[II 2.0 DID] Brudząca dźwignia kolumny kierownicy |
Autor |
Wiadomość |
VG
Forumowicz
Auto: 2x Outek 2.0/2.2
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Kwi 2009 Posty: 213 Skąd: Macowieckie
|
Wysłany: 12-01-2025, 09:51 [II 2.0 DID] Brudząca dźwignia kolumny kierownicy
|
|
|
wydaje mi sie że gdzieś już widziałem ten temat ale nie mogę go odkopać, chodzi o dźwignię do ustawienia kolumny kierownicy. Tam jest tworzywo które zrobiło się jak plastelina (chyba z czasem) i o ile nie używam go często (jeśli wogóle) to niestety ono brudzi mi kolano kiedy go dotknę przypadkiem podczas wsiadania czy wysiadania. Jest jakis patent na to ? pomalować jakimś utwardzaczem ? okleić ? a może zerwać całkiem? |
|
|
|
 |
Bizi78
Mitsumaniak Reklamożerca.

Auto: MSS 1.3 family 01r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 824 razy Dołączył: 01 Sty 2010 Posty: 21073 Skąd: Częstochowa
|
|
|
|
 |
VG
Forumowicz
Auto: 2x Outek 2.0/2.2
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 27 Kwi 2009 Posty: 213 Skąd: Macowieckie
|
Wysłany: 12-01-2025, 13:48
|
|
|
Niestety nie ma tam konkretnych rozwiązań (sugerowana woda nie działa , najlepszy pomysł to termokurczliwa koszulka) .
Zrobiłem tak : wziąłem plastikową butelkę po mleku z dużym otworem aby ściągnąć jak najwięcej tego gównolitu ( strasznie się ciągnie , zużyłem dwie butelki ) aby zostawić jak najwięcej w butelce tego syfu. następnie resztę musiałem zrobić ręcznie przy użyciu plastikowego worka (uwaga wymagane są rękawiczki bo się klei to do wszystkiego).
Nałożyłem koszulkę termokurczliwą i dmuchnąłem nagrzewnicą. Tam gdzie nie udało mi się ściągnąć (głęboko pod kolumną) ten gównolit zaczął płynąć więc znowu musiałem to zebrać przy użyciu uzbrojonej ręki w rękawiczkę i torebkę foliową.
Ubrudzone spodnie niestety się nie odprały na kolanie gdzie dotykałem do tego gównolitu :/ - więc sprawdźcie u siebie bo będzie problem |
|
|
|
|
 |
Kurczak9
Nowy Forumowicz
Auto: Outlander II 2.4 Pb/LPG CVT 09
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 13 Lut 2025 Posty: 3 Skąd: Mazowieckie
|
Wysłany: 13-02-2025, 02:21
|
|
|
Widzę że temat napisany w styczniu, więc temperatura raczej nie jest przyczyną. Piszą na innym wątku też o ozonowaniu, ciekawe. Ja kupiłem auto w ostatnie lato i miałem ten sam problem. Kilka par spodni pobrudziłem, ale udało się je uratować za pomocą mydła do zapierania plam! Polecam
A co do tego syfu pod kierownicą, ja to zakleiłem czarną taśmą ala szara taśma i zapomniałem o problemie. Ale może warto było by się temu jeszcze przyjrzeć.
(założyłem w końcu konto na tym bardzo przydatnym forum, żeby napisać pierwszego posta o tym, jak uratować spodnie pobrudzone od Outlandera)
Ciekawe jaka jest prawdziwa przyczyna że ta "guma" pod kierownicą się rozpuszcza. Czy to normalne z wiekiem, czy reaguje jakoś ze środkami do odmładzania wnętrz, stosowanymi przez handlarzy? Dobrze by było wiedzieć. |
|
|
|
 |
Rander
Forumowicz
Auto: Outlander III PHEV
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 10 razy Dołączył: 04 Lis 2011 Posty: 376 Skąd: Dębica & Warszawa i nie tylko ;)
|
Wysłany: 13-02-2025, 11:57
|
|
|
Kurczak9 napisał/a: | (...)
Ciekawe jaka jest prawdziwa przyczyna że ta "guma" pod kierownicą się rozpuszcza. Czy to normalne z wiekiem, czy reaguje jakoś ze środkami do odmładzania wnętrz, stosowanymi przez handlarzy? Dobrze by było wiedzieć. |
Co najmniej kilkukrotnie się spotkałem z takim przypadkiem.
Głównie: nóżki pod routerami albo innymi aktywnymi urządzeniami sieciowymi, gdzie taki sprzęt się stawia i "zapomina" o nim - więc wpływ chemii jest wykluczony. Ta niby guma po prostu rozpuszcza się i tyle.
Tak z ciekawości może zapytam się na specjalizowanej grupie dyskusyjnej i ja się dowiem, to tu napiszę.
____________________________________
Dostałem odpowiedź od Marcina D.:
> 1/ Co to za "guma"? Pytam w aspekcie materiału/tworzywa.
Podejrzewam, że to typowe dienowe gumy, czyli takie, które zawierają
nienasycone wiązania podwójne. Takie wiązania są bardzo wrażliwe na
utlenianie i z czasem guma się rozpada pod wpływem migrującego do środka
tlenu. Dlatego dodaje się do gum antyoksydanty, ale można nie dodać lub
dodać za mało. Taki oksydant swoje kosztuje, a rzecz się przez parę lat
nie wyda.
Ewentualnie coś tam innego siedzi, co rozkłada gumę od środka. Jakiś
mniej trwały środek wulkanizujący np.
> 2/ Czy da się proces zatrzymać - w przypadku okładziny rączki regulacji
> kierownicy, jeśli zobaczy się, że ta "guma" zaczyna się kleić do rąk?
W prosty sposób się nie da, no chyba, że będziesz trzymał beztlenowo.
> 3/ Jak już znacznie zaczyna się degradować - czym to rozpuścić, aby
> całkowicie zdjąć "gumę" abu została sama metalowa konstrukcja?
Zacząłbym od poczciwego izopropanolu. Może wymagać nieco tarcia, ale
przynajmniej obudowa nie ucierpi. |
_________________ Pozdrawiam.
Adam. |
|
|
|
|
 |
Kurczak9
Nowy Forumowicz
Auto: Outlander II 2.4 Pb/LPG CVT 09
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 13 Lut 2025 Posty: 3 Skąd: Mazowieckie
|
Wysłany: 23-04-2025, 14:11
|
|
|
Dzięki za odpowiedź. Teraz wiem czego można spróbować żeby się tej gumy pozbyć i jak już uda mi sie tym zająć, dam znać czy się udało
Cóż, do gum we wenętrzu samochodu chyba trochę za dużo oszczęsdności wjechało. Ta pokrywająca kokpit również sprawia wrażenie że miejscami się zaczyna rozpuszczać i bardzo łatwo ja uszkodzić samym pocieraniem przy czyszczeniu czy paznokciem. Aż się zastanawiam czy nie okleić tego w okolicy radia jakąś folią strukturalną. |
|
|
|
 |
Moody
Forumowicz
Auto: Peugeot 4007 2.2 HDI 156KM
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy Dołączył: 24 Kwi 2015 Posty: 407 Skąd: Wielkopolska, PNT
|
Wysłany: 16-10-2025, 09:48
|
|
|
Cześć, także mam ten sam efekt.
Spodni nie pobrudziłem ale kilkukrotne pobrudzenie rąk zmusiło mnie wreszcie do reakcji.
Moim zdaniem jakaś chemia nie znajdzie tu praktycznego zastosowania - jak czymś się uda podhajcować zewnętrzną warstwę tej rozkładającej się gumy to pod spodem i tak to się nadal dzieje i tylko kwestia czasu jak się to uratowane obsunie na "płynnym" podłożu.
Dobrałem koszulkę termokurczliwą o odpowiedniej średnicy, przycięcie, nasunięcie, kilka chwil elektrycznej opalarki i z głowy.
Nie było potrzeby jakieś termoizolacji okolicy ale na pewno warto to robić elektryczną.
Na czas czynności dźwignia całkiem w dół. Koszulkę dociąć z pewnym nadmiarem aby przy kurczeniu także przykryć czoło.
Prostsza opcja to to po prostu spiralą objechać taśmą izolacyjną.
Będą zainteresowani to dam fotkę. Ale czynność na tyle banalna, że chyba wszystko jasne. |
|
|
|
 |
To masz
Forumowicz
Auto: Outlander III 2012 2.2DID AT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 11 razy Dołączył: 21 Wrz 2022 Posty: 563 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 16-10-2025, 10:21
|
|
|
Może czynność banalna, ale czy wygląda to estetycznie? Jakoś tego nie widzę |
|
|
|
 |
Moody
Forumowicz
Auto: Peugeot 4007 2.2 HDI 156KM
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy Dołączył: 24 Kwi 2015 Posty: 407 Skąd: Wielkopolska, PNT
|
Wysłany: 16-10-2025, 10:43
|
|
|
To masz napisał/a: | Może czynność banalna, ale czy wygląda to estetycznie? Jakoś tego nie widzę |
Tej dźwigni nie widać - jest dobrze schowana pod kolumną kierownicy. Trzeba się specjalnie pofatygować aby ją dojrzeć.
Moim zdaniem wygląda OK.
No ale jak "tego nie widzisz" to nie stosuj. Pod żadnym pozorem!!! |
|
|
|
 |
|