 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Przesunięty przez: Owczar 19-06-2009, 14:59 |
[EAx 97-04] [Galant EAxx 97-2003] FAQ przed zakupem |
Autor |
Wiadomość |
Owczar
Forumowicz
Auto: CLS 450
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 282 razy Dołączył: 14 Lip 2008 Posty: 14370 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 19-06-2009, 14:58 [EAx 97-04] [Galant EAxx 97-2003] FAQ przed zakupem
|
|
|
Uwaga!!
To jest pierwsza wersja FAQ, w razie jakichś uwag, sugestii, proszę o kontakt na PW. Mile widziane linki do przydatnych postów.
Jeśli czytasz ten temat to najprawdopodobniej szukasz Galanta z rocznika 97-2003. W tym FAQ znajdziesz informacje na temat typowych usterek Galantów EA, oraz porady jak wszystko sprawdzić. Zamieszczone posty oraz linki do tematów pomogą Ci także w wyborze odpowiedniego wariantu silnikowego.
Na początek wybór jednostki napędowej. W tym miejscu pojawia się wiele wątpliwości, ponieważ często osoby, które mają już wybraną jednostkę, trafiając na forum wahają się co do swego wyboru. Dlatego warto poczytać opinie użytkowników, wady i zalety, ponieważ decyzja wbrew pozorom nie jest prosta.
Roch_27 napisał:
___________________________________________________________________________
Witam
Na początek zobacz jakie silniki były dostępne w Galancie
1.EA6x - 2,0 TD
2.EA2x - 2,0 16v,
3.EA3x - 2,4 GDI
4.EA5x - 2,5 V6
Pierwszy silnik 2.0 TD 4D68T - nie polecam osobiście za małe osiągi (90KM) dodatkowo w silnikach tych zdarzają się defekty naciągu paska
Spalanie w trasie około 7 litrów ropy.
Drugi silnik 2,0 16v 4G63 - silnik benzynowy (moc w zależności od rocznika - 136 KM lub 133 KM) całkiem przyzwoite osiągi oraz spalanie. Można też zamontować instalacje LPG (najlepiej sekwencje) wtedy koszty eksploatacji jeszcze bardziej się obniżą
Z dostępnością części nie ma najmniejszego problemu .
Trzeci silnik 2,4 GDI 4G64 (z bezpośrednim wtryskiem paliwa) - (moc w zależności od rocznika - 150 KM lub 144 KM) dynamiczny silnik (moment obr 225Nm/3500 rpm)> spalanie w mieście w okolicach 9,5-10 l. Silnik ten jest bardzo czuły na złe paliwo. Nie nadaje się do instalacji LPG- co prawda istnieje taka możliwość ale koszt takiej instalacji to 10k pln
Jeżeli chodzi o części - podstawowe części eksploatacyjne są dostępne, jednak ceny niektórych z nich nie należą do tanich
Czwarty silnik 2,5 V6 6A13 - moim zdaniem najlepszy - (moc w zależności od rocznika - 163 KM lub 161 KM) dynamiczny silnik (niezły moment obrotowy 223Nm/4500 rpm) wysoka kultura pracy, super dźwięk . Spalanie w mieście w okolicach 12 l. Jednak silnik ten bardzo dobrze znosi instalacje LPG. Jeżeli decydujesz się na instalację gazową do tego silnika to tylko i wyłącznie sekwencja
Jeżeli chodzi o zawieszenie - wszystkie wymienione modele mają takie same. Różnią się w detalach typu półośki itp.
Jeżeli miałbym wybierać to między 2,0 16v lub 2,5 V6
Musisz jednak pamiętać, że w 2,0 16v masz tylko 4 tłoki, świece, 16 popychaczy - natomiast w 2,5 V6 świec już jest 6 szt (platynowe) 24 popychacze Koszt wymiany rozrządu będzie droższy w 2,5 V6 - jednak i tak uważam że warto - zwłaszcza, że spalanie V6 nie jest aż tak wielkie w porównaniu z 2,0 a radość z jazdy V6 jest dużo lepsza
Den napisał/a: | jak chodzą te silniki na gazie | spisują się Jednak jak już wspomniałem tylko sekwencja Den napisał/a: | i czy jest sens zakładać sekwencję? | ma sens żeby później nie mieć niepotrzebnych problemów
___________________________________________________________________________
Jako posiadacz TD, z tą opinią na temat diesla się nie zgodzę
FAQ na temat Turbo Diesla 4D68 orraz kilka przydatnych informacji
Opinie użytkowników TD
Różnice w kosztach pomiędzy 2.0 i 2,5
FAQ na temat GDI
I dwa linki:
Proszę o opinie dotyczące silników
Jaki silnik wybrać
Sport VS Avance
Wybór skrzyni.
W tym miejscu wybór również nie jest łatwy. Niestety zakorzenione poglądy czy stereotypy biorą często górę. Najbardziej w przypadku automatycznych skrzyń biegów. Często ludzie uważają, że jazda automatem to nuda, że się psuje, itd. A to wszystko nieprawda. Wystarczy choć raz przejechać się sprawnym automatem, aby przekonać się, że jest inaczej.
W przypadku Galanta EA skrzynia manualna we wszystkich jednostkach jest bardzo podobna. Automat różni się znacznie w autach sprzed liftu i po lifcie.
Troszkę o awaryjności:
Awaryjność automatycznych skrzyń biegów
Awaryjność manualnych skrzyń biegów
Automat z tiptroniciem czy bez
Osobiście uważam, że jazda automatem to prawdziwa przyjemność. Ale jest jedno ale, według mnie auto powinno dysponować odpowiednią mocą, dlatego jeśli kupowałbym 2,5V6 to tylko z automatem. W pozostałych przypadkach manual.
Jesteśmy w punkcie, w którym wiemy czego chcemy. Wiemy jaki silnik, jaka skrzynia, a także sedan czy kombi (tutaj już tylko i wyłącznie względy praktyczne oraz estetyczne, ewentualnie może zaważyć koszt wymiany nivomatów w kombi).
Przeglądamy ogłoszenia, trafiamy na auto, które spełnia kryteria. Warto podesłać na forum link i jeśli tylko będziemy widzieli coś niepokojącego to podpowiemy. Często zdarza się, że podany w ogłoszeniu rocznik nie zgadza się z rzeczywistą datą produkcji. Wynika to z czasu transportu auta do Europy i częstymi na zachodzie praktykami przyjmowania daty pierwszej rejestracji jako produkcji. Dlatego praktyką jest prośba o VIN, na podstawie którego ustalimy datę produkcji.
W Galancie EA jest kilka szczegółów i różnic, dlatego warto, żeby ktoś kto zna te auta rzucił okiem na zdjęcie, bo bardzo szybko zauważy nieoryginalne elementy, przeróbki itd.
Kiedy już zdecydujemy, żeby obejrzeć auto to poniżej znajdziemy kilka przydatnych porad co i jak sprawdzić:
Forest_Taft napisał:
___________________________________________________________________________
Tak jak poprzedniczka napisała. Bez zdjęć, nie wiele można powiedzieć, a ze zdjęć, można wyciągnąć parę/naście potrzebnych informacji.
Spróbuję Ci pomóc czysto merytorycznie, gdyż nie mam na czym się oprzeć, poza jedynie krótkim doświadczeniem związanym z moim galem (również 2.0).
Najbardziej staraj się zwrócić uwagę na to czy auto jest "poustawiane" (nie ma zdjęć więc gdybam). Jeżeli było bite to może mieć różne szczeliny między elementami różne (mniejsze lub większe, krzywe itd.). Dodatkowo, licz się z tym, ze prawdopodobnie wadą fabryczną tych aut były: tylne nadkola i coraz częściej pojawiające się tematy na forum odnośnie przednich kielichów. Te dwa najczęściej rdzewieją. Same nadkola, można zobaczyć, a kielichy to już trzeba dobrze obejrzeć. Najczęściej słyszę że w okolicy pompy hamulcowej (przy jej końcu) rdzewieje kielich od amortyzatora po stronie kierowcy. (jeżeli nie ma jeszcze dziury i dużego "parchla" to nie ma tragedii, tylko trzeba temu poświęcić trochę uwagi i pracy. Jeżeli masz możliwość podniesienia auta to zerknij na podłużnicę z tyłu (od wewnętrznej strony w okolicy zbiornika paliwa u mnie pojawia się rdza). Reszta jest w miarę dobrze wykonana przez producenta.
Szyby: Zwróć uwagę czy mają identyczne oznaczenia (ale to chyba powinieneś wiedzieć.)
Przebieg: O tym mogą świadczyć wszelakie zniszczenia wynikające z prostego użytkowania tegoż auta. Nie spotkałem gala, który miałby mniej niż 150k km. Jeżeli ma mniej jest już na 100% podejrzane. (choć biorę pod uwagę ze może się trafić wyjątkowo mało użytkowany). Dokładnie trzeba obejrzeć kierownicę, pedały, drążek zmiany biegów, dywaniki, dźwignię ręcznego, fotele a nawet reguladła nawiewów. Okolice licznika i wkręty w osłonach (czy nie noszą śladów rozkręcania - bo jeżeli tak to mógł być np cofany licznik).
Silnik: Jeśli chodzi o 2.0 to nie powinien on "klekotać". Klekotanie może się pojawić zaraz po uruchomieniu silnika, i może świadczyć o potrzebie wymiany oleju. To że powinien być czysty to chyba nie muszę wymieniać. Choć bez przesady. Mój oleju nie puszcza i nie nosi śladów (żółtych nalotów) po jakichkolwiek wyciekach. Koniecznie zwróć uwagę na paski, czy nie są już spękane lub nadmiernie wytarte. Na 100% nie powinien kopcić w żaden sposób. Minimalny zakres obrotów to ok 650-850 na rozgrzanym silniku. Na zimnym może przez jakiś czas biegać w okolicy 1800 (ale to zimą) lub 1500 (norma na ssaniu - ma automatyczne). Powinien chodzić miałko bez dziwnych odgłosów. Przy włączonej klimie, może nieznacznie bujać obrotami (załączanie klimy powoduje obciążenie i spadek obrotów), a dodatkowo powinien biegać szybciej któryś wentylator (wyraźnie słyszalny)
Co do skrzyni. Jak był delikatnie traktowany, to biegi wręcz "wybiera" spod ręki (wyczuwalnie wskakują uciekając spod ręki). Nie powinien zgrzytać i stawiać jakichś znaczących oporów przy zmianach. Jak będzie miał "słabą" skrzynię, to będzie ona buczała/szorowała (z takim objawem się spotkałem). Synchronizatory pomiędzy 1 a 2 biegiem jak i pomiędzy 2 a 3 nie powinny w żaden sposób zgrzytać. Choć zdarza się ze zgrzytną i nie ma z tym specjalnych tragedii. Sprzęgło, powinno brać mniej więcej po środku przedziału z wyraźną przewagą początku zakresu. (choć to można wyregulować przy pedale). Zdecydowanie nie powinno "ciągnąć" czyli się po prostu ślizgać. Jest to do wyczucia. Auto będzie się szybciej wkręcać na obroty a słabiej przyspieszać.
Co do zawieszenia. Ja mam Kombi i miałem tam Nivomaty. Są to dużo grubsze amortyzatory od "standardowych". Są one fajnym gadżetem dopóty nie padną. Jak któryś umrze to koszt wymiany jest baaaaardzo duży.(ok 1800PLN/szt).
Zawieszenie jest wielowahaczowe, i jakiekolwiek "pukanie" nie jest tam wskazane. Łożyska również są niesłyszalne. Co do szumu w kabinie, to jest on standardem i jest to szum wiatru, który jak do tej pory nie został zlokalizowany a wielu próbowało.
Przednie reflektory muszą być sygnowane przez firmę : STANLEY. Wszelkie inne są nieoryginalne.
Co do wyglądu zewnętrznego, to dobrze by było jak byś jednak załączył foty, bo były wersje przed i po liftowe, a także awance elegance i chyba jeszcze jakieś, a są na tym forum znawcy i powiedzą czy było coś kombinowane czy nie.
Tyle. Chyba wszystko wymieniłem. W razie gdybym coś pominął proszę o dopisanie.
___________________________________________________________________________
Od siebie dodam, że rdzewiejące nadkola i kielichy to standard. Jeśli nie ma rdzy to przeważnie ktoś już z tym zawalczył. Jeśli znajdziemy rdzę to możemy użyć tego jako argumentu do zbicia ceny, sprzedawca nie koniecznie musi wiedzieć, że to norma.
Odnośnie automatu i nie tylko:
Redlucas napisał:
___________________________________________________________________________
Z tego właśnie powodu polecam podjechać z mechanikiem. Zanim podpiszesz jakikolwiek papierek, to zrób to:
a) uruchom silnik i na biegu jałowym (czyt. N) posłuchaj jak pracuje, przez dłuższą chwilę, pooglądaj obroty czy nie skaczą, itd.
b) wrzuć D i trzymaj hamulec... posłuchaj silnika i kontroluj obroty...
AD. pkt. a i b - musi chodzić równo, jeżeli coś nie tak to silnik zajechany
c) następnie zrób test sprawności skrzyni biegów... i hamulców... hamulec mocno w podłogę, dźwignia na D... i pedał gazu w podłogę
P.S. na stronie jest błąd... powinno być 163KM
AD. pkt c - samochód przy sprawnych hamulcach nie puści się ruch, a skrzynia powinna zablokować obroty w okolicach 2400-2500 obrotów - jeżeli tak zrobi - to dobrze - jeżeli nie - daruj sobie, bo będziesz miał wydatki
d) sprawdź czy kolor blachy wewnątrz nie różni się za bardzo od zewnętrznego... szczególnie przy silniku i bagażniku (jeżeli był pukany w tyłek to mały problem, ale jeżeli w przód to nigdy takiego nie kupujemy)
e) zobacz jak wygląda blacha pod gumowymi uszczelkami przy otwartych drzwiach i z przodu i z tyłu... po obu stronach... nie może być żadnych spawów a blacha powinna mieć takie jakby to nazwać pseudo-dziurawienia... jak ma spaw albo nie ma dziurawień - był spawany z 2 sztuk... albo ma ukryty inny wypadek
f) w skrzyni biegów nie powinno być czerwonego oleju... jeżeli jest to lipa i ryzykujesz... przy okazji sprawdź poziomy oleju w skrzyni i w silniku... jak zobaczysz jakiekolwiek nieprawidłowości (grudki, zanieczyszczenia wskazujące na złe użytkowanie,...) to możesz albo sobie darować albo pohandlować o niższą cenę
co jeszcze...
g) dokładnie sprawdź jak działa każdy przycisk, czy nie ma luzów aby szybko nie odpadł, czy wszystko działa, żeby nie było później niespodzianki... sterowanie światłami, klimatyzację, światła - postojowe, drogowe, awaryjne, migacze, wsteczny, hamulca...
niby oczywista oczywistość ale często o tym zapominamy...
no i na koniec...
h) rundka przejazdowa... sprawdź jak się prowadzi... nie powinien ściągać itd...
i) i teraz już naprawdę koniec... mechanik niech spojrzy na zawieszenie
Jeżeli to wszystko zrobisz i będzie all dobrze... to możesz śmiało dać "pieniądze w kopercie". Jak się sprzedawca nie zgodzi na taki test... to będziesz miał pewność, że po wypucowaniu go coś ukrywa.
Ja nie miałem przeszkód kupując mojego, sprzedawca pozwolił... i u szkopków spokojnie wykonałem wsio co mechanik sobie życzył. Byliśmy we trzech i jak przyjechałem do Polski na pierwszy przegląd w lipcu zeszłego roku to mechanik powiedział, że takie auta do niego nie przyjeżdżają... ze wszystkim nowym w środku... zawieszenie, hamulce, oleje...
Nie daj się zrobić w trąbę i to Ty masz pieniądze... Ty jesteś tam panem. Jak będzie uczciwy a w aucie coś nie gra do końca... to powinien powiedzieć. Ma taki obowiązek.
___________________________________________________________________________
Odnośnie książki serwisowej:
puntspusy napisał:
___________________________________________________________________________
sprawdz na koncu ksiazki czy nie jest czasem - made in china !
niewiem czy to wyjdzie w tym wypadku ale ja bym skonfrontowal ksiazke z briefem
tz w briefie masz bylych wlascicieli dojdziesz wtedy kto kiedy mial auto, i zakladajac ze ksiazka ma jakies piecztki mozesz sie zornientowac czy pieczatki zmieniaja sie razem ze zmiana wlasciciela, to wg mnie dosyc prosty pomysl na sprawdzenie wiarygodnosci ksiazki
___________________________________________________________________________
Co do książki to czasem po prostu można porposić kogoś kto zna niemicki itp aby zadzownił do serwisu który jest w książce i zapytać czy dany Galant był tam rzeczywiście serwisowany.
Na temat wskazówek odnośnie diesla i GDi można znaleźć w linkach podanych w pierwszej części postu.
Przykładowe wyliczenie kosztów sprowadzenia:
Forest_Taft napisał:
___________________________________________________________________________
Ten drugi ładniejszy, choć z prawej strony drzwi pasażera jakoś dziwnie leżą (szczelina między drzwiami) poza tym wydaje mi się ładny.
Ten pierwszy ma na 100% malowany lewy tylny błotnik i dodatkowo zagięty.
Co do zmieszczenia się w kwocie:
2000€ (dzięki za podpowiedź) x 4.52PLN = 9040
(pewnie z 300€ urwiesz co da 1700€ x 4.52 = 7684PLN)
Zapewne będziesz wracał na kołach więc rejestracja w DE 100€
100€ x 4.52PLN = 452PLN
Do tego Akcyza od pojemności pow 2000cm3 18.3% od wartości z Eurotaxu.
11000 (wartość z ET) x 18.3% = 2036PLN
no i oczywiście Urząd Skarbowy 150PLN
Recycling 500PLN
książka pojazdu 76PLN
Znaczki i sama rejestracja 230PLN
Dolicz jeszcze paliwo:
W DE spokojnie 31€
31€ x 4.52PLN = 140,12
w PL ze 200PLN
I to chyba wszystko:
Suma: 12.824 PLN
Do tego dolicz zagazowanie min 2000 PLN
wymianę rozrządu u mechanika 1600PLN (Junior81 wymieniał i ma fakturę)
wymianę płynów (oleje, chłodnica, klima i filtry) 1000PLN
daje 17.424 PLN +/- 1500 PLN (zależy od tego jak się będziesz targował u mechaników i w DE przy zakupie)
Nie doliczam prowizji dla tych, którzy z tobą pojadą. Oraz tłumaczenia papierów, bo co miasto to inne ceny.
KURS EURO Z DN. 19,06,2009. Żródło NBP via Google.
___________________________________________________________________________
W przypadku pojemności <2.0 akcyzza 3.1%.
Poza tym polecam też lekturę fachowca Pana Rafała Adamczaka:
___________________________________________________________________________
Lista jest oczywiście bardzo długa, ale to nie zniechęci, mam nadzieję, od stosowania się przynajmniej do najważniejszych z jej punktów podczas oględzin samochodu przez zakupem. Wysiłek się opłaci - możemy uniknąć problemów, które sporo kosztują przez pierwsze dwa-trzy miesiące po zakupie!
1 Nadwozie
1.1 Dokładnie należy sprawdzić spasowanie poszczególnych części, zwłaszcza szczeliny miedzy błotnikami a pokrywą silnika oraz między tylnymi słupkami a pokrywą bagażnika; analogicznie zderzaki, przedni pas, drzwi boczne, reflektory i kierunkowskazy – wszelkie nierówności szczelin, nacieki lakieru, mogą świadczyć o naprawach blacharskich
1.2 Drobne zarysowania, zwłaszcza na krawędziach zderzaków czy pod klamkami, świadczą raczej na korzyść auta – że właściciel nie „odpicował” go na sprzedaż
1.3 Wszystkie drzwi powinny się lekko otwierać i zamykać
1.4 Kod na szybach zawiera informację o dacie produkcji – powinna być zgodna z tym, co w dowodzie, choć ew. wymiana szyby mogła być spowodowana np. włamaniem do auta
1.5 W komorze silnika trzeba dobrze obejrzeć przedni pas i końcówki podłużnic (lub wózka) – spawy, nacieki, śruby pomalowane w kolorze nadwozia (choć to nie dotyczy wszystkich aut), mogą świadczyć o naprawach blacharskich
1.6 W bagażniku należy obejrzeć podłogę pod wykładziną – po uderzeniu w tył, podłogi nie da się wyprostować idealnie, zawsze zostaną jakieś klepane załamania
1.7 Nadkola, progi, dolne części drzwi i klap mogą być ogniskami korozji – trzeba te miejsca dokładnie obejrzeć
1.8 Hak jest przydatnym elementem wyposażenia, ale jego posiadanie może świadczyć o nadwyrężaniu podwozia i silnika ciężkimi przyczepami – trzeba dokładnie obejrzeć, czy był używany. To widać po głowicy.
2 Podwozie
2.1 Nie powinno być jakichkolwiek wycieków – jedynie w upalne dni, przy włączonej klimatyzacji może z auta kapać woda (skropliny z parownika)
2.2 Tłumik nie powinien być skorodowany i przyczepiony do podwozia drutami
2.3 Ślady korozji na elementach podwozia i układu wydechowego mogą świadczyć o długim postoju samochodu, co źle wróży na przyszłość
2.4 Każdy narożnik auta po silnym dociśnięciu powinien się ugiąć i wrócić natychmiast do poprzedniej wysokości, bez dodatkowego bujnięcia. Test zawieszenia hydraulicznego jest opisany tutaj: http://....
2.5 Opony – ich zużycie, zwłaszcza niesymetryczne, świadczą o długotrwałej jeździe z uszkodzonym zawieszeniem (luzy, zużyte amortyzatory)
2.6 Dobre, drogie opony mogą świadczyć o dużej dbałości właściciela o samochód
3 Silnik
3.1 Test silnika benzynowego
3.1.1 Przy każdej temperaturze, zimny i rozgrzany, powinien zapalić po kilku obrotach wału, nie więcej niż po ok. 5 sek. kręcenia rozrusznikiem
3.1.2 Silnik musi na obroty wkręcać się płynnie, bez szarpnięć
3.1.3 Nie powinien kopcić na niebiesko ani na postoju, ani przy ostrym zwiększaniu obrotów, ani w czasie jazdy – niebieski dym świadczy o zużyciu bądź uszczelniaczy zaworowych, bądź co gorsza pierścieni tłoków i gładzi cylindrów
3.2 Test silnika wysokoprężnego
3.2.1 Przy każdej temperaturze, zimny i rozgrzany, powinien zapalać po pierwszym zagrzaniu świec (kontrolka na desce)
3.2.2 Nie powinien kopcić na czarno ani na postoju, ani przy ostrym zwiększaniu obrotów, ani w czasie jazdy
3.2.3 Praca turbiny (jeżeli silnik jest doładowany) powinna być prawie niesłyszalna – świsty i gwizdy świadczą o nieszczelności kolektora ssącego lub o zużyciu łożyskowania turbiny
3.2.4 Dobrze jest umówić się w jakimś warsztacie na sprawdzenie kompresji
3.3 Ogólny wygląd – czy są jakieś wycieki oleju
3.4 Komora silnika – czysta może wskazywać na niedawne mycie, co może mieć na celu chęć ukrycia wycieków
3.5 Komora silnika – wszelkie nieoryginalne kable, złączki, króćce z opaskami łączące rury układu chłodzenia, mogą świadczyć o kiepskim serwisowaniu i źle zwiastować na przyszłość
3.6 Uwaga – w komorze silnika może być gdzieś naklejka (lub karteczka przyczepiona do jakiegoś kabla czy rurki opaską) informująca o ostatniej wymianie oleju – warto porównać wpisany tam przebieg z przebiegiem aktualnym…
3.7 Poziomy: oleju, płynu chłodzącego, oleju hamulcowego, oleju układu wspomagania powinny być w normie
3.8 Olej – powinien być czysty i klarowny (w dieslu może być czarny), bez zapachu paliwa, po roztarciu między palcami nie powinien się zerwać film olejowy (opuszki palców nie powinny się zetknąć „na sucho”
3.9 Uruchamianie – czy zapala łatwo, czy z trudem po długim kręceniu, czy rozrusznik pracuje głośno, czy cicho
3.10 Praca - cicho, czy głośno, czy słychać jakieś niepokojące dźwięki, szum łożyska, stuki
3.11 Po rozgrzaniu do włączenia wentylatora w zbiorniku wyrównawczym nie mogą pojawiać się pęcherzyki powietrza – podczas dodawania gazu przewód do chłodnicy nie może twardnieć. Takie objawy świadczą o wypaleniu uszczelki pod głowicą lub o mikropęknięciach głowicy i/lub bloku silnika
3.12 Przy pracującym silniku trzeba skręcić maksymalnie koła w prawo i w lewo – głośna praca pompy wspomagania przy skrajnych położeniach kół świadczy o jej zużyciu
4 Wnętrze
4.1 Wewnątrz auta należy sprawdzić stan koła kierownicy (zbyt nowe przy dużym przebiegu może świadczyć o kombinacji właściciela, podobnie jak stare i zniszczone koło i mieszek lewarka skrzyni biegów przy autach o podejrzanie niskim przebiegu)
4.2 Jakość i stan tapicerki, zwłaszcza wykładziny w okolicach pedałów, jest trudnym do odmłodzenia świadkiem przebiegu auta
4.3 Nie polecam kupowania auta po palaczu – smród jest w zasadzie niemożliwy do usunięcia – trzeba sprawdzić popielniczkę
4.4 Po przekręceniu kluczyka należy sprawdzić kontrolki – czy gaśnie kontrolka airbagów, ABS, silnika (o ile występują). Np. brak kontrolki ABS w aucie, które ABS posiada, może świadczyć o niesprawnym ww. układzie i chęci zatajenia tego faktu przez właściciela poprzez odłączenie kontrolki
4.5 Kontrola ładowania powinna się zapalić po przekręceniu kluczyka i zgasnąć po uruchomieniu silnika – inny stan może świadczyć o uszkodzeniu alternatora
4.6 Wytarta, brudna i pozadzierana tapicerka bagażnika (lub/i podsufitka) mogą świadczyć o przeciążaniu auta
4.7 Trzeba sprawdzić wszystkie przyciski, urządzenia, oświetlenie
4.8 Klimatyzacja – sprawna, po włączeniu przyciskiem, powinna podnieść lekko obroty silnika. W komorze silnika trzeba poszukać osuszacza – w „oczku” powinno być widać przepływ czynnika. Piana świadczy o zbyt niskim poziomie czynnika – do sprawdzenia i uzupełnienia w serwisie klimatyzacji. Można też spojrzeć na sprężarkę – przy włączonej klimatyzacji obraca się także zewnętrzna tarcza na jej kole pasowym.
5 Dokumenty
5.1 Dowód rejestracyjny:
5.1.1 Zgodność numerów, zwłaszcza nr nadwozia
5.1.2 Termin ubezpieczenia
5.1.3 Termin badań
5.1.4 Ew. współwłaściciele, zastawy bankowe
5.2 Książka serwisowa
5.3 Książka pojazdu (czerwona; dot. aut rejestrowanych po raz pierwszy w Polsce po 01.05.2000)
5.4 Trzeba sprawdzić czy w polisie AC są adnotacje o wypłaconych odszkodowaniach
5.5 Dokumenty celne oraz oryginalne dokumenty – dot. aut sprowadzonych
5.6 Nr ORGA i jego zgodność z rokiem produkcji/pierwszej rejestracji
5.7 Ew. faktury za naprawy, części – co i kiedy było zrobione, przy jakim przebiegu
6 Jazda próbna
6.1 Przed rozpoczęciem jazdy można sprawdzić, czy auto na luzie i z wyłączonym hamulcem postojowym, toczy się lekko, czy z oporami – blokujące hamulce mogą wpływać na przyspieszone zużycie łożysk piast i przegubów napędowych
6.2 Przy pracującym silniku, przy wciśnięciu i puszczeniu sprzęgła nie powinno być różnicy w dźwiękach dochodzących z układu napędowego – jeżeli jest duża różnica, może być zużyty docisk sprzęgła lub/i łożyska
6.3 Podczas ruszania nie powinno nic stukać – stuki zwiastują problem z półosiami (przegubami wewnętrznymi) lub ze skrzynią biegów (dyferencjałem)
6.4 Głośne stuki podczas ruszania ze skręconymi kołami świadczą o zużyciu przegubów napędowych zewnętrznych
6.5 Trzeba spróbować ruszyć z włączonym hamulcem postojowym – to prosty test jego sprawności
6.6 Silnik powinien na każdym biegu osiągać obroty maksymalne – równomiernie i bez szarpnięć
6.7 Podczas przyspieszania na wprost, po równej drodze, bez trzymania kierownicy, auto nie może zmieniać kierunku jazdy
6.8 Podczas ostrego przyspieszania z niskich obrotów, wzrost obrotów bez wzrostu prędkości świadczy o ślizganiu się sprzęgła
6.9 Stuki przedniego zawieszenia na krótkich nierównościach świadczą o wybiciu sworzni, łączników stabilizatora, tulei wahaczy lub poduszek kolumn zawieszenia
6.10 „Pływanie” auta po drodze z koleinami świadczy o zużyciu tulei wahaczy
6.11 Stuki tylnego zawieszenia to zwykle poduszki tylnej belki lub np. łożyskowanie wahaczy
6.12 Szum narastający wraz ze wzrostem prędkości świadczy o zużyciu łożyska/łożysk piast lub podporowego półosi
6.13 Krzywo stojące tylne koła to efekt uszkodzonego łożyskowania tylnych wahaczy wleczonych
6.14 Głośny szum opon świadczy bądź o ich zużyciu (lub kiepskiej jakości), bądź o wyząbkowaniu spowodowanym długotrwałą jazdą na zużytych amortyzatorach
6.15 Podczas gwałtownego hamowania na wprost, na równej drodze, należy puścić kierownicę – auto nie może zmienić kierunku jazdy
Na koniec chciałbym dodać, że nie wszystkie punkty muszą koniecznie dyskwalifikować auto. Równie dobrze wykryte usterki mogą nam pomóc w wynegocjowaniu niższej ceny, ale decyzja o "wadze" usterek i koszcie potencjalnej naprawy należy już oczywiście do Was - kupujących. Powodzenia!
___________________________________________________________________________
Link do oryginalnego tekstu
Artykuł Pana Rafała z dopiskami odnośnie samego Galanta polecam wydrukować i sprawdzić wszystko punkt po punkcie, tak aby niczego nie pominąć. Często zdarza się, że zauroczeni autem zapominamy o najważniejszych sprawach. W przypadku „rekina” jest to bardzo prawdopodobne
Poza tym zamieszczam też ciekawy artykuł na temat aut sprowadzanych.
Źródło
___________________________________________________________________
W odpowiedzi na artykuły, odsądzające handlarzy samochodów od czci i wiary, chciałbym zwrócić uwagę, że głównym zadaniem sprzedawcy jest wyjście naprzeciw oczekiwaniom klienta, i to właśnie te oczekiwania w głównej mierze determinują większość podejmowanych przez nas kroków.
Mogę to wykazać na przykładach z życia wziętych. A mianowicie...
Jak sprzedajesz w Polsce auto ponad 10-letnie, musisz zrobić przebieg 180 tys km. Przy mniejszym ludziska będą się zastanawiać, czy to możliwe. Chyba, że zrobisz stan dziewiczy (zespawasz auto z dwóch, dasz świeży lakier) i kupisz książkę serwisową na Allegro; wtedy musisz wynająć firmę ochroniarską, bo klienci pobiją się o ten samochód. Sprawdzone. A jak masz na liczniku ponad 200 tys. km to wszyscy mówią: "ładne auto, ale wymęczone"; mimo, że stan salonowy.
Praktycznie każde auto liczące więcej niż 10 lat,
sprowadzone z Niemiec, ma ponad 300 tys. km, na ogół standard to 400-600 tys. Tam w sześć godzin można zrobić 1000 km. U nas ludzie przyzwyczaili się do nierealnych przebiegów i sami mówią, żebym skręcił licznik, bo z takim przebiegiem to nikt nie kupi. No to pokazuję auto, które ma mniej na liczniku (co mam powiedzieć, że już skręcony?), ten się podoba, mimo że przed skręceniem miał o połowę większy przebieg od poprzedniego. No ale cóż, uśmiech na twarzy klienta - bezcenne.
Osobiście przywiozłem w 2000 r. mercedesa 124 kombi po taksówce, pięciolatka, który miał 1,8 mln km. Śmigał aż miło, więc zostawiłem go sobie jako auto użytkowe. Przez siedem lat katowałem dzień w dzień, ciągając przyczepy, wożąc w nim co tylko weszło. I nic się nie psuło. Zrobiłem przez ten czas dodatkowe 500 tys. km, czyli miał 2,3 mln km. W końcu w 2007 r. pomalowałem, odstawiłem, zrobiłem na liczniku 180 tys. km i poszedł z pocałowaniem ręki.
Prawda jest taka, że w Polsce nie ma klientów na dobre samochody. Sprowadzisz takie auto, wybulisz w Niemczech, najeździsz się, dasz u nas ogłoszenie po kosztach i nawet nikt nie zadzwoni. Kolega przywiózł z Niemiec rarytas, mercedesa dziesięciolatka, 80 tys. na liczniku, full opcja, od dziadka pierwszego właściciela, auto w pełni serwisowane, chodziło na najdroższych olejach, na fotelach trzy pokrowce. Dziadek sprzedawał, bo policjanci zgarnęli go, jak jechał 50 km/h po autobanie, zawieźli na badania i zabrali prawo jazdy. Auto jak nówka, i co? Kumpel dał ogłoszenie i zero zainteresowania. Przejechał się zaoferować po znajomych mechanikach, ci zaczęli się między sobą licytować i wziął o 5 tys. zł więcej niż wystawił w ogłoszeniu.
Obecnie opłaca się handlować tylko autami spawanymi z kilku, zrobionymi na ideał. Inaczej nie osiągniesz ceny i stanu, jaki życzy sobie klient. W klepanie już prawie nikt się nie bawi, bo klient się pozna, a jak wytniesz ćwiartkę, ładnie wspawasz albo zespawasz auto z trzech innych, nawet fachowcy mają problem by się połapać. A i klient zadowolony, bo ma piękne auto za psie pieniądze, ma czym zaszpanować i czym się pochwalić. No i zrobił "interes życia".
Im droższe auto, tym prawdopodobieństwo, że jest złożone z kilku, wzrasta. Wiadomo, większe pieniądze, to i więcej pracy opłaca się włożyć. Na Allegro można dzisiaj znaleźć praktycznie każdą ćwiartkę do każdego auta.
Moja rada: jeśli ktoś chce naprawdę kupić dobre używane auto, to przeglądając ogłoszenia, niech zaczyna od najdroższych albo niech przygotuje się na wielomiesięczne poszukiwania i zabiera na oględziny mechanika, blacharza i elektronika.
Ale nie, u nas klient patrzy tylko na te ogłoszenia z najniższą ceną, a żąda salonowego stanu, potem ma pretensje; mimo że handlarz, żeby go uszczęśliwić, musiał zrobić tak, by jego marzenie niemożliwe i nieosiągalne stało się nie tylko możliwe, ale i namacalne. Jeśli przychodzi nawiedzony klient z nierealistycznymi marzeniami, no to co ja mu mam powiedzieć? To się tak nie da? A on mówi: ale ja tak chcę . I takich klientów jest w Polsce 99 proc. Jeśli odeślę ich z kwitkiem albo do psychiatry, to komu będę sprzedawał?
Więc biedny handlarz, by uszczęśliwić klienta, musi być czarodziejem, świętym Mikołajem, no i musi umieć bajki opowiadać. Jak jeszcze będziecie chcieli, żebym wam śpiewał kołysanki i tańczył na rurze, to pasuję...
______________________________________________________________________
Ostatni artykuł należy potraktować może troszkę z przymrużeniem oka, ale ukazuje bolesną prawdę na temat mentalności kupujących oraz praktyk sprzedających. Dlatego zdrowy rozsądek podczas zakupu auta i realne podejście do tematu są bardzo ważne.
Pozdrawiam
Marcin |
Ostatnio zmieniony przez fj_mike 07-07-2011, 16:50, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
 |
|
|