i zniwelowania tych stuków? Dodam że jest to wersja 116KM

pozdrawiam i z góry dziękuje za odpowiedź
 
 
pawelsonx 
Forumowicz

Auto: 1.9dci
Zaproszone osoby: 103
Kraj/Country: Ireland
Pomógł: 77 razy
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 1606
Skąd: Piotrków Tryb.
Wysłany: 24-10-2011, 00:39   

tomi0112 napisał/a:
Wydaje mi się, że to nie dużo jak na diesla

Nowe dieslse padają szybciej niż benzyna więc nie wierz w legendy i bajki.
tomi0112 napisał/a:
Przy przyspieszaniu słychać jakby stukały zawory

Mogą być zawory pomiar szczelinomierzem. regulacja polega na wymienie szklanki ( tuleja z denkiem nie mylić z kasatorami hydraulicznymi itp.)

Podobny objaw daje padnięty wtrysk lub panewka (panewki padają w lagunach bo renault wpadł na pomysł wymianę oleju co 30k km. Jak nie jesteś pewien poprzedniego właściciela sprawdź czy to nie to.)
 
 
 
cns80 
Mitsumaniak
Forumowa łajza


Auto: Espace 4 2,0T+KawasakiZRX1200S
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 70 razy
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 7348
Skąd: Warszawa-Wawer
Wysłany: 24-10-2011, 10:00   

pawelsonx napisał/a:
Nowe dieslse padają szybciej niż benzyna więc nie wierz w legendy i bajki.
Właśnie jedną z nich tworzysz ;)

Problem z zaworami powinien być widoczny także na wolnych obrotach. Jeśli na wolnych nie puka to albo leje wtrysk, albo szarpie koło dwumasowe.
_________________
Staram się pisać poprawnie po polsku
.
 
 
pawelsonx 
Forumowicz

Auto: 1.9dci
Zaproszone osoby: 103
Kraj/Country: Ireland
Pomógł: 77 razy
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 1606
Skąd: Piotrków Tryb.
Wysłany: 24-10-2011, 10:46   

cns80 napisał/a:
pawelsonx napisał/a:
Nowe dieslse padają szybciej niż benzyna więc nie wierz w legendy i bajki.
Właśnie jedną z nich tworzysz ;)

To może rozwieje nadzieje o długowiecznosci nowych silników diesla
A żeby nie było że jestem stronnicz sam jeżdze dieslem.
1 pompa wc i wtryskiwacze dlaczego padają szybciej niż stare wtryski i pompy rozdzielcze?
Ciśnienie wytarzane w nich jest ponad 10 razy wyższe a średnice koncówek wtryskiwaczy mniejsze. Stare diesle robiły ponad 500k km
2 Turbiny padają szybciej f8q miał turbo chłodzoną wodą dodatkowo były chłodnice oleju w f9q dla oszczędności wycieli chłodnice oleju i zastosowali wymiennik pod filtrem a turbinę żeby więcej pompowała i szybciej się wkręcała to odciązyli wirnik kosztem wałka i łopatek. Zrezygnowano z chłodzenia wodą.
Skąd tyle zakładów regenerujących turbine nagle się wysypało.
3 116KM i 270nm czy zmieniła się konstrukcja wała tłoków zmienili tylko panewki. W starych dieslach nie było mocy i tyle NM ale były takie same wały i średnice tłoków.
4 Elektronika czy w starym dieslu był przepływomierz czujniki ciśnienia powietrza doładowanego elektryczny egr regulator na pompie.
5 no i koło dwumasowe nieraz sprzęgło jest jeszcze dobre a koło się sypie i trzeba wymieniać
6 Do strego diesla mogłeś zalać olej do frytek i nic mu nie było w nowym dieslu to już nie przejdzie bo zabijesz wtryski lub pompę
 
 
 
drtymf 
Mitsumaniak


Auto: MSS 1,9 DID Comfort BFL
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 36 razy
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 819
Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 24-10-2011, 13:31   

pawelsonx napisał/a:
6 Do strego diesla mogłeś zalać olej do frytek i nic mu nie było w nowym dieslu to już nie przejdzie bo zabijesz wtryski lub pompę
hehe lanie oleju do frytek jest nielegalne bo akcyza i "szkodliwość dla środowiska".

pawelsonx napisał/a:
Skąd tyle zakładów regenerujących turbine nagle się wysypało.
pewnie dlatego że przez ostatnie kilka lat naciągneli samochodów z zachodu szczególnie diesli z 180 000 km przebiegu " od dziadka helmuta".

pawelsonx napisał/a:
Ciśnienie wytarzane w nich jest ponad 10 razy wyższe a średnice koncówek wtryskiwaczy mniejsze. Stare diesle robiły ponad 500k km
ale za to paliły minimum 8l/100km przy czym teraz narzekasz jak pali 6. Do tego nie spełniały żadnej normy EURO, rozpędzały się jak stary śpiący żółw na kacu, kopciły jak parowóz i jeszcze parę argumentów można wynaleźć.

pawelsonx napisał/a:
4 Elektronika czy w starym dieslu był przepływomierz czujniki ciśnienia powietrza doładowanego elektryczny egr regulator na pompie.
- a w latach 50-tych mainframe NASA za pomocą którego prowadzono misje Apollo miał mniej mocy obliczeniowej niż dzisiejsze kalkulatory o komórkach nie wspomnąc. Poza tym stare diesle stały w czasie większych mrozów, klekotały itp. Zauważ że stare benzyniaki też nie miały elektroniki tylko wszystko mechanicznie.

pawelsonx napisał/a:
5 no i koło dwumasowe nieraz sprzęgło jest jeszcze dobre a koło się sypie i trzeba wymieniać
ale za to twój diesel nie klekocze jak zmarznięty dziadek sztuczną szczęką.

Chłopie - tak właśnie tworzą się legendy starych Golfów, według Ciebie powinno być jak w reklamie - " słucham kaset, mój dziadek słuchał, ojciec też i moje dzieci też będą".
Masakra - pamiętaj że coś za coś a nie ma nic za darmo.
Chcesz mieć cichszy,mocniejszy,mniej palący samochód, żyć w cichszym otoczeniu i oddychać świeżym powietrzem jeżdżąc tym samym co kiedyś? czyli XXI wiek w technologii lat 30-tych XX-go? Takie rzeczy to tylko w filmach i Erze.
_________________
Nic tak nie cieszy jak seria z pepeszy.
 
 
cns80 
Mitsumaniak
Forumowa łajza


Auto: Espace 4 2,0T+KawasakiZRX1200S
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 70 razy
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 7348
Skąd: Warszawa-Wawer
Wysłany: 24-10-2011, 14:27   

pawelsonx, dalej piszesz bajki:
ad.1 Bo są nowe. Koła z kamienia też się nie przebijały tak jak te nowoczesne opony. Wszystko jest poprostu gorzej wykonane (w benzynie też). BTW znam kilka nowych diesli z przebiegami większymi niż niektóre stare, bo sie im głowice nie przegrzewają :)
pawelsonx napisał/a:
Ciśnienie wytarzane w nich jest ponad 10 razy wyższe a średnice koncówek wtryskiwaczy mniejsze. Stare diesle robiły ponad 500k km
Nowe też robią bez większego problemu. Różnica jest taka że w starym co kilkadziesiąt/kilkaset tysięcy latałeś na regenerację wtryskiwaczy (a w końcu i tak musiałeś je wymienić), a w nowym je wymieniasz (to część eksploatacyjna)

ad. 2
pawelsonx napisał/a:
2 Turbiny padają szybciej f8q miał turbo chłodzoną wodą dodatkowo były chłodnice oleju w f9q dla oszczędności wycieli chłodnice oleju i zastosowali wymiennik pod filtrem a turbinę żeby więcej pompowała i szybciej się wkręcała to odciązyli wirnik kosztem wałka i łopatek. Zrezygnowano z chłodzenia wodą.
Super się czuła stara turbina która się błyskawicznie rozgrzewała, a silnik był jeszcze zimny i dawał zimną wodę. Przypomnij sobie moze jaki był koszt regeneracji starej turbiny (w stosunku np do kosztu bochenka chleba), a jaki jest koszt regeneracji nowej. Miałem F8Q w Renault i nie powiem żeby to był dobry silnik.
pawelsonx napisał/a:
Skąd tyle zakładów regenerujących turbine nagle się wysypało.
Jak miałem pierwszego diesla to nigdy nie stałem w kolejce po paliwo, a po benzynę to ludzie z kanapkami i termosem jeździli. To jest pośrednio odpowiedź na twoje pytanie.

ad. 3
pawelsonx napisał/a:
116KM i 270nm czy zmieniła się konstrukcja wała tłoków zmienili tylko panewki. W starych dieslach nie było mocy i tyle NM ale były takie same wały i średnice tłoków.
I co to zmienia ? Widziałes moze żeby komuś nawet po 500 tyś coś się wytarło ? Jeśli pilnował wymiany oleju i nie pałował na zimno to wszystko jest OK. Prędzej się skrzynia rozleci niż ten silnik.

ad. 4
pawelsonx napisał/a:
Elektronika czy w starym dieslu był przepływomierz czujniki ciśnienia powietrza doładowanego elektryczny egr regulator na pompie
A czy w starym dieslu było ponad 100 KM z 1,6 litra, albo ok. 200 KM z 2,0 litra. EGR to tylko wymogi pseudoekologów. Czujnik ciśnienia zabezpiecza przed konsekwencjami przeładowania.

ad. 5
pawelsonx napisał/a:
no i koło dwumasowe nieraz sprzęgło jest jeszcze dobre a koło się sypie i trzeba wymieniać
Jak się nie umie jeździć to tak bywa. Normalnie użytkowane koło wytrzyma te 200-250 tyś czyli tyle co sprzęgło.

ad. 6
Cytat:
Do strego diesla mogłeś zalać olej do frytek i nic mu nie było w nowym dieslu to już nie przejdzie bo zabijesz wtryski lub pompę
I o czym to swiadczy ? Koniowi mozna było dac owsa i też był tańszy niż ON. A wlewanie czegokolwiek (np. opałowego) do starego diesla też konczyło się źle tyle że o tym dowiadywał się zwykle następny właściciel. No chyba że zasiarczone i zatarte wtryskiwacze zdążyły dopaść obecnego :)

tomi0112, to faktycznie żaden przebieg (o ile jest prawdziwy), ale też zależy jak kto go użytkował.
_________________
Staram się pisać poprawnie po polsku
.
 
 
pawelsonx 
Forumowicz

Auto: 1.9dci
Zaproszone osoby: 103
Kraj/Country: Ireland
Pomógł: 77 razy
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 1606
Skąd: Piotrków Tryb.
Wysłany: 24-10-2011, 15:35   

Ja tylko zwróciłem uwagę żę
tomi0112 napisał/a:
180tyś. Wydaje mi się, że to nie dużo jak na diesla

Skąd ta bajka że diesel wytrzymuje wiecej niż benzyna czy 180k dla beznyny to dużo a nowydiesel to prawie jak z fabryki



drtymf napisał/a:
hehe lanie oleju do frytek jest nielegalne bo akcyza i "szkodliwość dla środowiska".

Tankowanie na polskich stacjach to rosyjska ruletka
drtymf napisał/a:
pawelsonx napisał/a:
5 no i koło dwumasowe nieraz sprzęgło jest jeszcze dobre a koło się sypie i trzeba wymieniać
ale za to twój diesel nie klekocze jak zmarznięty dziadek sztuczną szczęką.

od klekotania to jest wtrysk a dokładnie w systemie cr kilka wtrysków przedwtrsyk odpowiada za złagodzenie spalania i co za tym idzie dzwieku klekotu. Jak pojawia się w nowym dieslu klekot to najczęsciej przez wtrysk. POzatym sprzęgło w benzynie a dwumas w dieslu plus sprzegło to ponad 500 euro wiecej w naprawie.
drtymf napisał/a:
Chłopie - tak właśnie tworzą się legendy starych Golfów, według Ciebie powinno być jak w reklamie - " słucham kaset, mój dziadek słuchał, ojciec też i moje dzieci też będą".


Miałem R11 z silnikiem 1.4 na łańcuszku natrzepane na nim 450k Km tata miał służbową nubire z podobnym przebiegiem

cns80 napisał/a:
pawelsonx napisał/a:
2 Turbiny padają szybciej f8q miał turbo chłodzoną wodą dodatkowo były chłodnice oleju w f9q dla oszczędności wycieli chłodnice oleju i zastosowali wymiennik pod filtrem a turbinę żeby więcej pompowała i szybciej się wkręcała to odciązyli wirnik kosztem wałka i łopatek. Zrezygnowano z chłodzenia wodą.
Super się czuła stara turbina która się błyskawicznie rozgrzewała, a silnik był jeszcze zimny i dawał zimną wodę.

jakoś powracają do tego chłodzenia w nowych turbinach czy to w 2.0 dci renaulta czy w nowych szmelcwagenach. A swoją drogą co szybciej się nagrzewa olej czy woda . Być może dłuższy czas grzania oleju jest powodem powrotu do starych sprawdzonych konstrukcji
cns80 napisał/a:
Czujnik ciśnienia zabezpiecza przed konsekwencjami przeładowania.

Pod warunkiem że działa elekktronika przanalizuje a elektrozawór przestawi ciśnienie a mieszek przesunie łopatki kilka problemów po drodze w starej turbinie był od tego wężyk.
Co do egr w starszych dieslach również jest.
cns80 napisał/a:
Cytat:
Do strego diesla mogłeś zalać olej do frytek i nic mu nie było w nowym dieslu to już nie przejdzie bo zabijesz wtryski lub pompę
I o czym to swiadczy ? Koniowi mozna było dac owsa i też był tańszy niż ON. A wlewanie czegokolwiek (np. opałowego) do starego diesla też konczyło się źle tyle że o tym dowiadywał się zwykle następny właściciel. No chyba że zasiarczone i zatarte wtryskiwacze zdążyły dopaść obecnego :)

No w nowszych dieslach po prostu po złym paliwie padnie ci zaraz po wyjechaniu ze stacji paliw w sumie nie zwalisz problemu na następnego właściciela
cns80 napisał/a:
pawelsonx napisał/a:
no i koło dwumasowe nieraz sprzęgło jest jeszcze dobre a koło się sypie i trzeba wymieniać
Jak się nie umie jeździć to tak bywa. Normalnie użytkowane koło wytrzyma te 200-250 tyś czyli tyle co sprzęgło.
No właśnie trzeba się nauczyć że niewolno wciskać gazu i karmić tych kucy które dadzą po dwumasie

[ Dodano: 24-10-2011, 15:44 ]
Cytat:
Masakra - pamiętaj że coś za coś a nie ma nic za darmo.
Chcesz mieć cichszy,mocniejszy,mniej palący samochód, żyć w cichszym otoczeniu i oddychać świeżym powietrzem jeżdżąc tym samym co kiedyś? czyli XXI wiek w technologii lat 30-tych XX-go? Takie rzeczy to tylko w filmach i Erze.
_________________


Ja nie ganie postępu sam jeżdżę silnikiem DCI ale jestem świadom tego że niespodzianki mnie czekają częściej niż dawniej. Wiem że miernik i zestaw kluczy tak jak było w 1.9td nie wystarczy mi do naprawy .
 
 
 
drtymf 
Mitsumaniak


Auto: MSS 1,9 DID Comfort BFL
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 36 razy
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 819
Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 25-10-2011, 09:41   

Ale to właśnie jest koszt nowych technologii i aspektów "pozamotoryzacyjnych". Nic się z tym nie da zrobić i koniec.

A jakoś większość ludzi woli jeździć nowym mimo że na naprawy wydaje niż starym.

A co do dwumasu to bardziej on dostaje od jazdy na zbyt wolnych obrotach niż od przyśpieszania czy wykorzystywania mocy silnika.
BTW ja mam już lekko przyjechany i terkocze - z wtryskami to u mnie nie ma nic wspólnego.
_________________
Nic tak nie cieszy jak seria z pepeszy.
 
 
GAL 
Forumowicz

Auto: GALANT 2.0 4G63
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 39
Skąd: Biała
Wysłany: 25-10-2011, 20:21   

Dołożę swoje 2 grosze do rozmowy.
Nie da się ukryć, że stare diesle mają inną kulturę pracy i nie dorównają nowym ale starego sam przed domem naprawisz, a nowy jak padnie to bez komputera nie podchodź.
Generalnie jeśli chodzi o F8QT to nie jest to ani zły ani dobry silnik, na pewno z pompą lukasa jest "upierdliwy" - moim zdaniem, każdy ma inne.

Jeśli chodzi o diesla to pełen respekt z mojej strony dla 4D68 z galanta '93
kultura pracy jak w benzynie - ludzie mnie pytali czy tam jest gaz :badgrin: - myśleli, że to benzyna, kolega ma AUDI A4 2002 i wydaje dźwięki jakby udeżał młotem w kowadło, tak samo jak w golfie z 95. 90km w galancie i nie pamiętam jakim momencie dawało radochę - nie jestem ścigantem i wystarczało do sprawnego poruszania się w trasie i po mieście.

Moim zdaniem każdy chwali co ma i jakie ma wspomnienia z eksploatacji auta - ilu użytkowników tyle opinii.

Co do lania do zbiornika czego co popadnie to stary diesel jest odporny na eksperymenty, a nowy wywali błąd i koniec, nawet na żółtej potrafią stroić fochy. Dobitnym przykładem są "niezawodne" MAZDA 6 wtryskiwacze sypią się jak choinka na wiosnę, nie wspominając o 1.8 z focusa - tragedia.
_________________
był GALANT 4D68 '93
jest CARISMA F8QT '97
jest GALANT 4G63 '97
 
 
tomi0112 
Forumowicz

Auto: Mistubushi carisma
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 57
Skąd: Ostrzeszów
Wysłany: 26-10-2011, 00:12   Stukanie w silniku przy przyspieszaniu

czyli podsumowując całą dyskusję powinienem sprawdzić wtryskiwacze? Jakiś dobry mechanik bez problemu powinien sobie z tym poradzić jak myślicie? W przypadku wymiany jaki to koszt?

Pozdrawiam
 
 
cns80 
Mitsumaniak
Forumowa łajza


Auto: Espace 4 2,0T+KawasakiZRX1200S
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 70 razy
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 7348
Skąd: Warszawa-Wawer
Wysłany: 26-10-2011, 07:50   

tomi0112 napisał/a:
czyli podsumowując całą dyskusję powinienem sprawdzić wtryskiwacze?
Na początek.

tomi0112 napisał/a:
Jakiś dobry mechanik bez problemu powinien sobie z tym poradzić jak myślicie?
Radziłbym raczej jakiś serwis wtrysków i pomp wtryskowych. Np. z sieci BOSCH.

tomi0112 napisał/a:
W przypadku wymiany jaki to koszt?
Nie chcesz wiedzieć :) Generalnie to raczej nie wierzę że to będą wtryskiwacze. Nowe są drogie, a używki mogą być gorsze niż te co masz. Regenerować się nie da (tzn. niby ktoś tam to robił, ale efekt mizerny).

Ja nadal obstawiam bardziej koło dwumasowe, chociaż ciężko tak wróżyć z fusów. A nie szrpie ci przy toczeniu się np na jedynce i delikatnym dodawaniu i ujmowaniu gazu ? Albo przy gaszeniu silnika ?
_________________
Staram się pisać poprawnie po polsku
.
 
 
robertdg 
Mitsumaniak
SnowWhite


Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 23642
Skąd: KSSE
Wysłany: 26-10-2011, 08:03   

Koło dwumasowe nie wydaje dźwięków przy obciążeniu a zwłaszcza podczas przyśpieszania, to co może stukać przy przyśpieszaniu w tym silniku to najczęściej wtryskiwacz, ewentualnie któraś panewka dogorywa, na początku troszkę postraszy aby w pewnym momencie powiedzieć "Hasta la vista"

Wtryskiwacze najlepiej zacząć sprawdzać od przelewów, a można to zrpobić w kazdym warsztacie specjalizującym się w dieslach.
_________________
Gość zobacz mojego Galanta :rolleyes:
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 
 
cns80 
Mitsumaniak
Forumowa łajza


Auto: Espace 4 2,0T+KawasakiZRX1200S
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 70 razy
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 7348
Skąd: Warszawa-Wawer
Wysłany: 26-10-2011, 08:19   

robertdg napisał/a:
Koło dwumasowe nie wydaje dźwięków przy obciążeniu a zwłaszcza podczas przyśpieszania,
Owszem wydaje, ale tylko w pierwszym momencie. Dlatego dopytywałem o to gaszenie i ruszanie. A co do przyspieszania to nie wiem czy koledze chodzi o przyspieszanie podczas jazdy czy przyspieszanie w sensie ruszania z miejsca.
_________________
Staram się pisać poprawnie po polsku
.
 
 
tomi0112 
Forumowicz

Auto: Mistubushi carisma
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 57
Skąd: Ostrzeszów
Wysłany: 26-10-2011, 10:07   Stukanie w silniku przy przyspieszaniu

Auto nie szarpie, po prostu przy przyspieszaniu od ok 1000obr wzwyż słychać dziwne klekotanie. Tak jakby zawory nie były ustawione ale przecież zawory klekotały by nawet po odpaleniu silnika więc faktycznie to może wtryskiwacze? Ogólnie auto stało dwa lata bez odpalania więc to może być jakaś przyczyna?
 
 
pawelsonx 
Forumowicz

Auto: 1.9dci
Zaproszone osoby: 103
Kraj/Country: Ireland
Pomógł: 77 razy
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 1606
Skąd: Piotrków Tryb.
Wysłany: 26-10-2011, 11:29   

Stetoskop w ręke i obsłuchać gada.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.