To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - GALardo ELEGANCE - czyli historia życia :)

szklarz - 30-04-2012, 23:15

Przed. Wystąpił równo z pojawieniem się CHECKA zaraz jak wsiadłem do nagrzanego po całym dniu auta. Aku wypiąłem dopiero pod akademikiem i potem wziąłem się za rozebranie panelu od sterowania szybami. Jutro jeszcze troszkę będę jeździł to popatrzę czy problem ustał. Boję się że może być zrypana krańcówka od silniczka sterującego prowadnicami a to już trochę grzebania :/

Dodam, że w pierwszej kolejności sprawdziłem bezpieczniki ale to i tak nie miało znaczenia bo wtedy nie działałoby wogóle i to wszystkie szyby a nie tylko jedna. Może przekaźnik się nagrzał i świruje? Ale to też głupie bo też nie ma przeniesienia na problem tylko jednej szyby. Najlogiczniejszym rozwiązaniem jest problem kryjący się w mechanizmie drzwi kierowcy - w końcu są najczęściej używane to i najszybciej siadły.

robertdg - 30-04-2012, 23:35

Tutaj powinieneś znależć sposób jak zaprogramowac moduł sterujący szybami
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=55347
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=47145
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=11631

Powodzenia ;-)

polaff - 01-05-2012, 09:23

a te szyby to przypadkiem programowania nie wymagają?

W fordach zawsze trzeba było zamknąć szyby nie wykorzystując trybu "auto" i po "ręcznym" domknięciu szyby trzeba było przytrzymać zamykanie aż do momentu usłyszenia kliknięcia w drzwiach - ta sama procedura dla każdych drzwi i było ok.

robertdg - 01-05-2012, 09:28

polaff, żartujesz sobie :?: :mrgreen:
deejay - 01-05-2012, 09:53

polaff napisał/a:
W fordach zawsze trzeba było zamknąć szyby nie wykorzystując trybu "auto" i po "ręcznym" domknięciu szyby trzeba było przytrzymać zamykanie aż do momentu usłyszenia kliknięcia w drzwiach - ta sama procedura dla każdych drzwi i było ok.


To nie jest np. Renault , Ford itp. :) w Galancie to nie przejdzie :wink:

Dla mnie problem tkwi w uszczelce , lub czymś co powoduje lekki opór szyby przy jej końcowym położeniu i stycznik dostaje błędną informacje i "odpuszcza" .

Sprawdz prowadzenie szyby , czy przypadkiem sie gdzies nie blokuje , lub nasmaruj prowadnice i same listwy prowadzące szybę .

szklarz - 01-05-2012, 10:18

Z tym programowaniem to bez przesady :D ale myślę że auto stało cały dzień w takim słońcu że po prostu cała powierzchnia ramki szyby uległa lekkiemu odkształceniu co wpływa na stawianie oporu szybie przy końcowej fazie domykania i dlatego się usuwa z powrotem. Obada jeszcze dziś problem :) robertdg dzięki za linki :)
szklarz - 02-05-2012, 17:38

Szyby się uspokoiły - jednak jakiś chwilowy humor Miecia ogarnął :D w nagrodę że mu przeszło zafundowałem mu dziś naprawę pajączka na przedniej szybie. Nie mam co prawda zdjęć ale był to standardowy odprysk od kamienia o średnicy ok. 3mm i rozchodzące się od niego kilka nitek pęknięć. Całość miała średnicę ok 2cm i była to pozostałość po poprzednim właścicielu z której zrobieniem zwlekałem długo. Niby nic niebezpiecznego bo się nie powiększało ale strasznie brzydko wyglądało. Efekt przerósł moje oczekiwania. Po całym pajączku praktycznie śladu nie ma - wszystko ładnie wypełnione widać tylko ślad po głównym otworku o średnicy około 3mm a nitki pęknięć są praktycznie niewidoczne gołym okiem. Do tego dostałem gwarancję rok czasu na wykonaną usługę. Śmiało mogę polecić jeśli ktoś szuka w Krakowie. Usługa 80zł - czas trwania w moim przypadku 30 minut.
polaff - 02-05-2012, 21:40

robertdg napisał/a:
polaff, żartujesz sobie :?: :mrgreen:


naprawdę nie kumam co Cię rozbawiło>?

szklarz - 05-05-2012, 23:26

Czy ktoś jest w stanie mi pomóc w kwestii klimatyzacji? Była dobijana, odgrzyiana chemicznie bezpośrednio na parownik dwukrotnie i wymieniany filtr przeciwpyłkowy. Dlaczego wciąż po wyłączeniu klimy da się odczuć przykry zapach mokrej ściery do podłogi? Mi już ręce opadły. Dziś nawet podjąłem drastyczne kroki i wyjąłem filtr kabinowy pojechałem na myjkę i czyściłem parownik KARCHEREM aktywną pianą przez około 5-6 minut z przerwami. Cały brud spłynął kanałem wylotowym parownika - jest drożny jakby ktoś pytał. Reszta syfu wleciała do podstawionego pod nogami pasażera wiadra. Potem wszystko wysuszone przedmuchane i dalej nic. Katastrofa jakaś a bez klimy ze skórą w upalne lato nie da rady chciałbym w końcu się z tym uporać...
robertdg - 06-05-2012, 08:19

Może w obudowie jeszcze gdzies zalega jakiś liść, odwodnienie na 100% jest drożne :?:
szklarz - 06-05-2012, 11:14

Na 100% bo lało się z niego jak z wanny... Problem w tym że jeśli to jest coś przy parowniku od strony nagrzewnicy to problem jest dosyć duży bo żeby się do tego dostać trzeba pół samochodu rozebrać :/ Bo parownik od strony filtra jest czyściutki - w końcu był czyszczony już łącznie 3 razy. Mam jeszcze opcję że może są tak zasyfione nawiewy... Ale wtedy zapach powinien też być odczuwalny przy normalnym nadmuchu a tak nie jest. W ogóle zauważyłem że jak wsiadam do auta i go odpalam i leci pierwszy strumień powietrza z dmuchawy czuć taki charakterystyczny "grzybkowy zapach - ale nie smród" który po chwili ustaje. I to ten zapach czuć dopiero od momentu jak się zabrałem za doprowadzenie klimy do ładu.
robertdg - 06-05-2012, 17:10

Próbowałes robić ozonowanie :?:
szklarz - 06-05-2012, 17:46

Tak to było robione na samym początku i jest to dużo mniej skuteczna metoda niż czyszczenie chemiczne - tak mi powiedziało kilka zakładów od serwisu klimy. Ozonowanie pomaga tylko przy delikatnym zapachu a przy takim jak u mnie tylko chemia... Na dodatek dziś podczas jazdy przestała mi działać dmuchawa. Nie chodzi na żadnym biegu. Znowu muszę wszystko rozbierać i sprawdzać co tam się stało :/
deejay - 06-05-2012, 18:18

szklarz napisał/a:
Na 100% bo lało się z niego jak z wanny... Problem w tym że jeśli to jest coś przy parowniku od strony nagrzewnicy to problem jest dosyć duży bo żeby się do tego dostać trzeba pół samochodu rozebrać :/


Wcale nie trzeba rozbierać połowy auta , roboty jest na 15-20 min. Sam parownik razem z obudową trzymaja trzy sruby 12-tki i dwa weze przy scianie grodziowej , wszystko wysuwa sie do przodu kabiny . Przed demontażem trzeba niestety odzyskać czynnik chłodniczy . Wanna lub duża miska z ciepła woda i dobry detergent do mycia usuwa problem :wink:




Polecam mocną chemię , która poradzi sobie z najgorszymi zabrudzeniami .

http://moto.allegro.pl/ul...2309651228.html

szklarz - 06-05-2012, 18:49

O widzisz dzięki za pomoc nie wiedziałem że rozebranie jest na tyle proste. Tylko że to nie zmienia tematu że sam nie jestem w stanie odzyskać czynnika więc demontaż samemu odpada :/


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group