Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Z chaosu wyłonił się szatan
Autor Wiadomość
SnowDevil 
Mitsumaniak


Auto: Galant 2.5 V6 Kombi Avance
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 459
Skąd: Warszawa
Wysłany: 13-07-2011, 15:06   Z chaosu wyłonił się szatan

najwyższa pora i na moja historię :)

moja przygoda z Miskami zaczęła się w 2005 roku gdy całkowicie przypadkiem kupiłem w Utrechcie Lancera Kombi. Auto mnie oczarowało po pierwszym przejechaniu się i nadal uwielbiam to auto do dzisiaj. link to tematu w naszych miśkach: LANCER KOMBI 1993

Z uwagi na to iż posiadając miśka od razu zwraca się uwagę na inne auta tej marki to niedługo po zakupie zobaczyłem Galanta w wersji rekiniej i... nastąpiło postanowienie: kiedyś taki właśnie Gal będzie mój. Budżet oczywiście był największym problemem na drodze zrealizowania tego planu. Minęło parę lat, Lancerem zrobiłem 95 tyś km bez większych problemów (aktualny przebieg: 305 tkm), zjeździłem nim Niemcy, Holandię, Austrię i nigdy mnie nie zawiódł ale po 6 latach jednak chciało by się trochę więcej luksusu i bajerów w aucie. Zacząłem szukać Galanta w zeszłym roku przed zimą ale nie znalazłem takiego modelu jaki bym chciał (uparłem się na Avance'a) więc postanowiłem "przezimować" bo nie chciałem kupić auta i od razu narazić go na sól drogową. Przyszła wiosna i ciśnienie na Gala wzrosło do granic możliwości. Na początku szukałem wersji 2 litrowej bo chciałem zaoszczędzić na paliwie ale dzięki m.in. poradom mitsumaniaków w końcu przekonałem się do V6-ki i powiem szczerze, że nie mogłem podjąć lepszej decyzji.

Na początku chciałem czarnego kupić ale znajomy ma BMW 5 (E39) w kolorze srebrnym i wiele razy napatrzyłem się na niego aż stwierdziłem, że jest to rewelacyjny kolor. Kurzu nie widać za bardzo na nim, prezentuje się elegancko i dodatkowo w Galu przyciemnione szyby wraz ze zderzakiem Avance powodują iż nie ma w tym aucie nic do poprawienia w wyglądzie. Jest idealny i jak to ujął mój kumpel jak zobaczył to auto: "taki maderfakerścigajsięzemną". No więc wiedziałem już dokładnie czego szukam: Kombi, wersja Avance (tylko), srebrny, V6.

Poszukiwania:
Mimo, że jestem przeciwnikiem kupowania aut w Polsce to zacząłem rozglądać się po alledrogo i znalazłem upragniony model w... Gliwicach :) założyłem temat w dziale "chcę kupić Galanta" i dzięki temu zostałem poinformowany przez forumowiczów o opinii aut z Gliwic. Mimo tego byłem skory tam pojechać i go obejrzeć ale po moim telefonie do sprzedawcy okazało się, że auto już sprzedane - i w sumie dobrze :) . Następnie znalazłem tą sama wersję sprowadzaną ze Szwajcarii ale już zarejestrowaną 2 lata w Polsce i na dodatek jak zadzwoniłem to okazało się, że w ogłoszeniu jest pomyłka i w tym aucie jest automatyczna skrzynia biegów której nie chciałem więc znowu lipa. Więcej Avance'ów w PL nie znalazłem więc przyszła pora na szukanie na zachodzie. Znalazłem pare wersji ale jedna się wyróżniała z tłumu bo wyglądała na niepoobijaną tylko zdziwiło mnie że na zdjęciach przednie fotele mają futerkowe pokrowce (tak tak, jak w PIMP mobilu).
ZDJĘCIA Z OGŁOSZENIA: KLIK - jeszcze z przed zakupu

Poprosiłem o zdjęcie ze zdjętymi pokrowcami i zdjęcie silnika i po ich otrzymaniu zacząłem coraz poważniej zastanawiać się nad zakupem. W sumie to wygrało ciśnienie na zakup Gala i mimo iż auto stało daleko bo aż w Aachen czyli przy łączeniu granic Holandii, Belgii i Niemiec to zdecydowałem się je obejrzeć.

Podróż po auto.
Tutaj zaczął się chaos aczkolwiek szybko został on uporządkowany. Mogłem jechać po auto tylko w weekend bo z pracy nie mogłem się zwolnić. Chaos polegał na tym że:

- w weekend nie można zarejestrować auta w Niemczech
- jeżeli nie można zarejestrować to muszę skołować lawetę
- nie mam prawka na lawetę (auto odpowiednie bym załatwił) więc odpada
- pociąg był bardzo drogi (jak bym nie kupił auta)
- autobus by jechał 24h
- autem z kumplem mogłem jechać po Gala i to było by najrozsądniejsze ale wspomniałem wcześniej o rejestracji przecież. Dodatkowo jak bym nie kupił to wyprawa tam i z powrotem w Volvo V70 wyszła by ok 800 pln na paliwo.

Jako, że auto zostało dla mnie zarezerwowane (koleś wiedział, że z Polski dzwonię i że nie jestem handlarzem). Po kilku rozmowach telefonicznych ze sprzedawcą i staniem w martwym punkcie dotyczącym metody przyprowadzenia auta wpadłem na genialny pomysł. Zadzwoniłem w piątek z pracy i zapytałem czy sprzedawca może mi kupić żółte tablice rejestracyjne? O dziwo zgodził się od razu tylko ze 3 razy się zapytał czy na pewno? Powiedziałem, że tak więc Niemiec mi kupił tablice. Czułem wewnętrznie, że i tak wezmę to auto więc zaryzykowałem samolot. 20 min po rozmowie telefonicznej w piątek kupiłem 2 bilety lotnicze do Eindhoven w Holandii. Sobota, 6:15 rano wylot z Okęcia. Nie spałem z wrażenia całą noc bo ok 4 rano już trzeba było się zbierać. Poleciałem z kumplem, przespałem się w czasie lotu. Z Eindhoven trzeb było busem pojechać do centrum, potem pociąg który pomylił trasy (nie wiem czemu) i wywiózł nas do Maastricht zamiast do Heerlen więc wsiedliśmy do innego pociągu zmierzającego do heerlen. Kanary sprawdziły mi bilet (na inny pociąg) i nie przyczepili się ale za to wyprowadzili jakichś 2 holendrów za brak biletu. Po ok 2 h od wylądowania wreszcie dotarliśmy do Niemiec. Jeszcze tylko autobus na miejsce - 30 min i byliśmy. ok godziny 13:00 w sobotę zaczęliśmy pieszą wędrówkę do sprzedawcy.

Dochodząc do budynku ze zdjęć w ogłoszeniu zobaczyłem boczne wrota hali otwarte a w głębi... skierowana dokładnie w moją stronę mordka wściekle oczekującego na mnie Galanta. Serce zabiło 2 razy szybciej i pojawiło się tylko jeszcze życzenie: aby wszystko było z nim w porządku.

Oględziny:
to była miłość od pierwszego wejrzenia:
- wnętrze: stan idealny - przekroczył moje oczekiwania
- blacha: nie ma rdzy jeszcze nawet na nadkolach z tyłu :)
- komora silnika: nieodpicowana, niemyta, wygląda świetnie

miałem 3 strony kartek A4 wydrukowane z forum odnośnie tego co mam sprawdzić. Wszystkie testy przeszedł śpiewająco więc pora się przejechać. Niemiec (a tak na prawdę to turek) przykręcił mi blachy od jakiegoś BMW, poprosił o dowód osobisty i dał mi kluczyki mówiąc żebym sobie pojeździł, trochę zdębiałem ale wsiedliśmy z kumplem i pojechaliśmy.

tutaj zaczęło się to uczucie które niejedna osoba na forum miała okazję doświadczyć. Wyjechałem sobie na drogę z delikatnie mruczącym silnikiem ale od razu były światła. Poczekałem na zmianę świateł i READY, SET, GO!!! Nigdy nie zapomnę pierwszego wrażenia z jazdy (nawet nie siedziałem nigdy wcześniej w Galu). Usłyszałem delikatny pomruk przeradzający się w delikatne warczenie, auto wbiło mnie w fotel a mnie i mojemu kumplowi wjechał mega banan na usta. Wyglądało to jak by w aucie były 3 fabryki adrenaliny, dwie organiczne (ja i kumpel), jedna mechaniczna (silnik). Po przejechaniu się - nikt nie był by w stanie oderwać mnie od tego auta. Wróciłem już zdecydowany. Powrót do hali i poinformowałem: BIORĘ!!! to już moje i nie oddam!!! :)

Jako, że auto było na zimówkach, a na zewnątrz było 29 stopni to powiedziałem, że zmieniamy koła na letnie. Z autem dostałem drugi komplet kół: oryginalne 17" Galantowe felgi więc założyliśmy alusy a stalówki poszły do bagażnika. Od razu doceniłem przestrzeń bagażową bo weszły 4 koła a w Lancerze wchodziły 2.

Zapłacone, umowa spisana, przejąłem dokumenty:
- książka serwisowa - 1 właściciel udokumentowany do kwietnia 2011, auto 5 lat robione w ASO MMC, później 4 lata w ASO Citroen w Kolnie.
- brief i inne pierdoły
- założyliśmy tymczasowe blachy zakupione dzień wcześniej, spisaliśmy dowód rejestracyjny tymczasowy
- dostałem 3 kluczyki i się zdziwiłem. teraz juz wiem, że ten szary to serwisowy

no więc pora na powrót do kraju. Po drodze oczywiście testy prędkości oraz ciągłe niedowierzanie: "moje, moje, moje" ;) Mam Galanta i nic mi więcej do szczęścia nie potrzebne. W Warszawie byłem ok godziny 5 rano w niedzielę czyli cała podróż od momentu wylotu z PL zajęła mi 23 godziny. Dobry wynik wg. mnie.

1wsze zdjęcie w PL:


Auto zostało zakupione 7go maja 2011.

Rok produkcji: Model 2001 wyprodukowany we wrześniu 2000.
Pierwsza rejestracja w Niemczech: 12.2001

Wyposażenie:
Silnik: 2498cm3 V6 160KM/118kW
Karoseria: Avance Kombi
Skrzynia: manual
Kolor: Szary metalik (srebro)
Opony: 215/45/R17
Alusy: Oryginał 17" Galantowe

(podkradłem wzór od SPIDER-ka)
- 3 kluczyki: 2 czarne, 1 szary serwisowy
- Zderzak Avance, dokładki na progi
- Dodatkowe reflektory
- Klimatronic
- Zegary typu High-Contrast - czarne
- ABS
- Regulacja i wspomaganie kierownicy
- Elektroniczna regulacja wysokości świateł
- Elektryczna regulacja lusterek
- Elektryczne składanie lusterek
- Centralny zamek + pilot
- Podgrzewane lusterka (nie jestem pewien czy to mam)EDIT: mam - sprawdziłem
- Tempomat
- Elektryczne szyby przód i tył (z opcją blokowania przez kierowcę)
- Przyciemniane szyby od słupków środkowych
- radio Kenwood z mp3 i AUX-in
- Dodatkowe punktowe lampki do czytania z tyłu
- Podwójny podłokietnik z przodu (oświetlony)
- Rozkładany podłokietnik z tyłu
- Regulacja podparcia lędźwiowego fotela kierowcy
- Ogrzewana tylnia szyba
- Lampki w drzwiach
- Poduszki SRS
- Oryginalne koło zapasowe (wygląda na nigdy nie używane)
- Koła stalowe z oponami zimowymi

i... 4 głośniki z przodu (2 tweeterki)

chwilowo kończeę opisywanie ale będę edytował posta niebawem więc to nie koniec. CDN...

CDNastąpił (EDIT 19.07.2011):
Wiadomo, że prawie 11 letnie auto nie będzie idealne ale wszelkie rzeczy wymagające uwagi wyjdą w trakcie użytkowania auta. Opisze więc co znalazłem:

Karoseria:
- nadkola tylne jeszcze bez rdzy (haha!)
- po prawej stronie tylnego zderzaka jest delikatne zarysowanie (na łączeniu z karoserią)
- lewy przedni halogen zaparował po kilku myciach (w ciągu 1wszych dwóch tygodni myłem go ze 4 razy - bo lubie czyste auta)
- jest troche śladów po kamyczkach na masce w jej przedniej części - wypadało by to zrobić przed zimą

Wnętrze:
- idealnie czyste, bez zadrapań, przetarć. kierownica w bardzo dobrym stanie, lewarek troche przetarty ale mniej niż przewidywałem.
- popielniczki i zapalniczka - nigdy nie używane
- podsufitka czyściutka jak nówka
- coś mi zaczęło trzeszczeć/brzęczeć w konsoli środkowej ale po próbie otworzenia zegarka (nieudanej) problem zniknął. Widać coś luźnego tu było)
- coś czasami puka z prawych drzwi (raz na 2, 3 dni) - jak by jakiś luźny element uderzał czasami we wnętrzu drzwi - stawiam na poluzowane mocowanie siłownika szyb - sprawdzę kiedyś jak rozbiorę drzwi
- fotele czyste ale powoli wychodzi z głębi delikatny "kurz" - będę je prał karczerem bo chce miec ideał - mimo tego wyglądają rewelacyjnie - nie ugniecione, nie poprzecierane i nie zniszczone.
- tylne fotele - jakby nigdy nie używane - czyste jak nówki
- bagażnik - tego to poprzedni właściciel wogóle nie używał chyba, po otwarciu tylnej klapy, kufer wygląda jak by Galant wczoraj wyjechał z fabryki. Koło zapasowe czyściutkie i chyba nigdy nie wyjmowane nawet.

Mechanika itp:
- wspomaganie kierownicy i klimatyzacja - przy skrajnym skręceniu kierownicy wydobywał się pisk. odkryłem to jeszcze przed zakupem ale nie uważałem tego za jakiś objaw odpychający mnie od zakupu i po powrocie do polski napiąłem pasek mocniej i przestało piszczeć. Dopiero po przeglądzie w AutoTW wyszło dlaczego był pisk. Coś było robione z klimą. Mam pasek 5-cio pinowy a powinien być 6-cio. Ktoś robił klimę i rolka na sprężarce jest 5cio pinowa natomiast wszelkie inne rolki są 6cio pinowe. Pasek również jest 5-cio pinowy. Wszystko działa więc nie ma powodu do wymiany sprężarki. Sprężarka jest oryginalna więc wydaje mi się, że ktoś zrobił rzeźbę w celu zaoszczędzenia kasy i wymienił samą rolkę.
- krzywa kierownica? - zauważyłem również, że kierownica jest lekko skręcona w prawo. jak ją prostowałem to auto przez chwilę jechało prosto a następnie zaczęło odbijać delikatnie w lewo. Wg mnie - nic strasznego. Dojechałem bezproblemowo do domu. Następnego dnia teść (mechanik) dobrał się do mojego auta i znalazł przyczynę. Obydwa drążki kierownicze do wymiany - całkowicie wytłuczone i koła przednie latają luźno we wszystkie strony (nie czułem tego przez 1200 km). Zakupiłem 2 sztuki 555, montaż, zbieżność i gotowe. Kierownica jest już prosciutko ustawiona i koła nie mają luzów.
- delikatne wibracje silnika - po naciągnięciu paska od wspomagania, gdy stawałem na światłach auto potrafiło zacząć "delikatnie bujać" od silnika. Nie wiem czemu tak się stało bo wcześniej było wszystko ok. Pojeździłem trochę i to bujanie ustało więc na razie nie ma potrzeby ingerencji.
- głośne koła - jazdę próbną robiłem na zimówkach i było wszystko ok ale przed wyjazdem do Polski zamieniłem koła na letnie na alusach (29 stopni było na zewnątrz). Po wyjechaniu na letnich usłyszałem że coś jakby nie tak jest z kołami: strasznie głośne i słychać toczenie. 1wsza myśl - łożyska. W Polsce sprawdziłem łożyska za pomoca stetoskopu (2krotnie) i wyszło, że łożyska są całkowicie sprawne. Nic nie szumią więc moim zdaniem ten dźwięk powodują opony. W tym roku nowych opon nie kupię więc potwierdzę moją diagnozę jak zmienie koła na zimówki.

po 2 niezależnych przeglądach wiem, że płyny są OK, hamulcowy jak nówka. Planuję tylko wymienić płyn chłodniczy na GlycoShell przed wyjazdem do Chorwacji za 2 tygodnie - tak dla pewności bo tam mają mega upały i pożary właśnie.

Oleju nie bierze - 4tkm i poziom oleju ten sam, kolor również (czysty)

więcej rzeczy jak na razie nie zauważyłem :) ))

Po sprowadzeniu oczywiście zaczął się cały proces rejestracji, który był dość śmieszny a dlaczego? juz tłumaczę.

Auto zostało wyrejestrowane po 1wszym właścicielu w kwietniu 2011 więc dowód rejestracyjny był na niemca z wpisem o wyrejestrowaniu. Auto kupiłem od turka XXX a dowód rejestracyjny tymczasowy (+żółte tablice) był przypisany do turka YYY, który to był znajomym turka XXX. Ten oto dowód został podpisany prze ze mnie. Czyli oto dokumenty:

- dowód rejestracyjny i wyrejestrowanie na jakiegoś niemca
- umowa kupna pomiędzy mną a turkiem XXX
- tymczasowy dowód rej + tablice na turka YYY

Bardzo się bałem, że mogę miec problemy z rejestracją ale widać niepotrzebnie bo wszystko poszło bezproblemowo. Oczywiście musiałem jeszcze dokonać dużo opłat:
Przegląd - 135 pln
Tłumaczenia - 160 pln,
Akcyza - 1969 pln
Vat-24 - 160 pln
Opłata ekologiczna - 500 pln
Rejestracja, nalepki, karta pojazdu - ok 170 pln
Ubezpieczenie (olałem AC) - 1003 pln (OC, szyby, holowanie pojazdu, ubezp. od kradzieży)

NA DZISIAJ TYLE - niebawem dorzucę zdjęcia oraz opiszę co będę planował zrobić w tym Galu - (sorry ale ja muszę tak na raty) :)
_________________
Mitsu SnowDevil
- Galant 2.5 V6 Avance Kombi 2001 r (od 05.2011)
- Lancer Wagon 1.6 16V 113 KM 1994 (od 2005r - 19.09.2011) - sprzedany
po lewej - 2005 rok, po prawej - 2011 ;)
Ostatnio zmieniony przez SnowDevil 19-07-2011, 16:26, w całości zmieniany 6 razy  
 
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21947
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 13-07-2011, 15:26   

Euforia jak u każdego, który tyle co kupił EA. Mam nadzieję, że nie wymagasz od auta zbyt wiele i euforia nie minie szybciej niż sie pojawiła. Gratuluję nabytku.
 
 
Andrew 
Mitsumaniak
01954/KMM


Auto: EA6A 4D68, Koleos DCi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 50 razy
Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 13646
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 13-07-2011, 15:30   

Hugo e tam ale prorok z Ciebie :mrgreen:
SnowDevil zadowolenia z nabytku :wink:
_________________
Gość zobacz temat 4D68 i 4G13 PB, DA4A oraz Kolos :wave:
Mercedes W212 E350CDI 2015 r.: 07.2024
Citroen DS4 2012 r.: 11.2022
Mercedes W212 E200CDI 2011 r.: 01.2021-06.2024
Mercedes W245 B180CDI 2005 r.: 02.2020-11.2022
Renault Koleos 2.0DCi 2008 r.: 03.2018
Mitsubishi Carisma DA4A 1998 r.: 03.2017-03.2018
Kawasaki ER-5 2001 r.: 03.2015-06.2016
Mitsubishi Galant EA6A 1998 r.: 08.2009-12.2019
Mitsubishi Colt CA1A 1992 r.: 12.2007-03.2017
Renault Safrane 2.2dt, 1997 r.: 08.2007-07.2009
Mitsubishi Galant E34A 1992 r.: 04.2005-06.2007
 
 
SnowDevil 
Mitsumaniak


Auto: Galant 2.5 V6 Kombi Avance
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 459
Skąd: Warszawa
Wysłany: 13-07-2011, 15:56   

@Hugo - przecież ja miałem lancera i to w tej ubogiej wersji GLi więc to co ma do zaoferowania Galant jest więcej niz od niego oczekiwałem :)

@Andrew84 - póki co już ponad 2 miesiące jestem mega zadowolony z niego.
_________________
Mitsu SnowDevil
- Galant 2.5 V6 Avance Kombi 2001 r (od 05.2011)
- Lancer Wagon 1.6 16V 113 KM 1994 (od 2005r - 19.09.2011) - sprzedany
po lewej - 2005 rok, po prawej - 2011 ;)
 
 
 
Juiceman 
Mitsumaniak
Murgrabia Juice


Auto: Galant Wagon 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 66 razy
Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 8679
Skąd: Wrocław/Ostrzeszów
Wysłany: 13-07-2011, 16:07   

Fajny opis, czekamy na więcej :mrgreen:
_________________
Witaj Gość!!! Obejrzyj mojego Galanta Kombi 2.5 V6 - i Skomentuj =)

***********************************

Galant Kombi 2.5 V6
Carisma EXE 1.8 GDI
 
 
 
radek79 
Mitsumaniak

Auto: x5
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 30 razy
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 7453
Skąd: CHEŁM
Wysłany: 13-07-2011, 16:33   

SnowDevil miałeś nie złego farta z tym autem ,aby sprawował się jak najdłużej
_________________
moje http://forum.mitsumaniaki...1458294#1458294
 
 
 
robertdg 
Mitsumaniak
SnowWhite


Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 23638
Skąd: KSSE
Wysłany: 13-07-2011, 17:22   

Przebrnęłęm :D
_________________
Gość zobacz mojego Galanta :rolleyes:
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 
 
Derpin
[Usunięty]

Wysłany: 13-07-2011, 18:39   

ja też przeczytałem, gratulacje nabytku :D chociaż ja nigdy nie zdecydowałbym się na takie ryzyko, kupując auto, a gdyby sie na miejscu okazało że to jeszcze turek..... :roll: :?
niech się sprawuje !
 
 
m6riano 
Mitsumaniak
Użytkownik zbanowany


Auto: EA2W,98r,136KM,LPG 446tkm
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 25 razy
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 7356
Skąd: Gdzie Syrenka w herbie jest!
Wysłany: 13-07-2011, 19:06   

robertdg napisał/a:
Przebrnęłęm :D

mi tu..;-)
_________________
Użytkownik zbanowany za działalność komercyjną - produkcja i sprzedaż naklejek Klubowych Mitsumaniaki.
 
 
Seichan 
Mitsumaniak
mod KMM i MMA


Auto: Honda Odyssey & new projec
Kraj/Country: Polska
Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 11 Wrz 2010
Posty: 14174
Skąd: Lublin
Wysłany: 13-07-2011, 20:20   

Gratuluję nabytku i narwania (czytaj: pasji) do mitsu :mrgreen:
Swoją drogą chyba niewiele osób byłoby w stanie zaryzykować tak jak Ty, wyruszając w drogę z biletem w jedną stronę ;)
_________________
MitsuManiaki Assistance

Nie mam marzeń, tylko cele - Harvey Reginald Specter
Człowiek nie jest stworzony do klęski. Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać. Hemingway.

:arrow: Rekin Seichan
:arrow: FTO story
:arrow: Odyseja Seichan
 
 
Psikus 
Mitsumaniak


Auto: Xsara Picasso
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 981
Skąd: sosnowiec
Wysłany: 13-07-2011, 21:34   

Piękna sztuka. Rozumiem, że siedzeniowy futrzak nie przyjechał do Polski?:)
 
 
Kleju 
Forumowicz
Mivec Power


Auto: Mitsubishi Mirage Cyborg-R
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 1171
Skąd: Opole
Wysłany: 13-07-2011, 21:42   

Gratulacje :)

Uwielbiam czytać takie opowiadania :D

PS. Chociaż zaskoczyło mnie, zachowanie turka :shock: Ale może w zachodnich niemczech są inni ;)
_________________
 
 
 
SnowDevil 
Mitsumaniak


Auto: Galant 2.5 V6 Kombi Avance
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 459
Skąd: Warszawa
Wysłany: 13-07-2011, 22:35   

nawet nie zdajecie sobie sprawy co ja miałem w głowie w piątek (dzień przed zakupem) jak zastanawiałem się jak to zrobić tzn. jak kupić auto w weekend w Niemczech :) rano nie byłem przekonany czy mi się uda, po południu w 15 min "załatwiłem blachy" w momencie jak już wiedziałem, że będzie tani samolot.

a to że to były zachodnie Niemcy to był jeden z argumentów na TAK. Oglądałem też auta bliżej polski ale każdy sprzedający miał na imię Hassan albo podobnie więc np Berlin sobie od razu odpuściłem.

Futra na żywo nigdy nie widziałem :)
_________________
Mitsu SnowDevil
- Galant 2.5 V6 Avance Kombi 2001 r (od 05.2011)
- Lancer Wagon 1.6 16V 113 KM 1994 (od 2005r - 19.09.2011) - sprzedany
po lewej - 2005 rok, po prawej - 2011 ;)
 
 
 
Cezar 
Mitsumaniak
Veni, Vidi, Vici


Auto: Mondeo x2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 13 Lip 2005
Posty: 7812
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 13-07-2011, 22:43   

Przeczytalem, gratuluje odwagi i udanego zakupu :mrgreen:
SnowDevil napisał/a:
Podgrzewane lusterka (nie jestem pewien czy to mam)

Wlacz ogrzewanie tylnej szyby i po kilku min dotknij lusterek - jak beda cieple, to masz grzanie :wink:
_________________
Mitsubishi Carisma '99 GDI EXE 18.07.2005 - 20.07.2013 :cry:
Mitsubishi Colt '93 1.6 GLXi 03.05.2008 - 19.05.2009
Mitsubishi Galant '98 2.0 SportEdition 13.06.2009 - 01.09.2015
Daewoo Matiz '00 22.07.2013 - 11.11.2016
Ford Focus '99 13.10.2015 - 05.06.2019
Ford Mondeo Panther Black Titanium X 17.05.2019 - ...
Polski Fiat 125p '80 1.5 12.1980 - ...

______________EA5A & EA2A
 
 
 
SnowDevil 
Mitsumaniak


Auto: Galant 2.5 V6 Kombi Avance
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 459
Skąd: Warszawa
Wysłany: 19-07-2011, 16:14   

dopisałem troche textu - sorry, że tak na raty ale cienko u mnie z czasem. Niebawem będę zmierzał ku końcowi opowieści (dziwnej treści) :)

Dzięki wszystkim za gratki i że Wam się podoba :)

@Cezar - sprawdziłem. Grzeją jak w piekle ;)
_________________
Mitsu SnowDevil
- Galant 2.5 V6 Avance Kombi 2001 r (od 05.2011)
- Lancer Wagon 1.6 16V 113 KM 1994 (od 2005r - 19.09.2011) - sprzedany
po lewej - 2005 rok, po prawej - 2011 ;)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.