Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Macka25]

Witam serdecznie

Zaczne od tego ze samochod chodzil jak nowy.
Zaparkowalem pod lidlem i jak wrocilem to juz nie moglem go odpalic.
Wymrugalem na poczekaniu blad 92. - podobno przepustnica.
Po 10 min odpalil troche z trudem i obroty byly juz normalne.
Pojechalem do domu, zgasilem, odpalilem jak wczesniej na dotyk.
Postanowilem zobaczyc przepustnice i ja wyciagnalem i przeczyscilem po mimo ze czysta w miare byla.
Poskladalem, pali dalej.(blad zostal), reset kompa, pali dalej (blad zostal)

Czym dalej powinienem sie zajac?

Pozdrawiam

[Bizi78]

Macka25, najlepiej skontaktuj się ze specem od przepustnic: Bartkiem.

[radek79]

[robertdg]

Jest kilka tematów pokrewnych, wystarczy poszukać

http://forum.mitsumaniaki...p=879429#879429

http://forum.mitsumaniaki...p=805299#805299

http://forum.mitsumaniaki...1136062#1136062

Jest tego więcej, można skonfrontować

[Macka25]

Wyszlo na to ze to nie magnes a TPS.
Pozdrawiam

[Bartek]

Wystarczyło ustawić, czy wymieniasz?

[radek79]

Cytat:

Wyszlo na to ze to nie magnes a TPS.

błąd tps ale co sam się przestawił czy mechanik wypioł wtyczkę i mu zapisało w pamięci

[Macka25]

Jak radziliscie zadzwonilem do Bartka.
Wykrecilem na szybko przepustnice i przez telefon Bartek mowil co mam robic.
Doszlismy do magnesu i okazal sie caly oraz nie odklejony.
Nastepnie zajelismy sie TPS-em.
Byl przesuniety wiec go ustawilem tak jak Bartek radzil na 0,5V.
Poskladalem do "kupy" i zamontowalem spowrotem.
Testow dopiero jutro moge dokonac z przyczyn alko.......Jezeli to nie pomoze to bede musial go wymienic na nowy.

[jarek2807]

Witam! Mam problem z przepustnicą; Niedawno auto odmówiło mi posłuszeństwa, z kodu błędu wynikało że chodzi o przepustnicę - i rzeczywiście po rozebraniu okazało się że odkleiły się magnesy; Zostały przyklejone na jakiś klej do klejenia żeliwa (nazwy nie znam) ale niestety wytrzymało tylko kilka tygodni... Nie zaglądałem jeszcze pod maskę, ale objawy są identyczne jak wtedy, więc jestem na 99% pewny że to po raz drugi magnesy... Może macie na to jakieś rozwiązanie, może ktoś to przerabiał i poleci mi jakiś specjalistyczny klej lub coś podpowie...

[plecho1]

Specjalistycznym klejem dysponuje Bartek ale podobno sprawdza się dwuskładnikowy klej Uhu. Ważne aby klej był do połączeń elastycznych ze względu na różną rozszerzalność termiczną klejonych elementów oraz aby nie kleić klejami typu Kropelka bo połączenie jest wtedy za mało elastyczne co może spowodować pokruszenie magnesu.

[MlekoWProszq]

Witam wszystkich forumowiczów.
Z góry przepraszam za jakiekolwiek błędy w tym temacie, aczkolwiek jest to mój dziewiczy post, więc proszę o wyrozumiałość, jeżeli będą jakieś zastrzeżenia, zmieniać proszę.
Przejdę do rzeczy, posiadam Galanta 99r z silnikiem 2.4 GDi. Pojawił się problem kiedy samochód zaczął przerywać, szarpać, przyspieszał samowolnie, zrywało nim, obroty falowały, nie ciągnął do odcięcia, zaświecał się Check Engine, po czym auto gasło, po wyłączeniu zapłonu i odczekaniu 15s można było go zapalić i jechać dalej. Nie długo myśląc, Galant został podpięty pod komputer, po czym wskazał błąd 92 (Sygnał zwrotny z silnika przepustnicy elektronicznej [ETV]) oraz błąd 91 (Sterowanie przepustnicą elektroniczną [ETV]).
Cała operacja zaczęła się od przeczyszczenia przepustnicy. Przepustnica została wyczyszczona, wszystko zostało poskładane i zamontowane tak jak było. Auto odżyło , wszystko wróciło do normy , nadal cieszyłem się spokojną jazdą. Po przejechaniu ok. 15000km , problem pojawił się ponownie, te samy objawy, te same błędy.
Wyciągłęm przepustnicę do czyszczenia, wszystko zrobione, zakładam i dalej to samo. Doczytałem się na forum , że w tych przepustnicach jest problem z magnesem, postanowiłem to sprawdzić jak u mnie wygląda.
Rozebrałem więc ją na części pierwsze, doszedłem do słynnego magnesu, faktycznie był on rozklejony.
Zakupiłem klej na bazie epoksydu, odporny na temperature i w ogóle na wszystkie inne czynniki, pokleiłem magnes w tych samych miejsach co były wcześniejsze krople po fabrycznym kleju. Wszystko odstało 12h na wszelki wypadek, żeby się ładnie związało, klapa w przepustnicy w końcu zaczęła się zamykać prawie do końca, przedtem był taki objaw, że jak ją ruszyłem i zostawiłem to tak stała do końca.
No to przeszedłem do montażu przepustnicy do Gala. Zastosowałem się do instrukcji montażu z manuala, przejrzałem TPS'a wartość mieściła się między 0,4V a 0,6V między 2 a 3 pinem, zasilanie przy zamkniętej przepustnicy palcem także miało ok. 4,67V (w manualu mówią, że ma być 4,2-4,8V). Wszystkie warunki montażu zostały przeze mnie zachowane, no i teraz czas na odpalenie.
Galant odpalił bez problemu "od kopa", obroty ładnie trzymały się na 1,200RPM przez około 2min, po czym spadły na ok. 800RPM i tak sobie chodził przez około 7min . I tutaj zaczęły się cuda, obroty zaczęły falować , od skrajnie niskch, aż szarpało całą karoserią, do ok. 1500RPM, potem silnik zgasł i tyle z mej roboty, próbowałem go zapalić, odpalał i gasł. Stwierdziłem , że może coś się jednak rozkleiło, więc wyjąłem przepustnicę drugi raz dla pewnośći , ale wszystko jest okej.
Stąd moje pytanie do Was, co może być przyczyną usterki w moim Galu?
Dodam , że błędy na komputerze już się nie pojawiają . Przepustnice wymagają adaptacji i w ogóle, ale czy trzeba podejść do tego z jakimś większym namaszczeniem ?
Myślę, że pi razy oko zrozumiecie o co mi biega, starałem się

[Krzyzak]

Pisz do Bartek z tego forum - ożywił już wiele przepustnic do GDI.

[Bartek]

MlekoWProszq, rozumiem, że przykleiłeś dokładnie w takiej pozycji, jak magnes był fabrycznie - odchyłka 5-10 st. to już duża różnica......

[MlekoWProszq]

Właśnie tak jest.

[Bartek]

Właśnie tak nie jest, bo nie miałbyś opisywanych problemów - teraz możesz poszukać nowej przepustnicy, chyba że skleiłeś poxiliną, czy innym tanim śmieciowym klejem, wtedy jest szansa rozkleić.....